Publisher: Wydawnictwo
10409
Ebook

Legitymizacja władzy sądowniczej

Anna Machnikowska

Zmiany w funkcjonowaniu modelu wymiaru sprawiedliwości oraz społeczny, często negatywny odbiór sądów powodują, że ponownie znaczenia nabiera konotacja, jaką terminom: niezależność i niezawisłość nadaje legitymizacja władzy sądowniczej. Ta ostatnia również doświadcza przekształceń, którym towarzyszą dyskusje, a wraz z nimi spory polityczno-prawne, czego przykładem jest obecny status Trybunału Konstytucyjnego. Z tego względu w niniejszej publikacji uwagę poświecono właśnie legitymizacji władzy sądowniczej na jej trzech płaszczyznach: instytucjonalnej, etycznej i społecznej. W tym celu przedstawiono dziesięć analiz autorstwa badaczy prawa z kilku ośrodków akademickich w Polsce – poza Uniwersytetem Gdańskim, na którym realizowano projekt badawczy Narodowego Centrum Nauki pt „Trzecia władza sądów i sędziów w Polsce z perspektywy teorii i filozofii prawa", reprezentowany jest też Uniwersytet Warszawski, Uniwersytet Łódzki oraz Uniwersytet Marli Curie-Skłodowsklej. Teksty te mogą stać się przedmiotem polemiki, bowiem cześć z nich odnosi się też do krajowej rzeczywistości, nacechowanej coraz większym napięciem miedzy władzą sądowniczą a władzami ustawodawczą i wykonawczą.

10410
Ebook

Dowód osobisty

Petr Šabach

Dowód osobisty w Czechach otrzymuje się już w wieku piętnastu lat. Nie oznacza to bynajmniej, że od tego momentu można legalnie pić piwo czy głosować, bo do takich spraw, podobnie jak u nas, trzeba mieć lat osiemnaście. Komu zresztą miałoby zależeć na tym, żeby pić legalnie? Po co więc właściwie wydawać osobie niepełnoletniej dowód osobisty? Sprawa, przynajmniej dla bohaterów powieści, jest jasna: żeby uszczęśliwionego nim obywatela łatwiej było namierzyć. Kontrolować. Trzymać za mordę. Bohaterowie Dowodu osobistego, najpierw wyszczekane łobuzy z ósmej „be”, potem coraz bardziej zbuntowani, wchodzący w dorosłość fani bigbitu, ostatecznie dojrzali, lecz wciąż długowłosi i niestroniący od draki faceci, nigdy nie byli ulubieńcami policji. A raczej nimi byli, ale w sposób, w jaki woleliby nie być. Koniec lat sześćdziesiątych, lata siedemdziesiąte, osiemdziesiąte, w końcu współczesność – czy naprawdę tak bardzo się od siebie różnią? Gdzie szukać namiastki wolności w czasach jej braku? I czy w ogóle istnieją czasy, w których czujemy się wolni? Petr Šabach, w swojej, jak uznali czescy krytycy najpoważniejszej książce, traktującej o sprawach, z których nawet jemu trudno się śmiać, po mistrzowsku snuje czasem zabawną, czasem tragiczną, jak zawsze opartą na anegdotach opowieść o odwiecznych potyczkach ze zwyczajnym człowiekiem po jednej, organami bezpieczeństwa i porządku po drugiej stronie barykady. Z charakterystyczną nostalgią i dobrodusznym uśmiechem, kolejny raz przekonuje czytelnika, że właściwie nieważne co, gdzie i w jakich czasach się pije, czy znosi. Ważne z kim. Na podstawie książki powstał film pod tym samym tytułem (2010, reżyseria Ondřej Trojan).

10411
Ebook

Uganda. Jak się masz, muzungu?. Jak się masz, muzungu?

Michał Kruszona

Wysłuchawszy Roberta, nie miałem wątpliwości, w nocy musiał obcować z duchem. Zastanawiające, jak, po tak pięknych wizjach, Alice pogrążyła Ugandę w wojnie domowej? Przekonanie, że posiada się wielką moc czynienia  dobra, może doprowadzić do wielkiego zła. Zabraliśmy się do przygotowywania śniadania. Owoce i cztery ugotowane jajka musiały dać nam siłę do wieczora, kiedy to tradycyjnie zjemy drugi obfitszy posiłek. Zeszliśmy nad Nil i usiedliśmy nad brzegiem rzeki. Czekaliśmy na prom, widzieliśmy, jak przycumowany był w Paraa, położonym na przeciwległym brzegu. Było to prawdziwe królestwo hipopotamów. Świat zwierząt pozostawiliśmy sobie na dzień następny. Ten poświęcony był dla świata duchów. Prom przypłynął po niecałej godzinie. Sama przeprawa trwała nie więcej niż dziesięć minut. Dotarliśmy do Paraa. Zakaz mówienia o wszystkim, co zaszło tego dnia, do dziś obaj z Robertem traktujemy bardzo poważnie. Michał Kruszona dzielił ze mną trudy i radości podróży po Ugandzie. Obserwowałem go czasami wieczorami, kiedy pochylony nad notesem wielkości szkolnego zeszytu, często popijając przy tym ugandyjską Waragi i zaciągając się dymem lokalnych papierosów Sportsmen, robił swoje - jak mówił - notatki do książki. Skupiony, w cieniu równikowego słońca, pośród odgłosów przyrody, przypominał mi dziewiętnastowiecznego pisarza. Zajrzałem przez ramię do jego notatnika, nosił go zawsze ze sobą. Wśród dziwnych znaków, liter i wyrazów dojrzałem narysowanego węża pełzającego pod łóżkiem w naszej drewnianej budzie nad Jeziorem Wiktorii. Nad jeziorem Bunyonyi zaklął siarczyście i głośno, kiedy hałasująca gdzieś w oddali kosiarka do trawy (!) widocznie zakłócała jego skupienie, nie pozwalając mu dalej pracować. Potrafił jednak notować w zatłoczonym matatu, w starej, rozpadającej się taksówce i wieczorem na byle jakim łóżku. Efektem tej pracy jest opis przygód, wrażeń i emocji, jakie towarzyszyły nam w podróżach do Ugandy, gdzie obaj zostawiliśmy trochę serca. Było to nieuniknione, bo Afryka naprawdę kradnie serca. Michał Kruszona, w swoim pisaniu, wychodzi daleko poza parki narodowe, afrykańską biedę i inne stereotypy, opisując Ugandę bez biura podróży. Robert Swornowski Michał Kruszona (ur. w 1964 r. w Poznaniu), historyk kultury, muzeolog, okazjonalnie dziennikarz, od lat związany zawodowo z Muzeum Zamek Górków w Szamotułach. W wydawnictwie Zysk i S-ka ukazały się trzy jego książki: Rumunia. Podróże w poszukiwaniu diabła , Kulturalny atlas ptaków oraz Huculszczyzna. Opowieść kabalistyczna . Owocem współpracy z "National Geographic" jest książka Ugryźć świat . W miesięczniku "W drodze" ukazały się jego artykuły, m.in. o Ugandzie. www.michalkruszona.pl

10412
Ebook

Kobieta, ciało, tożsamość. Teorie podmiotu w filozofii feministycznej końca XX wieku

Ewa Hyży

W niniejszej pracy autorka podejmuje jedno z ważniejszych pytań współczesnej - zwłaszcza angloamerykańskiej - feministycznej filozofii, tj. czy feminizm rozwiązuje dylematy ontologicznego ugruntowania rodzajowego podmiotu, a jeśli tak, to w jaki sposób? Szczególnie interesujących odpowiedzi na to pytanie, zdaniem autorki, udziela teoria tzw. „korporalnego feminizmu". Kwestia kobiecego podmiotu znalazła się w centrum uwagi głównie z powodu postmodernistycznej filozoficznej orientacji końca XX wieku, dekonstruującej tradycyjną koncepcję podmiotu jako fenomenu ahistorycznego, niezmiennego i esencjalistycznego. Zastosowanie dekonstrukcji w ramach feministycznej ideologii i filozofii wzbudziło jednak ostre kontrowersje. Pomimo własnych, postmodernistycznych powiązań, feminizm korporalny wydaje się w tym sporze odgrywać mediacyjną rolę, proponując „zrównoważony kompromis" pomiędzy filozofią neutralną rodzajowo, radykalnym feminizmem oraz postmodernizmem. Ewa Hyży - były pracownik Instytutu Filozofii Uniwersytetu Śląskiego, wyemigrowała z Polski do USA w okresie stanu wojennego. Od ponad dziesięciu lat wykłada filozofię w college'ach i uniwersytetach w Colorado oraz feministyczną filozofię na Women Studies i Gender Studies w Denver. jest członkiem Międzynarodowej Grupy Kazimierza Dąbrowskiego, publikuje m.in. w „The Advanced Development. Ajournal on Adult Giftedness", wyd. Przez Institute for the Study of Advanced Development w Denver. Jej zainteresowania obejmują głównie etykę teoretyczną, moralną psychologię i problematykę tzw. gender studies.

10413
Ebook

Labirynty - kładki - drogowskazy. Szkice o literaturze od Wyspiańskiego do Gombrowicza

Maria Podraza-Kwiatkowska

Prezentowana książka jest zbiorem tekstów powstałych (z dwoma wyjątkami) w ciągu kilku ostatnich lat. Autorka sama ocenia ten wybór jako bardziej niż dotychczasowe osobisty. Dzieje się tak dlatego, iż duża część to artykuły napisane do ksiąg jubileuszowych akademickich koleżanek i kolegów. O świecie nie tylko krajowej polonistyki przypominają dedykacje: dla Marty Wyki, Tomasza Weissa, Franciszka Ziejki, Jana Błońskiego, Jana Michalika, Brigitte Schulze, Michała Głowińskiego, Ewy Miodońskiej-Brookes, Wojciecha Gutowskiego oraz Stanisława Pigonia. Tytułowe Labirynty – kładki – drogowskazy prowadzą czytelnika w świat Młodej Polski, ale nie tylko. Mowa jest o literackim doświadczeniu nocy od Novalisa do Kosińskiego. Wczytując się ponownie w prozę Żeromskiego, autorka szeroko bada kulturowe konteksty jego „szklanych domów”. Jest tu też propozycja lektury Żeromskiego poprzez dzieło Marcela Prousta. Rozważania intertekstualne prowadzą do zestawienia Pornografii Gombrowicza z powieścią Choderlos de Laclos. Obok tych studiów komparatystycznych autorka przedstawia interpretacje wybranych utworów poetyckich Tadeusza Micińskiego, Leopolda Staffa, Bolesława Leśmiana, Maryli Wolskiej i Marii Komornickiej. Pojawiają się portrety wybitnych humanistów (Wacław Borowy, Władysław Natanson). Książkę kończy przypomnienie rozprawy pisanej przed laty wspólnie z Jerzym Kwiatkowskim dla profesora Stanisława Pigonia.

10414
Ebook

Dziwne przypadki naszego DNA. Opowieści o miłości, wojnie i geniuszu zapisane w naszych genach

Sam Kean

Sam Kean, autor obdarzony wyjątkowym talentem do snucia fascynujących opowieści o nauce, tym razem zabiera nas w niezwykły świat genetyki i DNA W Dziwnych przypadkach naszego DNA znajdziesz zarówno całkiem nieznane fakty i historie, jak i te, o których myślałeś, że je znasz (dopóki o nich tu nie przeczytałeś). Czy Paganini rzeczywiście sprzedał duszę diabłu? Czy można przetrwać dwa wybuchy atomowe i dożyć później starości? Dlaczego pod żadnym pozorem nie możemy jeść wątroby niedźwiedzia polarnego, a niedźwiedź naszą jak najbardziej? Ile zmutowanych owocówek zmieści się w kradzionej butelce po mleku? Czym różni się krew męczennika od moczu nietoperza? (Spoiler: smakiem). DNA to nasze dobrodziejstwo i przekleństwo. To kapsuła czasu, w której zapisano historię ewolucji człowieka, i pierwsza przyczyna wszystkich naszych dążeń i starań (wszak liczą się tylko samolubne geny a może jednak nie?). Sam Kean jak nikt inny przybliża działanie potężnego mechanizmu, jakim jest genetyka, a jego opowieści i anegdoty pochłania się po prostu jednym tchem.

10415
Ebook

Archipelagi wielkomiejskiej biedy. Historia, metodologia, podstawowe ustalenia łódzkiego ośrodka badań nad ubóstwem

Agnieszka Golczyńska-Grondas, Małgorzata Potoczna

Książka zawiera reanalizę dokonań zespołu socjolożek i socjologów, który w latach 1992-2016 prowadził badania dotyczące biedy i wykluczenia społecznego w Łodzi, mieście o szczególnej historii, a także wyjątkowym współczesnym charakterze. Autorki opracowania prezentują historię działalności badawczego kolektywu, w skład którego wchodziły, oraz stosowane w analizach ramy teoretyczne, wiele miejsca poświęcając metodyce realizowanych przez zespół przedsięwzięć badawczych. Uwzględniając zarówno perspektywę socjohistoryczną, makrospołeczną, jak i podejście mikrosocjologiczne, przedstawiają specyfikę wielkomiejskiego ubóstwa, charakterystyczne dla niego zjawiska, mechanizmy i procesy oraz realia życia w zubożałych sąsiedztwach. Opisują funkcjonowanie instytucji realizujących zadania polityki społecznej w "enklawach biedy". Wskazują na aplikacyjne rezultaty badań w postaci programów kształcenia dla studentek i studentów pracy socjalnej i socjologii na Uniwersytecie Łódzkim oraz curriculów edukacyjnych przeznaczonych dla osób zatrudnionych w instytucjach i organizacjach pomocowych. W aneksach umieszczono przykłady narzędzi badawczych stosowanych w pracach zespołu. Książka może wzbudzić zainteresowanie nie tylko naukowczyń i naukowców zajmujących się kwestiami społecznymi czy osób zainteresowanych metodologią nauk społecznych, lecz także kadr odpowiedzialnych za kształtowanie polityki społecznej oraz praktyków i praktyczek szeroko rozumianej profesjonalnej pomocy.

10416
Ebook

Pomiary elektryczne w praktyce, 20 numer specjalny

Praca zbiorowa

Podane w Prawie budowlanym pięcioletnie okresy między sprawdzeniami instalacji odgromowej mogą być skrócone na podstawie zapisów norm. Piszemy o tym w pierwszym tekście na str. 3, w którym omawiamy ogólne wymogi dotyczące badań, w tym oględzin. W następnym artykule (str. 7) przedstawiamy porady, jak wykonywać pomiary rezystancji układu uziomów oraz sprawdzenie galwanicznej ciągłości instalacji LPS. Dwa kolejne opracowania (str. 11 i 17) poświęcone są odstępowi separacyjnemu - czyli zagadnieniu nie zawsze dobrze rozumianemu przez projektantów i wykonawców. Niestety według obecnie obowiązującej Normy, odstęp ten trzeba obliczyć. Dotyczy to również miejsc, w przypadku których poprzednie normy podawały konkretne odległości. W tekstach przedstawione są zalecenia nie tylko aktualnej Normy PN-EN 62305- 3 Ochrona odgromowa, ale także poprzednich dokumentów normalizacyjnych. Jak wyjaśnialiśmy już w "Pomiarach...", przy sprawdzaniu starszych instalacji odgromowych, czyli "ochrony zastanej", konieczne jest bowiem sięgnięcie do zapisów z czasu, gdy urządzenie piorunochronne było wykonywane, np. do Normy PN-86/E-05003.