Видавець: 5
1769
Eлектронна книга

Cień Bafometa. Powieść fantastyczna

Stefan Grabiński

Cień Bafometa to powieść fantastyczna, która jest niezwykle twórczym przełożeniem mitu Doktora Jekylla i pana Hyda. Główny bohater opowieści, Tadeusz Pomian, ma stoczyć pojedynek ze swym śmiertelnym wrogiem ministrem Praderą. Ten jednak zostaje nieoczekiwanie zamordowany. Czy to tylko przypadek, czy też działanie siły wyższej? I co ma z tym wszystkim wspólnego Paweł Kuternóżka, właściciel sklepu z dewocjonaliami? Znakomite połączenie realistycznej narracji z oryginalną wizją wyzwolonego zła.

1770
Eлектронна книга

Sternentau. Die Pflanze vom Neptunsmond

Kurd Lasswitz

Der Roman Sternentau thematisiert den Besuch von Aliens auf der Erde. Auf einem Spaziergang entdeckt die junge Harda eine unbekannte Pflanze, die nicht von der Erde stammt. Sie reproduziert Elfen, deren Fähigkeiten bis zum Gedankenlesen reichen. Aber sind diese Elfen gut oder böse? Ein im wahrsten Sinne des Wortes fantastischer Roman.

1771
Eлектронна книга

Ferit. Aga janczarów 2. Zabij mnie nim przyjdą

Sławomir Łuczak

Ferit (1425 r.) - urodzony w Krakowie, w Koronie Polskiej. W wieku lat trzynastu uprowadzony do osmańskiej Turcji.  W 1438 roku przyjmuje islam i rozpoczyna edukację w elitarnej szkole paziów pałacowych sułtana Murada II w Edirne. Zarządzana przez białych eunuchów placówka ma jedno zadanie - stworzyć liderów dla aparatu wojskowego i urzędniczego rozkwitającego Imperium Osmańskiego. Przed małym chłopcem - podobnie jak i przed innymi brańcami z Serbii, Albanii, Wołoszczyzny i Grecji - otwierają się wrota do wielkiej kariery...   Rok 1444. Młody król Polski i Węgier, Władysław, syn zwycięzcy spod Grunwaldu zrywa postanowienia traktatu pokojowego podpisanego w Segedynie z osmańskimi Turkami.  W towarzystwie wybitnego węgierskiego wodza i stratega Jana Hunyady staje do bitwy wydanej pod Warną przez armię sułtana Murada. Pokonany 10 listopada, ginie. Tymczasem Ferit po krwawej awanturze na warneńskim polu zostaje wysłany do Konstantynopola, aby z woli młodziutkiego sułtana Mehmeda wydrzeć tajemnice miastu, do którego bram dwukrotnie dobijał się jego ojciec, Murad. Nie wie jeszcze dwunastoletni monarcha, że śmiałe dziecinne marzenia pozwolą mu w przyszłości zapisać się na kartach historii, jako al-Fatih, Zdobywca. Po dotarciu do stolicy Cesarstwa Bizantyjskiego Ferit w towarzystwie przyjaciół i wrogów mierzy się z miastem i życiem, które przygotowały dla niego kilka bolesnych lekcji. A zwłaszcza jedną...

1772
Eлектронна книга

Zabić szpiega

Kazimierz Turaliński

22 lipca 1989 roku we Wrocławiu zamordowany został Marek Stróżyk prowadzący dla polskich służb specjalnych działania wywiadowcze w RFN i budujący tam siatkę agenturalną. Najpewniej zginął z rąk żołnierzy kontrwywiadu PRL lub funkcjonariuszy SB. Sprawę umorzono, dowody zaginęły, akta sprawy zostały w istotnej części sfałszowane a później zniszczone. Osoby odpowiedzialne za te zaniedbania i przestępstwa nie zostały pociągnięte do odpowiedzialności. Dziś tworzą kadrę Prokuratury Generalnej, Policji oraz wywiadu wojskowego. Dlaczego zrobili wiele, by zabójcy ich kolegi pozostali nieznani? Książka podzielona została na dwie części. Pierwsza opisuje okoliczności śmierci Marka Stróżyka, błędy i przestępstwa popełnione w czasie prowadzonego dochodzenia, działalność zmarłego i jego powiązania z WSW, Służbą Bezpieczeństwa oraz Agenturalnym Wywiadem Operacyjnym. Druga kreśli tło polityczno-historyczne teatru w którym przyszło mu operować. Tworzącą się w Austrii, Belgii i RFN polskojęzyczną zorganizowaną przestępczość ukierunkowaną na handel bronią, narkotykami oraz przemyt spirytusu. Grę operacyjną służb wywiadowczych państw komunistycznych i NATO. Przestępstwa żołnierzy wplecione w działalność szpiegowską. Zabójstwa opozycjonistów, uczciwych funkcjonariuszy SB oraz działalność zbrodniczego Departamentu IV SB ds. dezintegracji kościoła katolickiego. Dlaczego nadal w Polsce nieznani sprawcy dokonują zabójstw wśród polityków i służb specjalnych? Dlaczego nie wyjaśniono żadnej tego typu sprawy, choć już 22 lata formalnie nie znajdujemy się pod zwierzchnictwem Moskwy? Kim są funkcjonariusze publiczni oczekujący umarzania śledztw? Dlaczego główne rezydentury GRU, KGB i Stasi w Europie Środkowej mieściły się na Dolnym Śląsku? Na te pytania, wbrew pozorom, łatwo o odpowiedzi i częściowo czytelnik odnajdzie je na kartach "Zabić Szpiega". Wciąż jednak nie wiadomo, kto zabił Marka Stróżyka? I kiedy zabójca, jako kolejny niewygodny świadek, popełni samobójstwo albo zginie z ręki "nieznanych sprawców". Spis treści: Manifest lipcowy 1989 roku Dni następne Kontrwywiad wojskowy PRL i SB Niewygodny agent Austria, Belgia, Niemcy Dlaczego Wrocław? Infiltracja i dezintegracja kościoła katolickiego Materiał dowodowy Posłowie: dlaczego musiał umrzeć? Świadek w dwadzieścia lat później Archiwum umorzeń

1773
Eлектронна книга

O prawie własności i jego współczesnych funkcjach

Walerian Pańko, oprac. Teresa Kurowska

Prace polskiego agrarysty i cywilisty Profesora Waleriana Pańki zachowują do dziś swoją aktualność i cieszą się nieustanym zainteresowaniem doktryny prawa rolnego i prawa cywilnego. Do fundamentalnych dzieł naukowych należą monografie: Własność gruntowa w planowej gospodarce przestrzennej. Studium prawne (1974) oraz O prawie własności i jego współczesnych funkcjach (1984). W prezentowanej publikacji przedrukowano tę ostatnią pozycję, którą wzbogacono o wstęp, wykaz publikacji Profesora oraz jego tekst: Ład przestrzenny i ekologiczny wsi i rolnictwa (tezy) (1993), a także komentarz tego tekstu autorstwa Teresy Kurowskiej. „Monografia O prawie własności i jego współczesnych funkcjach jest owocem badań prawno-porównawczych, które umożliwił pobyt stypendialny w Instituto di Diritto Agrario we Florencji oraz pobyty w charakterze visiting profesor na uniwersytetach w Rzymie, Padwie, Mediolanie, Ferrarze. […] Profesor przedstawił w niej syntetyczne opracowanie teorii własności nawiązującej do realiów współczesności, co doprowadziło do przewartościowania wielu obiegowych pojęć w nauce prawa. […] Profesor Walerian Pańko podkreślał, że w prawie właściciela tkwi niezwykle ważny element, jakim jest monopol w zakresie władztwa nad konkretną rzeczą (konkretnym mieniem) zapewniający możliwość efektywnego gospodarowania, ale widział jednocześnie wiele ograniczeń wynikających z obowiązków właściciela wobec społeczeństwa. Wyrazem jego przemyśleń jest oryginalna koncepcja »domniemania generalnej kompetencji« (właściciela) jako istoty prawa własności”.

1774
Eлектронна книга

365 obiadów

Lucyna Ćwierczakiewiczowa

Poradnik kulinarny autorstwa Lucyny Ćwierczakiewiczowej, królowej kucharek polskich. Prawdziwa gratka dla wszystkich, dla których gotowanie stało się pasją. 365 obiadów to najsłynniejsza polska książka kucharska. Przeznaczona jest zarówno dla wprawnych kucharzy, jak i tych, którzy w kuchni stawiają pierwsze kroki. Zawiera przepisy, z których skorzystają nie tylko miłośnicy tradycyjnej kuchni, lecz także entuzjaści posiłków opartych na naturalnych produktach. Proponowane przez Lucynę Ćwierczakiewiczową przepisy mimo iż mogą się wydawać wyszukane, a nawet wykwintne nie są ani trudne, ani drogie w wykonaniu. Na niniejsze wydanie składa się 458 różnych przepisów, uszeregowanych w kolejnych szesnastu rozdziałach. Po części z przepisami zamieszczono menu na każdy dzień roku. Opisane w menu obiady składają się na ogół z czterech dań.

1775
Eлектронна книга

Unbekannte Schätze. Germanica des 16. Jahrhunderts in der Universitätsbibliothek Łódź / Nieznane skarby. Germanika XVI-wieczne w zbiorach Biblioteki Uniwersytetu Łódzkiego

Cora Dietl, Małgorzata Kubisiak

Die Universitätsbibliothek Lodz, unmittelbar nach dem Zweiten Weltkrieg gegründet, verfügt über eine beachtliche Sammlung von Frühdrucken, die einst den Grundstock ihrer Bestände bildete. Die Bände stammen aus preußischen, schlesischen und pommerischen Adels-. Schul- oder Privatbibliotheken oder gehörten zu den kriegsbedingt auf (später) polnischem Territorium ausgelagerten Buchbeständen deutscher Bibliotheken. Im Rahmen eines Kooperationsprojekts zwischen den Universitäten Lodz und Gießen sind die deutschsprachigen Frühdrucke des 16.Jahrhunderts aus dieser Sammlung erstmals systematisch erfasst worden. Der vorliegende Band wirft Blitzlichter nicht nur auf die Geschichte der Sammlung und auf seltene Einzelexemplare, sondern zeichnet auch exemplarisch auf, welche Forschungsmöglichkeiten sich aus der Erschließung der Sammlung ergeben, von der Rekonstruktion verlorener Bibliotheken und humanistischer Netzwerke bis hin zur Rezeptionsgeschichte zentraler Texte der Reformationszeit. Utworzona tuż po II wojnie światowej łódzka Biblioteka Uniwersytecka dysponuje znaczącą kolekcją starych druków, stanowiących niegdyś trzon księgozbioru. Te stare woluminy pochodzą z prywatnych książnic rodów szlacheckich z Prus, Śląska i Pomorza oraz z zasobów bibliotek szkolnych i zbiorów prywatnych, są więc częścią księgozbiorów poniemieckich, ewakuowanych wskutek działań wojennych na tereny przyznane po wojnie Polsce. W ramach projektu zrealizowanego we współpracy Uniwersytetu Łódzkiego i Uniwersytetu w Gießen możliwe było sporządzenie pierwszej systematycznej ewidencji niemieckojęzycznych wczesnych druków XVI-wiecznych ze zbioru starodruków Biblioteki Uniwersytetu Łódzkiego. W publikacji nie tylko przybliżono dzieje kolekcji, lecz także wnikliwie omówiono niektóre spośród jej unikalnych egzemplarzy. Ukazano również przykładowe możliwości badawcze. jakie stwarza udostępnienie tego cennego zbioru – poczynając od rekonstrukcji zaginionych bibliotek i odtworzenia sieci powiązań naukowych doby humanizmu aż po historię recepcji najważniejszych tekstów okresu reformacji.

1776
Eлектронна книга

W Tatrach

Jerzy Lucjan Woźniak

Fenomen gór polega na zauroczeniu nimi. Otwierają nas na transcendencję. To zauroczenie - jeśli nam jest dane je zrozumieć i osiągnąć - pozostaje z reguły na całe życie. Trwa w nas jak krew i myśl. Stajemy się lepsi, uwolnieni od egzystencjalnego egoizmu. Te wiersze o tym chyba mówią. Powstawały przez wiele lat, jako efekt fascynacji górami. Przez nie patrzyłem na świat i analizowałem świat. Teraz im dziękuję za udzielenie kilku surowych i poglądowych lekcji.  To jest trzecie wydanie. Pierwsze, w kilkudziesięciu egzemplarzach - trafiło tylko do przyjaciół i znajomych - numerowane zresztą ręcznie. Drugie, miało już inną rangę. Tomik był promowany na V Zjeździe Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w Zakopanem w 2001 r. Dr Antonina Sebesta - śledząca wiersze o górach przez ostatnie 25 lat pisała o nim w recenzji internetowej: "Jedno nie podlega dyskusji, poezji Woźniaka nie można uznać za lakoniczną". Kilkanaście zdań dalej, analizując tekst zauważa: "Zdanie 'stoję na Krzyżnem to wszystko jest moje' jest równie prawdziwe, (...) to Krzyżne jak żadna inna z turystycznie dostępnych przełęczy, nadaje się do tego typu refleksji. Pewna osoba (nie roszcząca sobie pretensji do bywania poetą) powiedziała: z Krzyżnego widać całe życie... Wyjście na przełęcz, pod warunkiem, że nie ma na niej ludzi, ma zawsze w sobie coś uroczystego. Interesujące jest również stwierdzenie powstałe na innej przełęczy 'i syn i wnuk i prawnuk - pomyślą to samo' nazwane przez autora 'trwałością pokoleń'. Goethe powiedział, iż 'Góry są ponad dobrem i złem' (w pewnych tłumaczeniach 'poza').To my, ludzie, domagamy się od nich katartycznego działania. Bowiem ich istnienie stanowi wyzwanie dla naszej fizycznej czy duchowej natury. Nazywamy je siedzibą bogów, drogą do Boga czy też surogatem nieśmiertelności (pozostający poza oddziaływaniem religii). Ich wspaniałość i surowość powodują, iż prowokują do refleksji na tematy ostateczne związane z przemijaniem i śmiercią, przed którymi tak bardzo i tak nieudolnie ucieka współczesny człowiek."Od tego czasu minęło 10 lat. Zauważyłem pewne błędy i nieścisłości w drugim wydaniu. To jest trzecie wydanie. Zostało poprawione i rozszerzone - 10 nowych wierszy - w wielu zmieniono wersyfikację.Jerzy Lucjan Woźniak   Tatrzański lastuli mnie i kołysze -leżąc w słońcu na wielkim kamieniu -symfonię słyszęjakoś wrósł we mniew trzewia w krewczy już był przy mojej kolebce?na moim pogrzebiez wiatrem zagwiżdże naszą pieśń -porozmawiamy przez korzenie