Видавець: Estymator
505
Aудіокнига

Sny umarłych

Bora Chung

"Sny umarłych" są głosem zemsty odroczonej w czasie - zemsty zrodzonej z żalu i emocji, które wzbierając latami w końcu doprowadzają do niesamowitej lawiny zdarzeń. Dajcie jej się pochłonąć! Bo finał tej współczesnej, pochodzącej z Korei Południowej, powieści warty jest tej lektury. Ręczę za to - zwłaszcza gdy przeczytacie posłowie i dowiecie się, że historia bardzo dużo czerpie z wydarzeń które miały miejsce naprawdę. [KawkaNK, lubimyczytac.pl] Tae-gyeong dowiaduje się, że jego kolega z liceum zginął w wypadku samochodowym. Problem w tym, że bohater otrzymuje tę wiadomość od samego denata, który bezpardonowo wprasza się do jego snu, aby poprosić o niewygodną przysługę. Za zmarłym kolegą, który coraz częściej wprasza się także w inne sfery jego życia, ciągnie się szereg niedomkniętych spraw z przeszłości. Widmo (z) lat młodzieńczych, już nie samo, a w towarzystwie smutnej, milczącej kobiety, co noc podsuwa Tae-gyeongowi nowe elementy układanki o feralnym dniu swojej śmierci. "Sny umarłych", to opowieść o bezkresnej władzy pieniądza, przemocy oraz wstydliwych sekretach, zaplombowanych lepką, oleistą plamą na sumieniu tych, którzy smutne wspomnienia próbują zostawić za sobą. [tylna strona okładki, Kwiaty Orientu] Zaczynając czytać tę książkę, czułam się lekko zagubiona, bo nie do końca rozumiałam, co tam właściwie się dzieje i o co tak naprawdę chodzi. Jednak z każdą kolejną stroną nie tylko sama historia nabierała sensu, ale i ja coraz bardziej wsiąkałam w ten duszący, błotnisty klimat. To historia, w której splatają się ze sobą światy żywych i umarłych, a temu wszystkiemu towarzyszy zagadka kryminalna, którą za wszelką cenę (nawet opętania) stara się rozwikłać główny bohater. Każda strona książki wzbudzało we mnie takie lekkie poczucie niepokoju, niesamowite, jak prostymi słowami osoba autorska wpływa na otaczającą nas aurę. [bookful, lubimyczytac.pl] NOTA O AUTORCE. Bora Chung (1976) to południowokoreańska pisarka, tłumaczka i wykładowca akademicki. Mieszka w Seulu, gdzie wykłada język rosyjski i literaturę sci-fi na Yonsei University oraz tłumaczy współczesną literaturę polską i rosyjską na język koreański. W 2023 roku ukazał się drukiem jej przekład "Bajek robotów" Stanisława Lema. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tłumaczenie z koreańskiego: Dominika Chybowska-Jang. Projekt okładki: Mark Thomas / Coverness. Tekst: Kwiaty Orientu 2023.

506
Aудіокнига

Cała jaskrawość

Edward Stachura

Poetycka opowieść o życiu i śmierci. Narrator Edward (alter ego autora) i jego kompan Witek dostają pracę przy odmulaniu stawu w miejscowym sanatorium. Pobyt na prowincji i praca fizyczna stają się pretekstem do rozważań nad sensem życia. Z jednej strony z powieści tryska optymizm i radość z życia, a z drugiej widać fascynację autora śmiercią i przemijaniem. [ishara, lubimyczytac.pl] Przepiękna książka. Cało-jaskrawa. I typowa dla Stachury, łączy liryzm z prozą dnia powszedniego, przemieszaną z atakami objawień na temat życia i nie-życia. Czyta się, jakby się w historii samej nurzało, aż żal serce ściska, że tak szybko, i że zaraz koniec będzie. [Calendula, lubimyczyta.pl] Niezwykła powieść poetycko-filozoficzna. Odpowiada na odwieczne pytanie, być, czy mieć. Autor odpowiada, że aby doświadczyć "całej jaskrawości" życia trzeba po prostu być. Trzeba być tu i teraz i cieszyć się pięknem najmniejszych rzeczy (zapachem chleba, śpiewem ptaków, wódką w knajpie). Trzeba smakować każdą chwilę życia, zatrzymując się i przyglądając się jej. Jak często zapominamy o tym i pędząc jesteśmy albo w przeszłości, albo w przyszłości? Bardzo poetyckie są opisy przyrody i życia toczącego się wokół nich, a jednocześnie bardzo proste. Poetyckość dostrzega w prawie każdej czynności. To bycie nie jest samotnym byciem, ale wśród ludzi i przyjaciół. Jednocześnie przez całą powieść jak mnich średniowieczny powtarza "memento mori", życie stale dotyka śmierci. Przed śmiercią nie da się uciec, ale można przeżyć życie, wyciskając je jak cytrynę, żyjąc każdą chwilą. [jatymyoni, lubimczytac.pl] Historia dwóch trampów, kopiących "w mule tej epoki" (czyli odszlamowujących staw), należy do najjaśniejszych utworów pisarza. Co ciekawe, wcale nie opowiada o tym, o czym wydaje się, że mówi, bo przecież wiele przedstawionych w tej książce scen realistycznych ma swoje odbicie wykraczające daleko poza świat widzialny. Weźmy na przykład pomysł spalenia karawanu, by w ten sposób uczynić "śmierć śmierci". Albo zwięzły opis tytułowej iluminacji: "Przez oczka wyblakłych siatkowanych firanek widziałem za oknem całą jaskrawość życia i śmierci i balansującej między nimi wieczności". Można przyjąć, że Cała jaskrawość wyznacza w życiu Stachury pewien przełom, kończy "okres jasny". Odtąd nic już nie będzie takie jak wcześniej. [Jakub Beczek] Zapis kilku tygodniu z życia dwójki młodych ludzi, Edmunda Szeruckiego - pierwszoosobowego narratora - oraz Witka. Bohaterowie zostają zatrudnieni w charakterze robotników odmulających staw w parku zdrojowym w popularnym, ale nie wymienionym z nazwy uzdrowisku na Kujawach. Na szarą egzystencję, oprócz fizycznej harówki, składają się drobne epizody - pogadanki z gospodynią kwatery, na której mieszkają Edmund i Witek, codzienne dojazdy z pobliskiej wsi do miejsca pracy, okazyjne fuchy przyjmowane w zamian za dobre słowo, uśmiech i skromne wynagrodzenie, niedzielne wypady do okolicznych miasteczek. To pozornie błahe i nie naznaczone wichrami niespodziewanych zdarzeń wegetowanie, za sprawą obu wciąż jeszcze młodych ludzi, przejawiających tendencje do rozkładania na czynniki pierwsze - a przez to specyficznego smakowania - rzeczywistości, jawi się jako interesujące studium traktujące o usiłowaniach odkrycia prawd na temat człowieczego bytu.[Ambrose, klub-aa.blogspot.com] Lubię takie książki. Takie, w których jest dużo leniwych rozmyślań, w których niedużo się dzieje, w których niespiesznie płynie czas. Taki zabieg w pewien sposób imituje życie, ale jednocześnie pomaga się wyciszyć. Ja tak mam. I fajnie mi się czytało "Całą jaskrawość"' Razem z jej niewymuszoną akcją, fragmentaryzmem wspomnień, rozważań i wszelkimi niedopowiedzeniami. [emsi, lubimyczytac.pl] Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. WIKICYTATY Z "CAŁEJ JASKRAWOŚCI": https://pl.wikiquote.org/wiki/Ca%C5%82a_jaskrawo%C5%9B%C4%87 Projekt okładki: Justyna Niedzińska.

507
Eлектронна книга

Oko Centaura. Ilustracje: Jan Młodożeniec

Jerzy Broszkiewicz

Przygodowa powieść science-fiction dla młodzieży. Dużo w niej wartkiej akcji oraz ciepła i uśmiechu. Jej bohaterowie – grupka nastoletnich przyjaciół, a także sympatyczny robot – pędzą w supernowoczesnym statku kosmicznym-planecie, w kierunku najbliższej naszemu Słońcu gwiazdy – Proximie Centauri. Celem jest nawiązanie kontaktu z obcą cywilizacją. Gdy są już blisko celu ich statek zaczyna być obserwowany przez Obcych, którzy jednak nie odpowiadają na próby kontaktu. Dowództwo wyprawy decyduje więc, że wysłany zostanie zwiad. Naszym młodym bohaterom udaje się, po trudnych eliminacjach, dostać do jego składu. Będą mieli szansę na nawiązanie upragnionego kontaktu. Czy im się uda? Książkę dobrze się czyta. Trudno, od pierwszej strony, nie polubić jej sympatycznych, odważnych i pełnych energii bohaterów, którym nie jest też obce poczucie humoru oraz ... skłonność do romantycznych, miłosnych uniesień. Okładka książki oraz aż 44 zdobiące jej wnętrze ilustracje pochodzą z jej pierwszego wydania z 1964 roku – a są autorstwa słynnego grafika i plakacisty Jana Młodożeńca. „Oko Centaura” jest kontynuacją „Ci z Dziesiątego Tysiąca”, jednak obie powieści mogą być z powodzeniem czytane samodzielnie.

508
Eлектронна книга

Opowiadania dwuznaczne

Michał Choromański

Zbiór sześciu interesujących opowiadań, w których dominuje groteska, ironia i oryginalne poczucie humoru. Pisarstwo Michała Choromańskiego (1904-1972) znakomicie przetrwało próbę czasu. Pisarz posiadł bowiem trudną sztukę nawiązywania bezpośredniego kontaktu z czytelnikiem – przyciągania jego uwagi oraz konstruowania oryginalnej, niebanalnej fabuły. Mocną stroną jego pisarstwa jest też pogłębiony portret psychologiczny bohaterów oraz aura niezwykłości i tajemniczości jaka ich otacza. Michał Choromański (1904-1972) dzieciństwo i młodość spędził na Ukrainie. Studiował pedagogikę i psychologię, pracując przy tym w najrozmaitszych zawodach: jako korepetytor, sanitariusz i intendent szpitalny, nauczyciel rysunku i kierownik literacki klubu robotniczego. W tym czasie współpracował z prowincjonalną prasą i drukował swoje pierwsze utwory w języku rosyjskim. W 1924 przyjechał z matką i siostrą do Polski. Chory na gruźlicę kości, leczył się w Rudce i w Zakopanem, na kuracje jeździł też do Szwajcarii i Francji. Uczył się w tym czasie języka polskiego i tłumaczył na rosyjski polską poezję. Jako prozaik zadebiutował w roku 1931 powieścią „Biali bracia”, która szybko zyskała uznanie krytyki i czytelników. Rok później publikuje swe najsłynniejsze dzieło – powieść „Zazdrość i medycyna”, która została przetłumaczona na 18 języków, a w roku 1973 powstał na jej podstawie film w reżyserii Janusza Majewskiego. Ekranizacji doczekały się także dwie inne powieści Choromańskiego: „Schodami w górę, schodami w dół” (1989) oraz „Skandal w Wesołych Bagniskach” (1996). W 1939 r. poślubił tancerkę i choreografkę Ruth Sorel, by następnie, w latach 1940-1957 doświadczyć losu emigranta – najpierw w Brazylii, potem w Kanadzie. W tym okresie nie publikował, jednak od momentu powrotu do kraju w 1957 r. niemal co roku wydawał nową powieść lub zbiór opowiadań.

509
Eлектронна книга

Banda Rudego

Janusz Domagalik

Książka opowiada o kilku uczniach klasy 7c w niewielkim, śląskim miasteczku. Jej akcja, tocząca się w latach 70-tych XX wieku, rozpoczyna się pewnego wiosennego popołudnia, kiedy chłopcy po skończonych lekcjach poszli na szkolne boisko, aby rozegrać między sobą mecz piłki nożnej... Na motywach zaczerpniętych z tej powieści powstał, składający się z pięciu odcinków, serial fabularny „Banda Rudego Pająka” w reżyserii Stanisława Jędryki (premiera: rok 1989). ADAMATS (lubimyczytac.pl, 2011): Janusz Domagalik – filolog, dziennikarz, redaktor naczelny czasopisma „Świat Młodych”, od 1968 roku kierownik Naczelnej Redakcji Programów dla Dzieci w Polskim Radiu. Mój „krajan”, mógłbym powiedzieć. Urodziliśmy się i mieszkaliśmy w jednym mieście. Tam też osadził akcję jednej z ulubionych książek mojego dzieciństwa. Tam też m.in. wśród przykopalnianych, robotniczych domów dawnej Kolonii Francuskiej, w okolicach Kościoła pod wezwaniem Matki Boskiej Bolesnej, kręcono zdjęcia do filmu opartego na motywach tej książki. Pająk, Gruby, Irena, Brygidka, Mizera... jest i czarny charakter – Wajnert. Rzecz o wczesnych nastolatkach, którzy oprócz zmagań ze zwykłą uczniowską codziennością, trochę przypadkiem trafiają na ślad tajemnicy, czegoś WAŻNEGO, co odmieni ich życie. Zasłyszana przez jednego z bohaterów opowieść pacjenta miejskiego szpitala porusza ich wyobraźnię. Historia sprzed kilkudziesięciu lat, „zwykłe” losy żołnierza kampanii wrześniowej, pozwala młodym bohaterom odnaleźć w sobie całkiem nowe cechy. Nie żeby obce im i ich dotychczasowym postawom, bardziej nieuświadomione, nieodkryte jeszcze... W trakcie poszukiwań pułkowego sztandaru, ukrytego w 1939 roku, muszą zmierzyć się z własnymi lękami i słabościami a przy okazji „odrabiają” lekcję patriotyzmu – takiego zwykłego, codziennego - nie dętego i na pokaz. Pasjonujemy się obecnie losami młodocianych bohaterów Terry Pratchetta czy J.K.Rowling a w naszej rodzimej literaturze można znaleźć wiele bliższych naszej tradycji i kulturze przykładów na to, jak godnie i ciekawie być młodym. Może nie tak fantastycznych, może nie tak wspaniałych, ale na pewno nie siermiężnych. Książka ze wszechmiar godna polecenia. Jak dla mnie kandydatka do zestawu lektur szkolnych. Może do tych nadobowiązkowych – bo obowiązek zazwyczaj zniechęca – patrz Sienkiewicz, Słowacki, Mickiewicz itp. Z zachowaniem wszelkich proporcji - jestem przekonany, że „Banda Rudego”, podobnie jak „Potop”, „Balladyna” czy „Pan Tadeusz”, mogłyby być „łykane” przez młodzież równie chętnie jak przygody Harry Potera, gdyby nie były obowiązkowe w programie szkolnym. Dużo zależy od nas – rodziców… Właściwie wszystko zależy od nas. Wychowanie dziecka zaczyna się dwadzieścia lat przed jego urodzeniem… LOLEK90 (lubimyczytac.pl, 2014): Z „Bandą Rudego” po raz pierwszy spotkałam się na szklanym ekranie, kiedy w porannym bloku telewizyjnym dla dzieci nadawany był serial „Banda Rudego Pająka”. Bardzo mi się spodobał, nie powiem, że nie. Po pewnym czasie zaczęłam szukać informacji na jego temat w Internecie. Tym sposobem dowiedziałam się, że produkcja została nakręcona na podstawie książki Janusza Domagalika – „Banda Rudego”. Zachęcona ciekawą ekranizacją powieści postanowiłam ją przeczytać. Książka opowiada o kilku uczniach klasy 7c w niewielkim miasteczku – Borzechowie. Jej akcja rozpoczyna się pewnego wiosennego popołudnia, kiedy chłopcy po skończonych lekcjach poszli na szkolne boisko, aby rozegrać między sobą mecz piłki nożnej. Niestety, tuż pod koniec rozgrywki jeden z piłkarzy, tytułowy Rudy, zostaje poważnie kontuzjowany, skutkiem czego trafił do szpitala. Tam okazało się, że doznał skomplikowanego złamania ręki i potrzebna jest operacja, aby ją poskładać. Podczas pobytu w szpitalu chłopiec zaprzyjaźnia się z innym leżącym na sali pacjentem, byłym żołnierzem. Pewnej nocy owy weteran wojenny opowiada chłopcu o tym, jak przed laty gdzieś w okolicy tego miasta został schowany sztandar jednego z oddziałów walczących podczas II wojny światowej. Wie o tym, ponieważ mieszkał tutaj jego kolega z pułku, który niestety odszedł kilka lat temu z tego świata. Po wyjściu ze szpitala kilkunastolatek wpada na pewien pomysł, w który wtajemnicza kilku swoich kolegów z klasy. Autor porusza na kartkach powieści problemy, z którymi nastolatkowe borykają się od zawsze – podział w szkole na podgrupy, opuszczenie, wyśmiewanie się z drugiej osoby. Doskonale widać to na przykładzie Pająka, wątłego chłopca, którym wszyscy wręcz pomiatają. A jednak to on pierwszy zainteresował się losem poszkodowanego kolegi, który został sam na szkolnym boisku. Był to jednak pierwszy krok do zawiązania się między chłopcami węzła prawdziwej przyjaźni. Dużo do powieści wnosi również wątek ucznia Michalskiego, wychowanka miejskiego Domu Dziecka, który pomaga „Bandzie Rudego” w poszukiwaniach sztandaru, który zaginął w 45 roku. Korzysta w tym z cichej pomocy „Zielonych”, grupy zorganizowanej przez jednego z wychowawców placówki, a zarazem nauczyciela szkolnego, pana Kowalika. Na początku organizacja wydaje się być kolejną bandą opryszków, jednak na koniec powieści poznajemy jej prawdziwą twarz. Bardzo ciekawy wydaje mi się wątek Brygidki, dziewczynki z klasy. Wychowywana jest przez samotną matkę, która ciężko zachorowała. Dziewczynka jest bardzo ładna, a do tego lubiana przez prawie wszystkich uczniów w klasie. Kiedy umiera jej matka, cała klasa mobilizuje swoich rodziców, aby dziewczynka nie trafiła do Domu Dziecka. Dzięki solidarności klasy, Brygidka unika losu Michalskiego, ponieważ przyjeżdża zaopiekować się nią ciotka. Przyznam, że po raz pierwszy sięgnęłam po książkę napisaną przez Janusza Domagalika. Mimo tego jego sposób pisania bardzo przypadł mi do gustu. Autor potrafi w rewelacyjny sposób opisywać szkolną rzeczywistość, a także kontakty międzyludzkie. Do tego w powieści jest pełno zabawnych scenek, które nie tylko bawią czytelnika, ale i uczą. Pomimo tego, że akcja książki rozgrywa się w latach 70 ubiegłego wieku, współczesny czytelnik nie powinien się nudzić jej fabułą. A nawet może brać pomysły na spędzanie wolnego czasu od jej bohaterów. Nastolatki z tamtych czasów nie miały komputerów, tabletów, ale za to posiadały niesamowity dar wyobraźni i radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Przyjaźnie, które zawierali były trwałe, ponieważ wspólnie spędzali ze sobą całe dnie, co zresztą widać czytając książkę. Myślę, że niejeden z nas mógłby im ich pozazdrościć. Projekt okładki: Katarzyna Kołodziej

510
Aудіокнига

Avaxara

Witold Zechenter

Lekka niczym piórko, bezpretensjonalna komedia kryminalna, której akcja rozgrywa się w Paryżu w latach 50-tych XX wieku. Interesująca, obfitująca w nagłe zwroty akcja, iście francuskie poczucie humoru, galeria nieszablonowych postaci, ówczesne paryskie realia, powiewy Wielkiego Świata, zaskakujące zakończenie. Literacko – bez zarzutu, co nie powinno dziwić, gdyż autor tej powieści był znanym literatem, poetą, satyrykiem. „Avaxara”, to jedyna powieść kryminalna, jaką napisał. Kto i dlaczego porwał posła de Ronet, kelnera Ramon, dyrektora Gruenbauma, dyrektora Lafettal i dyrektora de Vadatte? Policja paryska nie może wpaść na żaden trop… Pierwsze wydanie tej książki ukazało się nakładem wydawnictwa Iskry, w roku 1958, w serii ze Srebrnym Kluczem (nakład: 20 tys. egz.). Książka wznowiona w formie elektronicznej przez Wydawnictwo Estymator w ramach serii: Kryminał z myszką – Tom 3.

511
Eлектронна книга

Disneyland

Stanisław Dygat

Powieść o pogoni za marzeniami, miłością, szczęściem. To również realistyczny portret środowiska artystycznego i intelektualnego z lat 60. XX wieku. Wspomnienia głównego bohatera oraz rozważania o sprawach dla niego najważniejszych – miłości i wierności, przyjaźni i lojalności, kobiecości i męskości – sprawiają, że powieść jest i będzie zawsze aktualna. Miejsce akcji: Kraków. Czas: lata 60-te XX wieku. Książka została sfilmowana przez Janusza Morgensterna w 1967 roku – film zatytułowano Jowita (nagroda za reżyserię na festiwalu w San Sebastian). Autorem scenariusza był Tadeusz Konwicki, a dialogów – Stanisław Dygat. W filmie wystąpili m.in. Daniel Olbrychski, Barbara Kwiatkowska, Kalina Jędrusik, Iga Cembrzyńska i Zbigniew Cybulski. Książka miała jak dotąd 11 wydań. TELKSINOE (lubimyczytac.pl): Architekt i zarazem lekkoatleta – Marek Arens – spotyka na balu maskowym tajemniczą dziewczynę, która jednak znika bez śladu. Pozornie banalna historia jest przepiękną opowieścią o pogoni za marzeniami, za szczęściem i miłością. W tle oglądamy zabójczo realistyczny wycinek polskiej codzienności lat 60. XX wieku – środowiska artystycznego i intelektualnego. Ale to ścisłe osadzenie w czasie nie ujmuje nic z ponadczasowości powieści. Wszystko podane z właściwą Dygatowi ironią i dowcipem. Nic z tandetnej ckliwości! Disneyland od wielu lat jest jedną z moich ukochanych powieści. JOWITA KUBIAK (dlalejdis.pl): W książce „Disneyland” Stanisław Dygat w inteligentny i intrygujący sposób ukazał odwieczną pogoń człowieka za ideałem. Wszyscy bowiem wyobrażamy sobie, że istnieje ktoś, kto jest zdolny zaspokoić nasze tęsknoty. Ktoś, kogo wcześniej czy później spotkamy. Wyobrażamy sobie wiele rzeczy, które nigdy się nie spełniają. Marek Arens, główny bohater „Disneylandu”, to niepoprawny marzyciel, tęskniący za idealną miłością, doskonałą kobietą. W powieści znajdziemy wiele zasługujących na uwagę inteligentnych przemyśleń, tyleż trafnych, co niestety prawdziwych o związkach i miłości. Autor nieprzypadkowo zatytułował książkę „Disneyland”. Celowo odniósł się do tej wymyślonej, bajkowej, pełnej ułudy krainy, by zdemaskować zakłamaną rzeczywistość: „ludzie strasznie kłamią. Oszukują siebie i innych w sprawach wielkich i małych”. Powieść posiada magiczną siłę przyciągania, można się pokusić o stwierdzenie, że uzależnia, tak samo jak nieodgadniona Jowita. To znakomita, inteligentna i ciekawa książka, w której każdy zapewne odnajdzie cząstkę nie idealnego siebie. Naprawdę warto przeczytać. KILLBILL2 (lubimyczytac.pl): Niezwykła książka o poszukiwaniu miłości, czystej, pięknej, prawdziwej, a także o tym, że ta czysta, piękna, prawdziwa miłość to ułuda. Ale czy nie warto za nią gonić? I po drodze poznać siebie, odkryć prawdę o tym, jacy jesteśmy, co w życiu zepsuliśmy, co zaprzepaściliśmy, co poświęciliśmy, czego naprawdę pragniemy. Piękna powieść napisana pięknym, chociaż oszczędnym językiem. Bez egzaltacji i bez zbędnej emfazy. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Projekt okładki: Pola Augustynowicz.

512
Eлектронна книга

Cywil w Berlinie

Antoni Sobański

Zbiór fascynujących reportaży z hitlerowskich Niemiec napisanych na pięć lat przed wybuchem drugiej wojny światowej. Ich autor – Antoni Sobański jeździł tam kilkakrotnie jako wysłannik Wiadomości Literackich, by na miejscu przekonać się, jak narodowy socjalizm zmienia życie Niemców. Te świetne reportaże dokumentują powstawanie wielkiego zła, pokazują mechanizmy jego przenikania w umysły obywateli oraz ich zatruwania. Tekst ten, oprócz bezcennej warstwy faktograficznej, jest też doskonale, inteligentnie i ze swadą napisany. To literatura naprawdę wysokich lotów! Autor jest naocznym świadkiem słynnego palenia książek, uczestniczy w Parteitagu w Norymberdze, ze zgrozą przysłuchuje się konferencji prasowej psychopatycznego Juliusa Streichera. Wiele uwagi poświęca kwestii żydowskiej i planowej polityce terroru. Interesują go zarówno gospodarka, religia, polityczne represje, status prasy i opozycji, jak i fasony mundurów, nastroje społeczne, życie nocne, moda, wygląd ulicy, położenie mniejszości seksualnych. Sobański był barwną postacią – należał do środowiska inteligencji polskiej, współpracował z Wiadomościami Literackimi” był korespondentem The Times i BBC, był bliskim przyjacielem Iwaszkiewicza, Słonimskiego i Wierzyńskiego. Jego nazwisko pojawia się we wspomnieniach Miłosza i Gombrowicza. Ze wstępu do pierwszego wydania z roku 1934. Od dnia, kiedy zapłonął Reichstag berliński, oczy całego świata zwrócone są na hitlerowskie Niemcy. Z rzadka dochodzą nas wieści o tym, co dzieje się za naszą zachodnią granicą; olbrzymia fala terroru, bezprzykładna w XX wieku, zalewa całe Niemcy, głusząc wszelkie odgłosy tragedii narodu niemieckiego, jakie mogłyby się przedostać na zewnątrz. To też książka Antoniego Sobańskiego zasługuje na szczególną uwagę: jest to pierwsza książka, dająca istotny, prawdziwy i całkiem bezstronny obraz dzisiejszej rzeczywistości niemieckiej. Czy to będzie kwestia żydowska, czy sprawa nastrojów odwetowych, zbrojenia wojenne, sytuacja gospodarcza, wewnętrzne walki polityczne — we wszystkich tych sprawach książka Sobańskiego może być nieocenionym źródłem; daje ona bowiem to, co decyduje niemal o charakterze i przebiegu wszystkich tych procesów: daje odbicie nastrojów wszystkich warstw i ugrupowań społecznych, daje obraz tej myśli, która rzeczywistością niemiecką kieruje. Jest przy tym rzeczą niepośledniego znaczenia, iż pisał ją człowiek całkowicie pozbawiony pasji politycznej, która tak często podaje w wątpliwość wiarygodność relacji dziennikarzy czy polityków. Dzięki temu praca Sobańskiego jest nieocenionym źródłem poznania istotnej, nie sfałszowanej żadnym uprzedzeniem prawdy o tym, co się dzieje w Niemczech. Autor okładki: Marcin Labus