Wydawca: E-bookowo
Wydawnictwo e-bookowo rozpoczęło działalność w październiku 2008 roku. Jak dotąd ukazało się ponad dwieście publikacji elektronicznych, które obecnie dostępne są w niemal wszystkich księgarniach internetowych. E-bookowo stawia przede wszystkim na debiutantów, którym niezwykle trudno jest zaistnieć na rynku wydawnictw papierowych, pomimo mnogiej ilości wydawców. Przez cały czas kieruje się zasadą, że Autor jest najważniejszy. Wydaje prace naukowe, teksty publicystyczne, prozatorskie, a także poezję, poradniki i… utwory muzyczne. Dzięki portalowi literackiemu strefaautora.pl, drukowi na życzenie i organizowaniu spotkań autorskich - jest jednym z najbardziej obiecujących wydawnictw internetowych w kraju.
761
Ebook

Wszystkie nasze tajemnice

Monika Sawicka

Napisałam tę powieść ponieważ się wkurzyłam.  Od średniowiecza dzieli nas tyle wieków, a ja mam wrażenie jakby się nic nie zmieniło. Kobieta jest spychana na margines - jej prawa, jej seksualność, jej możliwość decydowania, jak i z kim ma żyć. Polska staje się coraz bardziej homo i ksenofobicznym krajem, w którym mniejszości są dyskryminowane i zastraszane, ludzie  podzieleni jak dawno nie byli. To jest złe. W tej powieści pokazałam dużo Zła, sami stajemy się złem chodzącym. Ale ta powieść ma w sobie także wiele Dobra. Bo  "piękno jest płaszczem dobra" i jak pisał Platon "na początku jest dobro". Monika Sawicka

762
Ebook

Mały Książę powraca

Andrzej F. Paczkowski

Pewnego dnia w Pradze pojawia sie najmniej spodziewana osoba na świecie. Świadkiem tego jest pewien młody człowiek zaczynający swoją pisarską karierę. Mężczyzna w napotkanej osobie rozpoznaje Małego Księcia. Podczas wędrówki po Hradczanach wysłuchuje jego niesamowitej opowieści. Mały książę opowiada o swoich przygodach na różnych planetach, gdzie podróżował w poszukiwaniu swojego zaginionego baranka...

763
Ebook

Przełom lata

Andrzej Janczewski

Morze, plaża i miłość wiejskiego chłopaka do młodziutkiej, ślicznej naturystki – ze środowiska, które paradoksalnie przeżywało swój rozkwit w trudnym okresie stanu wojennego. Czy taka miłość może być źródłem szczęścia czy przeciwnie – zmieni się koszmar.  Andrzej Janczewski Urodziłem się pod sam koniec wojny. Potem normalne dzieciństwo w niezbyt normalnych czasach i barwna młodość w szarej rzeczywistości. Dalej studia i lata zawodowo związane z elektroniką: pierwsze telewizory kolorowe, pierwszy internet szerokopasmowy. Niedawno przekazałem pałeczkę młodszym. A poza tym proste, zwyczajne życie: żona, dzieci, dom i domownicy mniejsi. Co lubię? Cztery pory roku, lasy, rzeki, zwierzęta.

764
Ebook

Studio Parodii

Michał Zantman

Studio Parodii to zbiór humorystycznych, krótkich scenek, bajek, opowiadań, wierszyków komentujących naszą pełną absurdów rzeczywistość. Można w nich odnaleźć echa wydarzeń politycznych, społecznych, kulturalnych. Wzmianki z gazet, wiadomości, programy telewizyjne, ulotki reklamowe są punktem wyjścia dla poszczególnych tekstów (sparodiować można praktycznie wszystko).  Humor oparty jest na odwracaniu znaczeń, zabawie słownej, grotesce. Prozaiczne, codzienne wydarzenia nabierają waloru doniosłości, a osoby, które w nich biorą udział (profesor Niemądry, Brytfanna de Pryszcz, Eustachiusz Trąbka- Trąbczyński, Alojzy Ożeszty!szkiewicz i inni) urastają do rangi wybitnych osobistości świata nauki, kultury, życia publicznego. Michał Zantman (1965) urodził się i mieszka w Krakowie. Z wykształcenia prawnik, absolwent jednego z krakowskich uniwersytetów (kto wie nawet, czy nie Jagiellońskiego – przy tej ilości uniwersytetów naprawdę łatwo się pomylić), autor „Krajobrazu z atramentowym wieczorem” (Mamiko 2006), twórca i dyrektor Studia Parodii. Jest również założyłem i kustoszem Przenośnego Muzeum Rzeczy Bezwartościowych., a także współzałożycielem Fundacji Niemądrych. Promuje poezję i sztuki teatralne. Masowemu odbiorcy przybliżył między innymi postaci takiego formatu jak Bibianna Pieluszko czy Margaryna Masełko.

765
Ebook

Zapiski na chusteczkach

Katarzyna Krzan

Zbiór opowiadań powstających w ciągu kilku lat. Inspiracją dla tekstów stały się doświadczenia mistyczne, obserwacje kultury popularnej, sny, marzenia, fascynacje literaturą iberoamerykańską.Opowiadania te ukazywały się w różnych pismach, między innymi Kurierze Literackim, SosnArcie, ArtAnonsie, a także w kilku magazynach i stronach internetowych.Zapiski na chusteczkach są zbiorem najciekawszych opowiadań autorki, wśród których między innymi: Anioły, Zapiski na chusteczkach higienicznych, Mariposa, Święty spokój, Taniec u wód, Spacer po lodzie, Pokarm biogeniczny, Pociąg pociągiem i wiele innych. Fragment: Królewna Śnieżka obudziła się dziś bardzo późno. Wszystko przez to, że krasnoludki strasznie chrapały i królewna zasnęła dopiero o świcie, gdy małe ludziki w czerwonych ubrankach udały się już do pracy. Od kilkudziesięciu lat krasnoludki pracowały dla skrzatów świętego Mikołaja, które nie radziły sobie z robieniem zabawek. Skrzaty poprosiły o pomoc bezrobotne krasnoludki, które zgodziły się na współpracę po dość długich pertraktacjach i zredagowaniu szczegółowego kontraktu. Krasnoludki szukały na śmietnikach starych zabawek, które potem skrzaty przerabiały na nowe. Taki bożonarodzeniowy recycling...- A ja? - upomniała się zniecierpliwiona długim wstępem królewna. - Przecież miało być o mnie!To prawda. Bajka o Śnieżce...- Jaka bajka? Jaka bajka?! Codziennie to samo: rano spacer, sprzą-tanie, gotowanie dla siedmiu głodomorów, po obiedzie śpiączka, leżenie w szklanej trumnie i całowanie ze znużonym, przypadkowym przechod-niem. To ma być bajka?! Rutyna! Ale koniec z tym. Uciekam. Mam dosyć tych durnych krasnali.- Ale... - odezwał się nieśmiało narrator, choć nie wolno mu roz-mawiać z postaciami.- Nie ma żadnego ?ale". Idę. A ty siedź cicho i opowiadaj!Królewna pozbierała swoje rzeczy, zrobiła sobie makijaż, potłukła z wściekłością wszystkie talerze w kuchni i wybiegła z domku.- Będzie wyglądało na porwanie. Hi, hi, hi. Krasnalom czapy opadną. Pewnie będą podejrzewać wilka. Śledztwo potrwa jakiś czas, bo nie są najbystrzejsi, a tymczasem ja będę już w Hollywood - mówiła Śnieżka w kierunku biegnącego za nią z notatnikiem narratora.Po latach nudnego życia Śnieżka stała się wredną, zgorzkniałą ak-torką, która co wieczór musi odgrywać taką samą rolę, mając jednocześnie przekonanie, że jej niewątpliwy talent więdnie w starych dekoracjach. Śnieżka chciała zostać piosenkarką.- Jak spotkam Czerwonego Kapturka to powiem jej, żeby nie szła dalej, bo jej wędrówka kojarzy się zboczonym psychiatrom z dojrzewa-niem seksualnym. Zresztą, ciekawe, jak ona ma naprawdę na imię, bo czerwony kapturem to tylko ksywa. Zresztą, to czerwone, co nosi na głowie już dawno stało się szare.- La, la, la, la! Śnieżka usłyszała nagle na poziomie swoich stóp cienki zaśpiew. Spojrzała w dół, by potwierdzić swoje najgorsze przeczucia. Rzeczywiście: w trawie migało coś niebieskiego.- Smurfy! - wykrzyknęła przerażona i zaczęła uciekać. Krasnoludki opowiadały, że Smurfy roznoszą jakiegoś wirusa, od którego są niebieskie. Same się uodporniły, choć zatraciły cechy płciowe, ale wirus może być bardzo niebezpieczny dla innych.

766
Ebook

Polska, wielka rzecz. Esej o ustroju Polaków

Witold Głowacki

Jak powstało nasze państwo? Jak było rządzone? Jak zmieniało się przez wieki? Czy zmieniało się na lepsze czy gorsze? Jaką odegrało rolę w rozwoju cywilizacji europejskiej? Może się wydawać, że historycy po wielokroć odpowiedzieli już na te i podobne pytania. Wszystkich jednak, którzy tak myślą, ten esej wyprowadzi z błędu. Autor zabiera bowiem Czytelnika w głąb słabo poznanej krainy, jaką jest Polska z jej republikańskim rodowodem i dziedzictwem. Paradoksem książki jest to, że im bardziej autor zagłębia się w „mrok średniowiecza”, to kraj przodków coraz wyraźniej staje się lustrem Polski współczesnej. Albo raczej staje się coraz bardziej jasne, że dzisiejsza Rzeczpospolita z tamtej, najdawniejszej Polski wprost się wywodzi. I możemy jedynie żałować, że z nauk przodków o państwie tak mało pojęliśmy. O ile bowiem lepszym społeczeństwem – wspólnotą, rzeczą pospolitą właśnie – byśmy byli, gdybyśmy chociaż rozumieli pojęcia, którymi posługujemy się każdego dnia. Bo są to przecież pojęcia, które przodkowie ukształtowali stosownie do ich społecznej funkcji. Przodkowie... Któż z nas wie, że powinniśmy ich szukać już w gronie tych, którzy tworzyli państwowość wielkomorawską? A przecież świadczy o tym choćby polskie cięcie „na szlachcica”. Oraz te źródła historyczne, które w dobie internetu stają się powszechnie dostępne. W taki właśnie sposób, wykorzystując  pomijane świadectwa i wychodząc od problemu społecznego znaczenia postrzyżyn, autor już w pierwszym rozdziale wykazuje wielkomorawskie korzenie polskiego szlachectwa. Jeśli więc esej zaczyna się jak u Hitchcocka trzęsieniem ziemi i burzeniem fundamentów nauczania o początku naszego państwa, to co jest w kolejnych rozdziałach? Strach nawet pomyśleć. Strach pomyśleć o tym, jak mało wiemy o historii Polski. A przecież przeszłość naszego narodu jest jak bajkowy Sezam – to skarbnica bogactwa, z którego każdy może czerpać. O ile zna hasło... Magiczne zaklęcie, które otwiera bramę do kraju dawnych Polaków, to: „ustrój organiczny”. Co to takiego i z czym to należy jeść? Właśnie... Przecież wszystko już ponoć wiemy o naszej historii. Naprawdę? Polska, wielka rzecz to niekonwencjonalna opowieść o genezie i przeszłości polskiego państwa, która zawiera szereg śmiałych i zaskakujących, ale też rzeczowo wyłożonych tez. Choć wszystkie w istocie można sprowadzić do jednej – jako naród mamy z kogo być dumni! Bo to przecież Polacy są pionierami nowożytnej demokracji parlamentarnej. Ale kto o tym wie? Witold Głowacki   Rocznik 1973. Absolwent nauk społecznych i politologii na UAM w Poznaniu. Pasjonat historii i odkrywca nieznanych stron dawnej Polski. Zgodnie z zasadą, że lepiej późno niż wcale, żywot czterdziestolatka rozpoczyna od wydania eseju i podjęcia współpracy z kwartalnikiem Klubu Jagiellońskiego „Pressje”.

767
Ebook

Dawno, dawno temu

Agata Chmielewska

Bajka "Dawno, dawno temu..." adresowana jest do wszystkich czytelników bez względu na wiek. Jest to opowieść o stworzonkach żyjących w wielkiej puszczy. Te małe stworki na zimę zapadają w sen. Jednak pewnej zimy coś budzi ich z objęć słodkich snów. Zaniepokojone postanawiają sprawdzić, co się takiego stało. To czego się dowiedziały wprawiło ich w zdumienie i wywołało ogromny niepokój. Wiedzą, że same sobie nie poradzą. Udają się więc do swojej przyjaciółki, czarodziejki Urszuli. Czy jednak Urszula zdoła im pomóc? Jakie niebezpieczeństwo czyha na leśne stworki? Agata Chmielewska Będąc mała dziewczynką marzyłam, że zostanę wielką pisarką lub sławną malarką, lub bardzo dobrym adwokatem, który będzie stawał w obronie niesłusznie skazanych. Życie jednak zweryfikowało moje marzenia. Nie jestem tym kim chciałam być, mimo to nie żałuję swoich marzeń, bo póki jeszcze żyję to wszystko może się zdarzyć. Mam za to wspaniałe córki , kochającego męża, psa, kota, chomika, rybki w akwarium, pełne półki książek i to jest mój cały świat.

768
Ebook

Commissario Sigaro Tom 2

Dorota Kuśnierz

Druga część komiksu.