Autor: Michał Bałucki
9
Ebook

Do kraju

Michał Bałucki

Nowela z 1882 roku. Polska rodzina po prawie dwudziestu latach przymusowej emigracji wraca z wygnania. Pełni nostalgii wciąż zdają się żyć wydarzeniami powstania styczniowego. Tymczasem w kraju stykają się z obojętnością, a nawet wrogością rodaków. Nikt nie przejmuje się ich losem i nie chce zaoferować pomocy. Bałucki przedstawia gorzką satyrę na ówczesnych mieszkańców Galicji, bezdusznych i egoistycznych. Język, postacie i poglądy zawarte w tej publikacji nie odzwierciedlają poglądów ani opinii wydawcy. Utwór ma charakter publikacji historycznej, ukazującej postawy i tendencje charakterystyczne dla czasów z których pochodzi. W niniejszej publikacji zachowano oryginalną pisownię.

10
Ebook

Dom otwarty. Komedia w trzech aktach

Michał Bałucki

Dom otwarty to trzyaktowa komedia Michała Bałuckiego, polskiego pisarza i publicysty z okresu pozytywizmu. Zaliczał się on do nurtu tak zwanych przedburzowców przełomu romantyzmu i pozytywizmu. Sztuka opowiada o średnio zamożnej rodzinie mieszczańskiej, która żyje ponad stan i naśladuje styl życia bogaczy. Rodzina postanawia wydać bal, który okazuje się być nieco problematyczny i przysparza wiele komplikacji towarzyskich oraz rodzinnych.

11
Ebook

Dorożkarz nr 13

Michał Bałucki

Do­róż­karz nr 13 I Ta trzy­nast­ka by­ła dla nie­go fa­tal­ną. Każ­dy omi­jał do­róż­kę, na któ­rej tle czar­nem, po­ły­skli­wem, wy­pi­sa­ny był bia­łą far­bą ów nie­szczę­sny nu­mer. Nie­je­den za­pę­dził się do do­róź­ki -- już miał wsia­dać, gdy na­raz wy­czy­taw­szy nu­mer, cof­nął się jak­by go coś ode­pchnę­ło i po­szedł da­lej szu­kać in­nej. Na­wet lu­dzie wol­ni od prze­są­dów, gdy im wy­pa­dło je­chać w ja­kim in­te­re­sie, o któ­re­go po­wo­dze­nie cho­dzi­ło, al­bo w ja­kiej waż­niej­szej chwi­li ży­cia, wo­le­li za­wsze wsiąść w każ­dą in­ną do­róż­kę, niż w trzy­nast­kę. [...]Michał BałuckiUr. 29 września 1837 w Krakowie Zm. 17 października 1901 w Krakowie Najważniejsze dzieła: komedie: Radcy pana radcy (1867), Grube ryby (1879), Sąsiedzi: Dom otwarty (1883), Sąsiedzi: Ciężkie czasy (1889), Sąsiedzi: Klub kawalerów (1890), powieści: Typy i sylwetki krakowskie (1881), Pan burmistrz z Pipidówki (1887), pieśń: Dla chleba (1874) Twórca komedii i powieści (pseudonim: Elpidon), związany z Krakowem; studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim matematykę, a następnie literaturę. Należał do grupy tzw. przedburzowców, pisarzy odrzucających romantyczną i mesjanistyczną retorykę zrywów narodowych, ale oczekujących przełomowej zmiany historycznej; większość z nich wzięło następnie udział w powstaniu styczniowym. Sam Bałucki nie walczył z bronią w ręku, ale działał w organizacjach spiskowych w Galicji i redagował wraz z Anczycem pismo "Kosynier"; aresztowany pod koniec 1863, spędził rok w więzieniu. Podobno tam poznał pewnego górala, którego los skłonił go do napisania popularnej pieśni Dla chleba (znanej jako pieśń ,,Góralu, czy ci nie żal" do muzyki Władysława Żeleńskiego). Debiutował utworami poetyckimi drukowanymi w prasie. W latach 60. Bałucki dołączył do grona pozytywistów, propagując w swych utworach bliskie im idee; był dowcipnym krytykiem stosunków społecznych w Galicji, szydził z mody na szlachetczyznę powszechnej wśród mieszczaństwa (m.in. w powieści Pan burmistrz z Pipidówki). Jako znakomity komediopisarz cieszył się wielką popularnością. U schyłku życia stał się obiektem ataków przedstawicieli Młodej Polski; toczył z nimi spór światopoglądowy na kartach swoich utworów, jednak szczególnie napastliwe recenzje Lucjana Rydla na łamach szacownego "Czasu" miały wpływ nie tylko na stan psychiczny, ale również na sytuację materialną. Ostatecznie bojkot przeprowadzili nawet aktorzy podczas premiery jednej z jego sztuk. Bałucki popełnił samobójstwo strzałem z rewolweru na krakowskich Błoniach; został pochowany na Cmentarzu Rakowickim. Kupując książkę wspierasz fundację Nowoczesna Polska, która propaguje ideę wolnej kultury. Wolne Lektury to biblioteka internetowa, rozwijana pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej. W jej zbiorach znajduje się kilka tysięcy utworów, w tym wiele lektur szkolnych zalecanych do użytku przez MEN, które trafiły już do domeny publicznej. Wszystkie dzieła są odpowiednio opracowane - opatrzone przypisami oraz motywami.

12
Ebook

Dorożkarz nr. 13

Michał Bałucki

Przezabawna opowieść o dorożkarzu, któremu magistrat przydzielił nr 13, co sprawiło, że potencjalni klienci przeważnie go omijali, a z jego usług korzystali tylko wtedy, gdy już nie mieli innego wyjścia. Ale przyszedł dzień, że to się zmieniło i dorożka nr 13 stała się najbardziej rozchwytywaną w mieście a jak do tego doszło, dowiesz się, miły czytelniku, po przeczytaniu tej książki. Lecz nie wszystko potem wyglądało już tak wspaniale, jak z pierwszych zdań można by wnioskować. Losy zarówno dorożkarza, jak i innych bohaterów opowieści były bardziej skomplikowane i mniej usłane różami niż byśmy im życzyli.

13
Ebook

Dorożkarz nr 13

Michał Bałucki

Wiara w zabobony może wyrządzić wiele szkód. Boleśnie przekonał się o tym Tomasz, właściciel dorożki o numerze 13. Przez wzgląd na pechowość" swojego pojazdu nieustannie boryka się z brakiem klientów. Mimo że jego dorożka w niczym nie ustępuje pozostałym w mieście, ludzie boją się korzystać z jego usług, by nie ściągnąć na siebie nieszczęścia. Zrozpaczony mężczyzna próbuje nawet zmienić kłopotliwy numer w urzędzie, ale spotyka się z odmową. Niespodziewanie trafia na zamożnego klienta, który wkrótce odmieni jego los o 180 stopni... Michał Bałucki w zabawny sposób ukazuje mechanizmy kreowania przesądów. Wystarczy tylko odpowiednie nastawienie, a pech można przekuć w szczęście. Język, postacie i poglądy zawarte w tej publikacji nie odzwierciedlają poglądów ani opinii wydawcy. Utwór ma charakter publikacji historycznej, ukazującej postawy i tendencje charakterystyczne dla czasów z których pochodzi.

14
Ebook

Głowa swoje a serce swoje

Michał Bałucki

Przystojny a dodatek interesujący młodzieniec, niezbyt interesująca płeć brzydką panna Jadwinia, ale też inne miłe stworzonka, no i oczywiście drugi jeszcze kawaler, ba! a nawet mowa o pojedynku! Zda się banalny romans, ale jednak nie do końca A oto początkowy fragment opowiadania: Siedziało ich dwoje w grabowej altanie. Wypadek to tak często powtarzający się w powieściach, romansach i w poezji, że nie ośmieliłbym się nudzić nim, jak pan Jowialski pięknych czytelniczek, gdyby nie to, że para moich kochanków, zamiast gruchać miłośnie, jak każe regulamin romansowy, czytała Stuarta Milla: o poddaństwie kobiet, to jest właściwie on czytał, a ona, siedząc naprzeciw niego, słuchała go z powagą i uwagą tak wielką, że od natężenia myśli, smagława jej twarzyczka rozpaliła się gorączkowym rumieńcem i drobne perełki potu zarosiły czółko, do czego niemało przyczynił się także upał południowy, którego gorące tchnienie nawet w cienistej altanie czuć się dawało. Panienka była w ciemnej sukience, opiętej lakierowanym paskiem, włosy miała gładko uczesane, haftowany maleńki kołnierzyk i takież mankietki, żadnego kwiatka we włosach, żadnego świecidełka w ubraniu nic, coby zdradzało chęć podobania się, zalotność tak właściwą i tak zwyczajną w jej wieku.

15
Ebook

Grześ niepiśmienny

Michał Bałucki

Grześ nie­pi­śmien­ny Roz­dział pierw­szy. Kto był Grześ i co umiał Oj­ciec Grze­sia nie był od te­go, że­by je­go chło­pak umiał czy­tać i pi­sać i miał naj­szczer­sze chę­ci po­sy­łać go do szko­ły; ale za­wsze się tak nie­szczę­śli­wie skła­da­ło, że ni­g­dy na to cza­su nie by­ło. Zi­my jed­na po dru­giej by­ły ta­kie cięż­kie, mroź­ne, z za­spa­mi śnież­ny­mi i za­dym­ka­mi, że Woj­cie­cho­wa -- mat­ka Grze­sia, nie mia­ła ser­ca na ta­ki czas gnać chłop­ca o pół mi­li bli­sko na po­cie­jow­skie grun­ta do szko­ły; a przy­szła wio­sna, to za­wdy chło­pak był po­trzeb­ny w do­mu: to gę­si przy­pil­no­wać na pa­stwi­sku, że­by w szko­dę nie po­szły, to po wód­kę do karcz­my, to ma­łą Pe­try­się po­ko­ły­sać, al­bo sta­rej Gier­tru­dzie po­ma­gać przy by­dle. W żni­wa jesz­cze bar­dziej był przy­dat­ny: gdy wszy­scy wy­szli w po­le do ro­bo­ty, to gdy­by nie on, nie by­ło­by przy kim zo­sta­wić cha­łu­py i ma­łej Pe­try­si. Za­graj i on by­li wte­dy je­dy­ny­mi stró­ża­mi; Za­graj od­pę­dzał dzia­dów i zło­dziei gło­śnem szcze­ka­niem, a Grześ nie­tyl­ko, że Pe­try­się ba­wił, huś­tał, uśpił śpie­wa­niem, ale i ga­łą­zek chru­stu na­ła­mał i ogień roz­nie­cił na ko­mi­nie i pil­no­wał, że­by się kot nie do­stał do garn­ków z mle­kiem i dro­bił za­cier­ki na niec­kach. [...]Michał BałuckiUr. 29 września 1837 w Krakowie Zm. 17 października 1901 w Krakowie Najważniejsze dzieła: komedie: Radcy pana radcy (1867), Grube ryby (1879), Sąsiedzi: Dom otwarty (1883), Sąsiedzi: Ciężkie czasy (1889), Sąsiedzi: Klub kawalerów (1890), powieści: Typy i sylwetki krakowskie (1881), Pan burmistrz z Pipidówki (1887), pieśń: Dla chleba (1874) Twórca komedii i powieści (pseudonim: Elpidon), związany z Krakowem; studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim matematykę, a następnie literaturę. Należał do grupy tzw. przedburzowców, pisarzy odrzucających romantyczną i mesjanistyczną retorykę zrywów narodowych, ale oczekujących przełomowej zmiany historycznej; większość z nich wzięło następnie udział w powstaniu styczniowym. Sam Bałucki nie walczył z bronią w ręku, ale działał w organizacjach spiskowych w Galicji i redagował wraz z Anczycem pismo "Kosynier"; aresztowany pod koniec 1863, spędził rok w więzieniu. Podobno tam poznał pewnego górala, którego los skłonił go do napisania popularnej pieśni Dla chleba (znanej jako pieśń ,,Góralu, czy ci nie żal" do muzyki Władysława Żeleńskiego). Debiutował utworami poetyckimi drukowanymi w prasie. W latach 60. Bałucki dołączył do grona pozytywistów, propagując w swych utworach bliskie im idee; był dowcipnym krytykiem stosunków społecznych w Galicji, szydził z mody na szlachetczyznę powszechnej wśród mieszczaństwa (m.in. w powieści Pan burmistrz z Pipidówki). Jako znakomity komediopisarz cieszył się wielką popularnością. U schyłku życia stał się obiektem ataków przedstawicieli Młodej Polski; toczył z nimi spór światopoglądowy na kartach swoich utworów, jednak szczególnie napastliwe recenzje Lucjana Rydla na łamach szacownego "Czasu" miały wpływ nie tylko na stan psychiczny, ale również na sytuację materialną. Ostatecznie bojkot przeprowadzili nawet aktorzy podczas premiery jednej z jego sztuk. Bałucki popełnił samobójstwo strzałem z rewolweru na krakowskich Błoniach; został pochowany na Cmentarzu Rakowickim. Kupując książkę wspierasz fundację Nowoczesna Polska, która propaguje ideę wolnej kultury. Wolne Lektury to biblioteka internetowa, rozwijana pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej. W jej zbiorach znajduje się kilka tysięcy utworów, w tym wiele lektur szkolnych zalecanych do użytku przez MEN, które trafiły już do domeny publicznej. Wszystkie dzieła są odpowiednio opracowane - opatrzone przypisami oraz motywami.

16
Ebook

Grześ niepiśmienny. Powiastka

Michał Bałucki

Opowieść o losach wiejskiego chłopaka, który żył na przełomie XIX i XX wieku. Fragment wprowadzenia: Ojciec Grzesia nie był od tego, żeby jego chłopak umiał czytać i pisać i miał najszczersze chęci posyłać go do szkoły; ale zawsze się tak nieszczęśliwie składało, że nigdy na to czasu nie było. Zimy jedna po drugiej były takie ciężkie, mroźne, z zaspami śnieżnymi i zadymkami, że Wojciechowa matka Grzesia, nie miała serca na taki czas gnać chłopca o pół mili blisko na pociejowskie grunta do szkoły; a przyszła wiosna, to zawdy chłopak był potrzebny w domu: to gęsi przypilnować na pastwisku, żeby w szkodę nie poszły, to po wódkę do karczmy, to małą Petrysię pokołysać, albo starej Gertrudzie pomagać przy bydle. W żniwa jeszcze bardziej był przydatny: gdy wszyscy wyszli w pole do roboty, to gdyby nie on, nie byłoby przy kim zostawić chałupy i małej Petrysi. Zagraj i on byli wtedy jedynymi stróżami; Zagraj odpędzał dziadów i złodziei głośnym szczekaniem, a Grześ nie tylko, że Petrysię bawił, huśtał, uśpił śpiewaniem, ale i gałązek chrustu nałamał i ogień rozniecił na kominie i pilnował, żeby się kot nie dostał do garnków z mlekiem i drobił zacierki na nieckach. Autor w znakomity sposób kreśli obraz polskiej wsi i jej mieszkańców z tamtego okresu. Zachęcamy do lektury!