Ogólna

105
Ebook

Wstecz. Historia Warszawy do początku

Błażej Brzostek

Po niemal 50 latach od ostatniej przekrojowej publikacji dotyczącej historii Warszawy ukazuje się Wstecz. Historia Warszawy do początku. Prof. Błażej Brzostek podważa niejeden ugruntowany obraz miasta, eksperymentuje z formą, proponując tytułowe spojrzenie Wstecz - od roku 2021 do średniowiecznych początków miasta. Odwrócenie zwyczajowego porządku opowiadania historii pomaga autorowi wymknąć się tradycyjnej narracji i roli wszystkowiedzącego dziejopisa. Przeszłość nie istnieje -przypomina nam Błażej Brzostek. - Istnieją tylko jej ślady, które oglądamy w czasie teraźniejszym. Istnieje opowieść tworzona przez rodziców, historyków, polityków i duchownych dla edukacji, emocji, umocnienia w wierze. Licząca niemal 800 stron książka składa się z 65 rozdziałów opatrzonych datami, od 2021 do 1339. Na drodze od dziś "do początku", Brzostek nie odmierza równo kroków. Wybiera swobodnie lata, przy których się zatrzymuje. Rozpoczyna od obrazu Warszawy z lat 20. XXI wieku, cofa się do transformacji lat 90. XX wieku, zanurza w PRL, okres wojny, niepodległości, potem zaboru, zagląda do czasów nowożytnych, aby na końcu dotrzeć do średniowiecznych początków miasta. Dotychczasowe syntezy i prace naukowe na temat dziejów Warszawy są obecne w tle książki - autor sięga do nich jednak najczęściej po to, aby uzmysłowić, że są tylko interpretacjami, a każda z nich powstała pod wpływem danej sytuacji i potrzeby czasu. Brzostek proponuje wielowątkową i pełną dygresji opowieść, na którą składają się sugestywne obrazy miejsc i życia mieszkańców. Zobaczymy więc ulicę Marszałkowską w 1945 roku, widok z kopuły kościoła ewangelickiego z 1857 roku czy miasto z perspektywy pierwszego lotu balonem w 1789 roku. Zajrzymy do gabinetu Edwarda Gierka, do prywatnych mieszkań, na podwórka dziewiętnastowiecznych kamienic i do sklepionych izb kupców na Rynku Starego Miasta. Autor oddaje głos różnym bohaterom i bohaterkom, pozwala spojrzeć na miasto oczami przybyszów z zagranicy, sięga do reportaży, tekstów prasowych, pamiętników i wspomnień, np. Marii Dąbrowskiej, Zdzisława Beksińskiego, Agnieszki Osieckiej czy Leopolda Tyrmanda. Ukazuje też losy zwykłych mieszkańców miasta, pozornie mało istotnych, a jednak tworzących mikrohistorie Warszawy. Subiektywny i zmienny rytm tej podróży sprawia, że zamiast kalendarium powstała opowieść bliższa biografii. Jak mówi we wstępie Autor: Pisałem tę historię zygzakiem, próbując różnych narracji i punktów widzenia, czerpiąc z historiografii, ale także starając się od niej oderwać, uogólniając, ale też starając się przekazać doświadczenia jednostkowe i odosobnione. Zamiast wykładu chronologicznego dałem coś w rodzaju plastrów, zdejmując warstwy źródeł i interpretacji, odnoszących się do historii Warszawy. Przede wszystkim nie szukałem w dziejach miasta żadnego sensu, żadnej "linii przewodniej" ani "czerwonej nici", wychodząc z założenia, że mamy do czynienia z nieogarnionym zbiorem doświadczeń (z tysiącami "Warszaw"), które zostały zebrane, a następnie znikły z powierzchni ziemi razem z ludźmi, którzy je przeżyli.

106
Ebook

Wunderkind. Rzecz o Adolfie Bocheńskim

Stanisław Cat-Mackiewicz

Jednym z centralnych problemów Polski, którą znałem, był problem personalny, była selekcja ludzi, a ściślej: źle działający system selekcji materiału ludzkiego dobieranego do kierowania narodem. Adolf Bocheński był człowiekiem niewątpliwie genialnym. Wpływ jego na ludzi w Polsce ograniczał się do stosunkowo bardzo małego koła osób, wpływ na wypadki, na politykę polską – był żaden. Chcielibyśmy zawołać: gdyby selekcja ludzi działała w Polsce tak, jak działać powinna, ten młody człowiek winien był być naszym ministrem spraw zagranicznych, a nie ginąć jako podporucznik pod Ankoną. Stanisław Cat-Mackiewicz   W dobie polityki zdominowanej przez marketing trudno zrozumieć, jak potężne znaczenie miało w przeszłości pisarstwo polityczne. Prasa, będąca w okresie międzywojennym zasadniczym miejscem debaty publicznej, wywierała potężny wpływ na polityczną praktykę. Partie i ośrodki polityczne formowały się wokół tytułów prasowych. Tych, którzy wracają do lektury przedwojennej prasy, zaskoczyć może nie tylko bogactwo publicystycznych talentów, ale także precyzja myśli, zdolność programowania konkretnych rozwiązań politycznych. Kazimierz M. Ujazdowski

107
Ebook

Z Kuźnicy, z rządu i spoza

Jerzy Hausner

Niniejszy zbiór artykułów i wypowiedzi, w tym także wystąpień oficjalnych profesora Jerzego Hausnera, pokazuje jego przemyślenia, analizy, programy i przewidywania, a także sposoby argumentacji w trzech rolach: przewodnika inteligenckiego środowiska "Kuźnicy" i w ogóle polskiej lewicy liberalno-demokratycznej, autorytatywnego członka rządu, a wreszcie tego, który z rządem i partią rządzącą się rozstał, ale nie porzucił roli krytycznego obserwatora usiłującego wpływać na to, co uważał i uważa za nadrzędną rację państwa polskiego w Unii Europejskiej. Na ostatnią część książki składają się także fragmenty osobistych zapisków Jerzego Hausnera. Notatki prowadził najczęściej w czasie weekendów spędzanych w domu w Gorcach, w niedalekiej od Krakowa Szczawie. Obrazują zamierzenia i przeżycia osobiste, nadzieje, satysfakcje i klęski. Z tych zapisków redakcja wybrała ok. jednej trzeciej tekstu, nie dokonując żadnych skrótów wewnątrz notatek spod jednej daty dziennej, aby nie naruszyć ich autentyzmu. Nie ingerowaliśmy także w język i swobodę stylu.

108
Ebook

Z najstarszych dziejów Uniwersytetu Krakowskiego. Szkice

Jerzy Wyrozumski

Na przeoranej już pod względem kulturalnym glebie zakiełkowała w połowie XIV w. myśl utworzenia w Krakowie uniwersytetu. Zrodziła się nie w głowach mieszczan, ale w otoczeniu króla, zapewne za przykładem fundacji praskiej, choć nie da się całkowicie wyłączyć tego, że to światlejsi przedstawiciele miasta królowi tę myśl podpowiedzieli. Nie ulega wszakże wątpliwości, że w samym akcie tworzenia uniwersytetu w Krakowie w 1364 r. miasto współuczestniczyło. Ten model uniwersytecki, który za wzorem włoskim przyjęto dla Krakowa, był zresztą typowo miejski, choc służyć miał aparatowi państwowemu. (Jerzy Wyrozumski, Dzieje Krakowa, t. 1)

109
Ebook

Zabiegi Dymitra Samozwańca o koronę polską

Wacław Sobieski

Ze wstępu autora: W niniejszej pracy nie mam zamiaru śledzić pochodzenia tak zagadkowej postaci, jaką był Dymitr Samozwaniec, ani zastanawiać się nad zmienną koleją jego losów. Zadanie moje ma ramy znacznie szczuplejsze; pragnę tylko rozpatrzeć, czy Dymitr Samozwaniec od chwili, gdy carska korona ozdobiła jego skronie (31 lipca 1606), nie zamyślał ponadto i o zdobyciu dla siebie jeszcze drugiej korony, korony polskiej i czy nie szukał w tej myśli porozumienia z przywódcami rokoszu, który właśnie współcześnie pod wodzą Zebrzydowskiego wybuchł w Polsce przeciw Zygmuntowi III. Arcyciekawe opracowanie. Polecamy!

110
Ebook

Zagłada cmentarzy żydowskich

Krzysztof Bielawski

Historia niszczenia cmentarzy żydowskich w Polsce prześledzona przez Krzysztofa Bielawskiego ukazuje swoje niepokojące karty. Jeszcze do niedawna powszechne było przypisywanie dewastacji nekropolii żydowskich jedynie lub głównie Niemcom podczas drugiej wojny światowej. W rzeczywistości istotny udział w tych działaniach ma także miejscowa ludność oraz powojenne państwo polskie. Przytoczone i udokumentowane zdjęciami przykłady nowych zastosowań, jakie wymyślono dla macew, np. przerobienie ich na płyty chodnikowe lub tarczę szlifierską, mają w sobie wstrząsającą moc. Krzysztof Bielawski przytacza setki przykładów działań prowadzących do zniszczenia cmentarzy żydowskich w Polsce. Jest to obraz całkowicie nieznany, a zarazem przytłaczający swoją skalą. Od początku osadnictwa żydowskiego na terenach dzisiejszej Polski powstało około 1200 cmentarzy żydowskich - zniszczeń nie uniknął bodaj żaden. Autor opisuje rzeczywistość smutną, niepokojącą, wywołującą poczucie moralnego oburzenia i wstydu. z recenzji dr. Krzysztofa Persaka Praca uzupełnia istotną lukę w piśmiennictwie dotyczącym losów Żydów polskich. Stanowi jakościowy krok w zakresie tego, co wiedzieliśmy dotychczas o losie cmentarzy żydowskich w czasie i po Zagładzie. z recenzji dr. hab. Augusta Grabskiego Krzysztof Bielawski jest zaliczany do czołowych badaczy cmentarzy żydowskich w Polsce. Tematyka podjęta w jego pracy mieści się w obrębie białych plam w polskiej historiografii - jest tabuizowana, niechciana, przemilczana, marginalizowana, omijana, niepoprawna, wstydliwa, wreszcie nieznana. Książka jest dopełnieniem, na innym polu, publikacji takich autorów jak Jan T. Gross, Jan Grabowski i Barbara Engelking. prof. Andrzej Trzciński, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej W 2021 roku książka otrzymała III Nagrodę im. Józefa A. Gierowskiego i Chonego Shmeruka za najlepszą naukową publikację książkową w dziedzinie historii i kultury Żydów w Polsce. Publikacja dofinansowana ze środków: Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny w Polsce, Fundacja Rodziny Nissenbaumów, Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego.

111
Ebook

Zanim spłonęli żywcem. Ukraińska zbrodnia w Hucie Pieniackiej

Stanisław Srokowski

Huta Pieniacka przed masakrą liczyła 172 gospodarstwa i około 1000 mieszkańców, we wsi znajdowała się również spora liczba uciekinierów z innych miejscowości. We wczesnych godzinach porannych 28 lutego 1944 roku miejscowość została otoczona przez 500-600 żołnierzy ukraińskich formacji policyjnych SS. Wojsko wspierali członkowie UPA oraz ukraińscy mieszkańcy okolicznych wsi. Napastnicy zaczęli przeszukiwać zabudowania, a mieszkańców zgromadzili w kościele i szkole znajdujących się w centrum wsi. Zabudowania podpalono. W czasie zagłady została wymordowana niemal cała ludność Huty Pieniackiej. Uciekinierzy po latach napisali wspomnienia, złożyli swoim najbliższym relacje, przekazane po latach historykom, i instytucjom naukowym. Wielu z nich złożyło też odpowiednie zeznania przed prokuratorami IPN. W ten sposób powstała obszerna dokumentacja tragedii. Materiał badawczy, zawiera 100 opowieści świadków dramatu oraz sporą liczbę wspomnień, strof poetyckich i luźnych zapisków. Autor dotarł również do dokumentów historycznych, rozkazów wojskowych, raportów Armii Krajowej, odpowiednich fragmentów kroniki 14 Dywizji SS Galizien, materiałów niemieckich, ukraińskich i rosyjskich, które pozwoliły na ustalenie przebiegu akcji pacyfikacyjnej i jej zakończenia. Naród, który nie szanuje swojej przeszłości, nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości- Józef Piłsudski

112
Ebook

Zaporczycy 1943-1949

Ewa Kurek

Książkę "Zaporczycy 1943-1949" napisałam w 1995 roku na podstawie relacji żyjących wówczas żołnierzy majora Hieronima Dekutowskiego ps. "Zapora". W ciągu dziesięciu lat, które minęły od jej pierwszego wydania, książka żyła podwójnym życiem: społecznym i sądowym. W PRL "Zaporę" i jego żołnierzy zwano bandytami - o bohaterskiej walce lubelskich żołnierzy AK z totalitaryzmem hitlerowskim i stalinowskim pamiętały tylko opłotki lubelskich wsi. Dziś imię "Zapory" ma stałe miejsce w panteonie bohaterów narodowych i symbolów walki mieszkańców Lubelszczyzny o wolność Polski. Dzięki mojej książce wygrany został ważny odcinek walki o historyczną pamięć Polaków. W życiu społecznym książka zainspirowała między innymi: wmurowanie w kościele w Kazimierzu Dolnym tablicy poświęconej zamordowanemu majorowi "Zaporze" i jego oficerom; ufundowanie im symbolicznego grobu na Cmentarzu przy ul. Lipowej w Lublinie; nadanie imienia "Zapory" lubelskiemu gimnazjum i postawienie w Lublinie dwóch jego pomników; realizację 4 filmów dokumentalnych w TV Lublin. Życie sądowe książki zaczęło się wiosną roku 1997. Do Sądu Wojewódzkiego w Lublinie wpłynął wówczas pozew żony i córek Władysława Siła-Nowickiego o ochronę dóbr osobistych, jaką jest dla nich pamięć o zmarłym mężu i ojcu, czyli o ocenzurowanie książki "Zaporczycy 1943-1949" o fragmenty dotyczące jego osoby oraz opublikowanie przeprosin za jej napisanie. W ciągu trwającego siedem lat procesu nie znalazł się w Polsce historyk, który - zgodnie z wymogami polskiego prawa - udowodniłby mi przed Sądem błąd w sztuce historycznej. Mimo to wyroki Sądu Okręgowego w Lublinie, Sądu Apelacyjnego w Lublinie i Sądu Najwyższego RP nakazały usunięcie i zakaz publikacji tych fragmentów mojej książki, które dotyczą osoby Władysława Siła-Nowickiego; zgodnie z dobrą tradycją cenzury, w obecnym wydaniu fragmenty te pozostawione są jako białe plamy. 400stron.