Wydawca: Officyna
Nasze wydawnictwo przedstawia książki odnoszące się do obszarów i zjawisk granicznych, wypartych, czy tez ujmowanych w upraszczające, falsyfikujące formuły. Interesują nas tematy nigdy niepodejmowane, podejmowane marginalnie bez należnej uwagi, niewyzyskane czy po prostu zapomniane. Obszary te dotyczą zarówno literatury pięknej, eseistyki jak i teoretycznych ujęć zjawisk kultury i sztuki. Chcemy wydawać zarówno tzw. ambitną prozę, filozofię, judaikę, czy literaturę dla dzieci. Naszym marzeniem jest wydobycie potencjału intelektualnego miasta, w którym działamy, współpraca ze znakomitymi autorami, tłumaczami i redaktorami; prezentowanie ważnych dzieł za zakresu zarówno klasycznej, jak najnowszej humanistyki oraz literatury (wszelakiej), której warto poświęcać czas, którą warto się inspirować.
17
Ebook

Gips i jaśmin

Federico García Lorca

Federico García Lorca (1898-1936) to najczęściej wydawany na świecie poeta języka hiszpańskiego. Coraz to nowi tłumacze próbują zmierzyć się z jego poezją, jak również z jego dziełami scenicznymi, chętnie grywanymi przez liczne teatry. Kolejnym polskim poetą i tłumaczem, który w swoim wyborze proponuje czytelnikom „swojego” Garcíę Lorkę, jest Leszek Engelking, autor przekładów wielu klasyków poezji światowej oraz poetów współczesnych. Zatytułowany Gips i jaśmin wybór zawiera utwory ze wszystkich okresów twórczości hiszpańskiego poety, od debiutanckiej Księgi wierszy, która powstawała od roku 1918, po Lamentację na śmierć Ignacia Sánchez Mejíasa i wydane pośmiertnie tomy Poeta w Nowym Jorku i Dywan tamarycki, akcent położony jednak został na dzieła najpóźniejsze, jak się wydaje, najdojrzalsze, najbardziej oryginalne i najdoskonalsze. Dzieło poety łączy wpływy folkloru hiszpańskiego (zwłaszcza andaluzyjskiego), nie tylko słownego, lecz również muzycznego, z nowatorstwem awangardy lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku. Mroczna, sensualna i namiętna poezja Lorki, operująca często śmiałymi zestawieniami słownymi, pełna jest motywów i tematów, rekwizytów i archetypicznych obrazów najbardziej podstawowych dla kultury dowolnego czasu. To pozwala jej potrącać głęboko ukryte struny wrażliwości bardzo różnych i naprawdę licznych czytelników i słuchaczy. Jak pisał wielki amerykański poeta William Carlos Williams, García Lorca „był popularny w Hiszpanii jak żaden poeta od czasów Lopego de Vegi”.

18
Ebook

Paweł Gibas

Beat generation. Sacrum i profanum

Autor zakłada, że w twórczości bitników osią centralną jest sfera święta. Pisarze ci czerpali inspiracje z róznorodnych źródeł: judaizmu, katolicyzmu, hinduizmu, buddyzmu czy nawet scjentologii i wierzeń indiańskich; nierzadko łącząc ze sobą te różnorodne wpływy. Autor w książce wskazuje te fragmenty, poddaje analizie i interpretacji, korzystając z bogatego dorobku pisarzy, biorąc pod uwagę również momenty, w których świętość podlega jawnej profanacji. Praca opisuje genezę powstania ruchu, jego historię, a także określa miejsce Beat Generation w przestrzeni literackiej, kulturowej, historycznej i socjologicznej. W tekście nie brakuje więc odniesień do ruchu hippisowskiego, twórczości transcendelistów amerykańskich (Emerson, Thoreau) czy pisarzy bitnikom współczesnych jak Charles Bukowski, Hunter S. Thompson czy Aldous Huxley. Wyjaśniona zostaje również podstawowa terminologia, a jeden z rozdziałów poświęcony został muzyce jazzowej, tak istotnej dla bitników.

19
Ebook

Policzone. Trylogia siedmiogrodzka. Tom 1

Miklós Bánffy

"Trylogia siedmiogrodzka" to wspaniały fresk, którego tłem są kluczowe wydarzenia na Węgrzech w pierwszych latach XX wieku, aż do roku 1914 i wybuchu Wielkiej Wojny. W swym niezwykłym dziele Miklós Banffy (1873-1950) pokazał, że klęska narodu nie wynika jedynie z tzw. niesprawiedliwości dziejowej, lecz przed wszystkim z krótkowzrocznej, obliczonej na doraźny zysk polityki. Tytuły poszczególnych tomów, wzięte z węgierskiego tłumaczenia biblijnej przepowiedni upadku Babilonu, oddają apokaliptyczną wizję odchodzącego świata: mane, tekel, fares - Policzone, Zważone, Podzielone.   W pierwszym tomie losy głównych bohaterów kreślone są w kontekście społecznym i politycznym Austro-Węgier w latach 1904-1906. Kuzyni Balint Abady i Laszló Gyerőffy są młodzi, przystojni, wykształceni, a przy tym należą do arystokratycznej elity Siedmiogrodu. Obaj popełniają jednak podobny błąd - zakochują się w niewłaściwych kobietach, co mocno komplikuje im przyszłość. Ich życie wypełniają polowania, gra w karty, wyścigi, bale, pojedynki, skandale i romanse, a także próby zarządzania majątkiem. Autor opisuje to wiernie i pieczołowicie, odsłaniając tajemnice klasy społecznej, do której sam przynależy.   Miklós Banffy jawi się tutaj jako doskonały obserwator i znawca ludzkich charakterów. Mistrzowsko portretuje naiwnych idealistów, cynicznych karierowiczów czy opętanych namiętnościami słabeuszy reprezentujących różne warstwy społeczne Siedmiogrodu. Jest on również wytrawnym stylistą - poetyckie opisy sąsiadują tu z potocznymi frazami bohaterów, opowieść niezauważenie przechodzi w projekcję myśli postaci, humor ściera się z ironią, a subtelność z rubasznością.   "Trylogia siedmiogrodzka" porównywana jest do wielkich narracji Lwa Tołstoja, Josepha Rotha czy Giuseppe Tomasiego di Lampedusy.

20
Ebook

Pisma estetyczne

James Joyce

Przełożyli: Joanna Ugniewska, Jerzy Jarniewicz, Artur Przybysławski Wstęp: Artur Przybysławski Komentarz: Jerzy Jarniewicz Na ewentualne wątpliwości i pytanie, po co zajmować się bardzo wczesnymi tekstami Joyce’a, pośród których są nawet jego wypracowania szkolne i referaty, trafnie odpowiada Umberto Eco:   Jeśli jest prawdą, że każdy pisarz rozwija jedną myśl przez całe życie, to owa zasada wydaje się szczególnie oczywista w przypadku Joyce’a: jeszcze nie otrzymał stopnia bachelora, a już wiedział, co ma robić dalej – i ogłosił to, nawet jeśli w sposób nieformalny i raczej naiwny, w tych murach [University College w Dublinie]. Albo, jeśli państwo wolą, postanowił swój wiek dojrzały ukształtować zgodnie z tym, co potrafił przewidzieć w czasach, gdy studiował w tych aulach.   Ta opinia włoskiego pisarza, który zresztą sporo miejsca w swej uniwersyteckiej pracy poświęcił Irlandczykowi, wydaje się dostatecznym uzasadnieniem dla sięgnięcia po najwcześniejsze teksty Joyce’a, w szczególności te nieopublikowane przez niego, a więc ukazujące go nieco bardziej prywatnie w procesie kształtowania się idei, które rozkwitły później w jego dziełach. Jest to najnaturalniejsze i zapewne najłatwiejsze wprowadzenie do jego twórczości, która korzeniami tkwi w tych młodzieńczych, nierzadko surowych i nie do końca skrystalizowanych przemyśleniach, którym z pewnością niejedno można zarzucić, ale i z których można uzyskać tę samą perspektywę, z jakiej sam Joyce spoglądał w swoją literacką przyszłość.   (fragment wstępu)

21
Ebook

Ulisses

James Joyce

Przełożył Maciej Świerkocki Posłowiem opatrzył Piotr Paziński Od premiery najważniejszego dokonania Joyce’a mija w 2022 roku sto lat. Jak przystało na arcydzieło, „Ulisses” obrósł w tym czasie wielką legendą. Mówi się o nim, że to majstersztyk literackiego modernizmu, najdoskonalsza artystycznie powieść, jaką kiedykolwiek napisano, najtrudniejsza w lekturze (i przekładzie) książka świata, księga ksiąg, zawierająca całą wiedzę ludzkości, powieść z kluczem albo powieść szyfr, kryjąca tajemne treści. Niektórzy komentatorzy twierdzą nawet, że literatura przed tym utworem i po nim to dwa odrębne światy.  „Ulissesa” ustawiono więc na piedestale i koturnach, do wtóru łatwo wpadających w ucho opinii o jego elitaryzmie, dlatego wciąż otacza go sława utworu wybitnie nieprzystępnego językowo i erudycyjnie. Owszem, niesie on i takie filozoficzno-dyskursywne cechy czy wartości, jest jednak dziełem otwartym, wielowarstwowym, które da się odbierać również jako realistyczną, tragikomiczną opowieść o zwykłym ludzkim losie, zrozumiałą pod każdą szerokością geograficzną. Lektura dublińskiej epopei to porywająca przygoda – intelektualna, choć jednocześnie ludyczna, podobna do tej, jaką okazało się jej tłumaczenie, gdyż powieść tę można czytać również dla rozkoszy czysto estetycznych i emocjonalnych, płynących z obcowania z giętkim, pasjonującym, proteuszowym Słowem, na każdej stronie ustanawiającym własny, zaskakujący, a przez to przyjemny w epistemologicznym kontakcie kosmos elementów znaczących i znaczonych.  Drugi polski przekład „Ulissesa” próbuje zwrócić uwagę i na tę jego epikurejską właściwość – w nadziei, że będzie odtąd czytany bardziej jako nadal żywa arcymistrzowska powieść, mniej zaś niczym legenda, dostępna jedynie dla wtajemniczonych.    Maciej Świerkocki

22
Ebook

Albertyna odeszła

Marcel Proust

Główną oznaką tego, że Proust nie zdążył dokończyć pracy nad szóstym tomem, jest po prostu nieobecność finału. Gdy spodziewamy się zapowiedzianego parę stron wcześniej wyjazdu narratora w okolicę, w której w pierwszym tomie zaczynała się cała historia, opowieść urywa się nagle w przypadkowym miejscu. W rękopisach Prousta odnaleziono fragment z opowieścią o tym wyjeździe, został więc wklejony jako zakończenie. Ale i w nim brakuje ostatecznej puenty. Jak autor chciał to zakończyć, nigdy się nie dowiemy - z tą myślą mieliśmy pozostać. z posłowia Magdaleny Tulli

23
Ebook

Koniec świata i inne małe utwory prozą

Robert Walser

Słychać zewsząd, że koniec świata już blisko, apokaliptyczne nastroje opanowały nasz glob z szybkością koronawirusa. Na szczęście mamy takich pisarzy jak Robert Walser, którzy nie pozwalają osuwać się w tanie czarnowidztwo i z pożytkiem dla wszystkich przywracają proporcje. A nawet więcej: uparcie wierzą w świat, który jeszcze się nie poddał. Walser wędruje po nim, odrywając się od przeszłości, pamięci, zobowiązań, ról społecznych. Oddaje się myślom jakby szczęśliwie niepomyślanym do końca. Jeśli Nietzsche chciał wiedzy radosnej, on żądał radosnego pisarstwa. I literatury, która buduje zaufanie do świata. Gdyby nie to, że Robert Walser miał dystans do wszelkich obowiązków, chciałoby się rzec: lektura obowiązkowa.

24
Ebook

Dzienniki

Franz Kafka

Przekład, opracowanie i dwa posłowia: Łukasz Musiał Po co nam kolejny Kafka? Choćby po to, by przekonać się, że wbrew pozorom wcale go dobrze nie znaliśmy. Przygotowując Dzienniki do druku po raz pierwszy, wydawcy pośmiertnej spuścizny pisarza znacząco zmodyfikowali wszystko, co ich zdaniem „psuło” tekst. Co zaś wydawało się błahe, banalne, nieistotne – po prostu usuwali. Kompletne niemieckie wydanie Dzienników, w wersji zgodnej z rękopisami, ukazało się dopiero w 1990 roku. Niniejszy przekład jest pierwszym, który konsekwentnie podąża za tamtą edycją. Uzupełniają go przypisy i komentarze. W październiku 1921 roku Kafka notował: „Ten, kto za życia nie potrafi się z życiem uporać, potrzebuje ręki, by trochę odganiać rozpacz z powodu własnego losu, (…) lecz drugą ręką może zapisywać, co widzi pod gruzami, albowiem widzi inaczej i więcej od innych”. Być może właśnie taka jest główna funkcja Dzienników, gromadzić „zapiski spod gruzów”. Zgoda, życie ulega dla Kafki niepowstrzymanej erozji. Kończy się porażką, a porażka zawsze jest bolesna. Lecz porażka praktykowana starannie i troskliwie (w tym zaś, przyznajmy, pisarz osiągnął prawdziwe mistrzostwo) bywa przecież dla literatury ciekawszym zakończeniem. Znacznie ciekawszym. Literacką wartość Dzienników dostrzeżono późno. Obecnie coraz częściej uznaje się je za ważny element twórczości Kafki; za niezbywalną część jego pośmiertnej rozmowy z czytelnikami, wyjątkowo intymnej. Oto jesteśmy świadkami, jak Kafka przekształca własne życie w literaturę.   Łukasz Musiał

25
Ebook

Twórca gwiazd

Olaf Stapledon

U zarania science fiction była wielką przygodą myśli. Z czasem zwyciężyła w niej amerykańska tradycja gatunkowa i dzisiaj innej SF właściwie nie znamy. Lecz to ojcowie europejskiej SF z początku XX wieku, jak Olaf Stapledon, pokazali ambicje i potencjał fantastyki, do których potem chyba tylko Lem się zbliżył. Twórcę gwiazd czyta się jak Silmarillion fantastyki naukowej. Jak Heglowską filozofię dziejów - lecz dziejów nie człowieka, a wszystkich możliwych gatunków we wszechświecie i wszystkich możliwych wszechświatów. Z intelektualnym rozmachem Stapledona równa się tylko głębia jego wrażliwości - nadzwyczaj silne przekonanie o przezwyciężającym największe podziały i różnice braterstwie ducha łączącym wszystkie istoty czujące. Jacek Dukaj Najwybitniejsza powieść science fiction wszech czasów. Zachwycali się nią Stanisław Lem, Doris Lessing, Arthur C. Clarke, Brian Aldiss, Virginia Woolf czy Jorge Luis Borges. Przeklinał ją C.S. Lewis. Narrator, przytłoczony widmem wojny i upadkiem moralnym ludzkości, wychodzi nocą na pobliskie wzgórze, gdzie spogląda w gwiaździste niebo. Tak rozpoczyna oszałamiającą podróż przez czas i przestrzeń, podczas której poznaje niezliczone cywilizacje - Drugich Ludzi i Symbiotyków, Szkarłupników i Nautiloidów, Arachnoidów i Ichtioidów - ich dzieje i upadki. Wraz z grupą podobnych do siebie bytów wyrusza na poszukiwanie Twórcy Gwiazd, budowniczego Kosmosu, by poznać odpowiedź na pytanie, czy za powstaniem Wszechświata kryje się miłość, nienawiść czy obojętność. Twórca Gwiazd, napisany w 1937 roku, to zarówno przenikliwy traktat filozoficzny, jak i wybuch nieokiełznanej wyobraźni jednego z najznamienitszych pisarzy XX wieku, który dzięki nowemu przekładowi Macieja Świerkockiego odzyskuje odpowiedni blask.

26
Ebook

Przewodnik po historii literatury Tajwanu

praca zbiorowa

Przewodnik po historii literatury Tajwanu powstał jako rozszerzenie wystawy "Potęga literatury: pisząc o naszym Tajwanie Narodowego" Muzeum Literatury Tajwańskiej. Treść kolejnych rozdziałów odpowiada poszczególnym częściom ekspozycji, a każdy okres w dziejach Tajwanu opisany jest w osobnym, niezależnym rozdziale. Dzięki temu czytelnik może śledzić historię literatury zgodnie z chronologią lub zgłębić tylko interesujący go temat. Na literaturę tajwańską składają się różne style języka chińskiego, japońskiego, tajwańskiego, hakka oraz języków tajwańskiej ludności autochtonicznej. Zawiera teksty zapisywane alfabetem łacińskim oraz te pisane logograficznym pismem chińskim, a nawet utwory przekazywane drogą ustną, których nie zaliczamy do literatury pisanej. Literatura tajwańska formowała się pod wpływem różnorakich tendencji literackich napływających z Europy, Ameryki, Japonii i innych krajów Azji, ale równocześnie wyraża własny, tajwański sposób myślenia.

27
Ebook

Siła kształtująca. Eseje o geście i świadectwie

Tomasz Majewski

Siła kształtująca – łac. nisus formativus, popęd życiowy, wzrost organiczny, formowanie, plastyczność. Pierwotnie termin alchemiczny na określenie samorzutnej organizacji materii, który w nowej filozoficznej odsłonie (Bildungstrieb) powrócił w pismach Immanuela Kanta, Friedricha Schellinga i Johanna Wolfganga Goethego.   Tomasz Majewski nie dowierza ideom, gdy domykają znaczenia i dziełom, gdy zwracają się ku ideologiom. Ufa tylko artefaktom i myślom, które żyją, to znaczy wymykają się interpretatorom. A zatem uwaga! Monada i nomada w jednej osobie. dr hab. Tomasz Bocheński, prof. UŁ   Humanistyka „ponad podziałami” uprawiana przez Tomasza Majewskiego jawi się jako wolna od poznawczego hybris; nie tyle sceptyczna, co raczej aspirująca do rzadko dziś praktykowanej cnoty pokory poznawczej. Jest to humanistyka szukająca własnego epistemicznego idiomu, określająca na nowo swą tożsamość tak wobec filozofii, nauki, jak i – co w tych rozważaniach szczególnie dogłębnie eksplorowane – sztuki. (…) Siła kształtująca znajdzie na pewno czytelników w gronie kulturoznawców, humanistów różnych specjalności i stanowić będzie zaczyn ważkich dyskusji o specyfice badań humanistycznych, o ich badawczej oraz etycznej odpowiedzialności. dr hab. Dorota Wolska, prof. UWr

28
Ebook

Paryski splin

Charles Baudelaire

Przedmowa, przekład i komentarze: Ryszard Engelking Badacz osobliwości nowoczesnego Paryża i zaułków duszy, Baudelaire w Paryskim splinie szkicuje sceny z życia metropolii. Anegdoty, na przemian agresywne i liryczne, często paradoksalne, odsłaniają prawdę o samotniku zagubionym w wielkim mieście i szukającym ratunku w marzeniach. W nowym wydaniu Paryskiego splinu przekład jest ulepszony, a komentarz rozszerzony.   Jestem dość zadowolony z mojego Splinu. To w sumie znowu Kwiaty zła, ale więcej w nim swobody i szczegółu, i kpiny. Baudelaire do Juliusza Troubata, 19 lutego 1866.

29
Ebook

Strona Guermantów

Marcel Proust

Tłumaczyć język Prousta znaczy zachować zdania w kształcie, w jakim zostały zamknięte, aby ich bukiet nie zwietrzał. Te konstrukcje przywodzą na myśl impresjonistyczne obrazy i działają w równie zaskakujący sposób.  Kiedy w Muzeum d’Orsay spojrzymy z bliska na Huśtawkę Auguste’a Renoira, ujrzymy tylko grę barwnych plam. Szybkie uderzenia pędzla, który zdaje się mieszać farby bezpośrednio na płótnie, zamiast na palecie – żadnych konturów, tylko sąsiadujące z sobą odcienie kobaltu, błękitu pruskiego, żółci, szmaragdowej i oliwkowej zieleni. Patrząc z bliska, podziwiamy dzieło sztuki bezkształtnej, art informel. Dopiero z dystansu widać, że niebieskawe fiolety z lewej to pień drzewa, a zgaszone zielenie i żółcie to cienie na białej kobiecej sukni z kokardami, które malarz zaznaczył niedbale rozbieloną ultramaryną. Podobnie zdania Prousta sprawiają, podczas pierwszego czytania, wrażenie abstrakcyjnych konstrukcji. Urzekają oryginalną muzyką, ale ich sens nam umyka i staje się z wolna jaśniejszy przy ponownej lekturze. To naturalne i z całą pewnością celowe – zdania autora cyklu W poszukiwaniu utraconego czasu są do wielokrotnego czytania. W jednym z esejów zbioru Przeciwko Sainte-Beuve’owi Marcel Proust zaznacza: „Piękne książki są napisane jak gdyby w obcym języku”.   Jacek Giszczak

30
Ebook

Złoty latawiec

Dezső Kosztolányi

Przełożyła i posłowiem opatrzyła Irena Makarewicz Szkoła średnia na początku XX wieku, ostatnia klasa gimnazjum. Vili Liszner, uczeń słaby, za to utalentowany sportowo, oraz Antal Novák, nauczyciel matematyki i fizyki, z sympatią odnoszący się do uczniów, lecz bardzo wymagający. Tuż przed maturą między Vilim a Novákiem dochodzi do scysji, której następstwem będą dramatyczne wydarzenia. W tle owej historii toczy się miłosna przygoda Hildy, nastoletniej córki Nováka – ekscentrycznej, zagubionej dziewczyny.    Złoty latawiec stanowi największe osiągnięcie prozatorskie Dezső Kosztolányiego, mistrza węgierskiej literatury pięknej, znanego również w Polsce autora Ptaszyny, Grzechu słodkiej Anny, Domu kłamczuchów. To książka ceniona za niezwykły obraz „chorego, upitego winem, przenikniętego smutkiem, leniwego” prowincjonalnego miasteczka i jego mieszkańców, nazywana też powieścią antypedagogiczną i omawiana jako przykład odwiecznego konfliktu pokoleń. Tropów oraz możliwości interpretacyjnych Złotego latawca jest dużo więcej, tyle, ilu jego czytelników. Zdaniem Kosztolányiego książka to szkielet drzemiący na półce – aby zawarte w niej aluzje i koncepty nabrały prawdziwego sensu, życia wręcz, prócz autora potrzeba jeszcze drugiej duszy. Taki właśnie dialog z czytelnikiem inicjuje Kosztolányi, udowadniając przy tym, że z codziennych epizodów potrafi stworzyć rzecz głęboką – liryczną i zarazem gorzką, uniwersalną i jednocześnie zniuansowaną – powieść, w której każdy może odnaleźć coś własnego.

31
Ebook

Ulicznicy

Pier Paolo Pasolini

W 1950 roku Pier Paolo Pasolini przybywa do Rzymu. Pięć lat później ogłasza swój prozatorski debiut, Uliczników, osadzoną w realiach przełomu lat czterdziestych i pięćdziesiątych XX wieku opowieść o grupie nastoletnich chłopców z rzymskiego lumpenproletariatu. Ulicznicy żyją na pograniczu prawa, nie chodzą do szkoły ani nie pracują, utrzymują się z drobnych kradzieży lub prostytucji. Z upodobaniem przyszłego reżysera Pasolini śledzi ich poczynania, starając się odszukać przejawy mitu barbarzyńskiej niewinności. Ulicznicy to wynik eksperymentu formalno-językowego, a zarazem szczególny dokument epoki, która odeszła bezpowrotnie. Głównym bohaterem tej historii jest jednak Rzym, niewzruszone Wieczne Miasto, przedstawione w licznych zmysłowych opisach.

32
Ebook

Dzienniki intymne. Biedna Belgia!

Charles Baudelaire

Intymne notatki Baudelaire'a odkryte po jego śmierci. Myśli, tematy fragmenty, materiały do dwóch nienapisanych książek, Moje serce obnażone i Biedna Belgia! W pierwszej "parzącym niby lód stylem, spiekłym i zmrożonym w abstrakcję" chciał zamknąć swoją wściekłość na cały świat oraz najbardziej osobiste myśli i uczucia. Miało to być podsumowanie jego życia. Druga, pierwotnie pomyślana jako rodzaj literackiego przewodnika, przekształciła się w zjadliwy i stronniczy pamflet, wyraz rozpaczy i bezradności "znużonego człowieka, który za sobą, w głębi lat, widzi jedynie gorycz rozczarowań, a przed sobą burzę, nie wróżącą niczego, ani nowej nauki, ani bólu".