Verleger: Wydawnictwo UNIVERSITAS
Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych UNIVERSITAS zostało założone w 1989 roku przez pracowników naukowych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Universitas jest jednym z najważniejszych i najwyżej cenionych wydawnictw naukowych w Polsce. Specjalizuje się w publikowaniu książek naukowych i popularnonaukowych z dziedziny humanistyki, ze szczególnym uwzględnieniem historii i teorii literatury, historii sztuki, nauki o języku. Do naszych czołowych serii wydawniczych należą Horyzonty Nowoczesności, Język Polski dla Cudzoziemców, Krytyka XX i XXI wieku, Klasycy estetyki polskiej, Klasycy współczesnej myśli humanistycznej, Dziennikarstwo i świat mediów oraz seria Estetyczna. Możemy się również poszczycić licznymi publikacjami z dziedziny historii sztuki, a także historii i estetyki fotografii. Do grona naszych autorów zaliczyć możemy m.in. Stanisława Cata-Mackiewicza, prof. Władysława Bartoszewskiego, prof. Michała Głowińskiego, Adama Michnika, prof. Henryka Markiewicza, prof. Andrzeja Walickiego, prof. Stanisława Waltosia, prof. Franciszka Ziejkę.
1241
E-book

Irzykowski i inni. Twórczość Fryderyka Hebbla w Polsce 1890-1939

Katarzyna Sadkowska

Irzykowski i inni to pierwsza i oryginalna próba określenia znaczenia twórczości Fryderyka Hebbla (uznawanego obok Ibsena za prekursora literatury modernistycznej) dla odbiorców polskich w okresie 1890-1939. Przedstawiając studentów germanistyki we Lwowie (jednym z nich był Karol Irzykowski), kierowanej w latach 1883-1910 przez austriackiego profesora Richarda Marię Wernera (m.in. wydawcę dzieł Fryderyka Hebbla), autorka analizuje zjawisko przekazywania idei w relacji mistrz-uczeń, mechanizmy kształtowania (a także instrumentalizowania) literackiego kanonu. Wnikliwy opis spotkania Karola Irzykowskiego z myślą Fryderyka Hebbla, inspirującą Irzykowskiego do określenia własnej formuły nowoczesności, zawiera wiele cennych i nowych spostrzeżeń badawczych. Dodatkowym walorem książki jest wykorzystanie nieznanych, bogatych materiałów archiwalnych, dokumentujących obecność kultury niemieckiej w Galicji do 1939 roku.  

1242
E-book

Obywatelki. Kobiety w przestrzeni publicznej we Francji przełomu wieków XVIII i XIX

Tomasz Wysłobocki

Tomasz Wysłobocki zaprasza czytelnika do fascynującej podróży po wydarzeniach rewolucji francuskiej widzianych z perspektywy kobiet oraz myślicieli francuskiego oświecenia, którzy się nad „kwestią kobiecą” pochylali. Na podstawie tekstów z epoki (wspomnień, raportów, traktatów, „kajetów skarg” ) od 1789 roku aż do uchwalenia Kodeksu Cywilnego (1804), Autor ukazał inne, mało znane oblicze tego burzliwego okresu historii Francji. Na kartach tej książki, napisanej ze znawstwem i swadą, ożywają kobiece postaci – obok znanych, jak Maria Antonina i pani Roland, wyłaniają się z cienia pierwsze francuskie wojujące feministki, jak Olympe de Gouges i Théroigne de Méricourt. Dla polskiego czytelnika jest to niepowtarzalna okazja zanurzenia się w ten wyjątkowy rozdział historii.   prof. Regina Bochenek-Franczakowa  (Uniwersytet Jagielloński)   Tomasz Wysłobocki (ur. 1983) – romanista, historyk i literaturoznawca zajmujący się szeroko pojętym oświeceniem francuskim oraz dziejami społeczno-politycznymi Rewolucji Francuskiej. Od początku swej kariery naukowej związany jest z Instytutem Filologii Romanskiej Uniwersytu Wrocławskiego. Rozprawę doktorską napisał pod kierunkiem prof. Krystyny Gabryjelskiej, znawczyni francuskiego klasycyzmu i oświecenia. Jest autorem kilkunastu artykułów naukowych traktujących o przemianach społecznych we Francji przełomu wieków XVIII i XIX.

1243
E-book

"Lord Jim" Conrada. Interpretacje

Agnieszka Adamowicz-Pośpiech

Książka ta jest pierwszą polską monografią, która przedstawia zmienne interpretacje najważniejszej, najbardziej typowej i budzącej żywe polemiki powieści Josepha Conrada, Lorda Jim, na przestrzeni ponad stu lat. Autorka dokonuje przeglądu odczytań Lorda Jima w czterech perspektywach: - znajdowanych w powieści odzwierciedleń realiów personalnych, sytuacyjnych i topograficznych; - zawartych w utworze aluzji autobiograficznych; - treści moralnych i psychologicznych; - konstrukcji artystycznej: od strony genologicznej i struktury narracji   W dołączonym aneksie omówiono polskie przekłady Lorda Jima: Anieli Zagórskiej, Michała Kłobukowskiego i Michała Filipczuka.

1244
E-book

Murdelio

Zygmunt Kaczkowski

Zygmunt Kaczkowski (1825-1896), powieściopisarz, publicysta, finansista, uczestnik rewolucji krakowskiej 1846 (uwięziony i skazany na śmierć, w 1848 uwolniony pod presją opinii publicznej), delegat za Zjazd Słowiański w Pradze oraz uczestnik konspiracji powstańczej 1860 (więziony od 1861 do 1862 roku.) W latach 1862-1863 działał w Wiedniu i Paryżu jako konfident austriacki w środowiskach emigracyjnych; po zdemaskowaniu i skazaniu w 1864 przez tajny sąd obywatelski na banicję osiadł we Francji, zyskując rozgłos i majątek jako finansista. Piewca heroicznej przeszłości (Olbrachtowi rycerze, t.1-3 1889); w cyklu powieści Ostatni z Nieczujów (t.1-6) 1853-1855) dał epicki obraz życia szlachty sanockiej w drugiej połowie XVIII w. Za najlepszą powieść cyklu nieczujowskiego uważany jest Murdelio. Utwór harmonijnie łączy cechy gawędy z cechami powieści obyczajowej i romantyczną tajemniczością. Tytułowy Murdelion to postać zagadkowa: być może przestępca, uosobienie zła, a być może nawet sam diabeł... Przeczytaj fragment Ja miałem natenczas lat blisko dwanaście. Edukowano mnie z wielką pracą i wielkim nakładem i z tej przyczyny dziwnie dwór nasz wyglądał. Nie było sukni w Europie, w której by ktoś nie chodził na naszym dworze, nie było mowy w Europie, którą by tam nie mówiono. Dwóch Francuzów, jeden Niemiec, jeden Anglik, trzech Włochów niby to przy mnie było. Hiszpan nawet jeden, który niegdyś z owymi sumami z Madrytu przyjechał, ostał się na zamku i obiecując mojemu ojcu, że mnie marynarki nauczy, ostał się na zawsze. Wszystko to chodziło w krótkich sukniach, trzewikach i pończochach, w większych i mniejszych perukach, w długich lokach, w aksamitach, w kolbertynach, w kryzach, przy szpadach i Bóg nie wie w czym jeszcze. Podług nich ubierali się i inni dworzanie, sługi nawet przestrajano z cudzoziemska, tylko mój ojciec i Gintowt stary chodzili po dawnemu i ze łbami wygolonymi. Dziwno się to może wydawać będzie komu, że mój ojciec, chociaż był skąpy, tyle obcych ludzi utrzymywał na swojej kuchni i lafie, dziwno się to nawet wydawało sąsiadom, ale tak było w rzeczy. Mój ojciec sam odebrał mizerne wychowanie za młodu i zajęty jedynie tylko robieniem fortuny o niewiele je podniósł w późniejszym życiu; dopiero kiedy po znacznym powiększeniu tej fortuny i po rumorze, który się z przyczyny owych sum hiszpańskich rozległ o moim ojcu po Rzeczypospolitej, uwaga publiczna się na niego zwróciła; dopiero kiedy przez znaczny urząd, na którym natychmiast zasiadł, wszedł w bliższe z wielkim światem stosunki, dopiero wtedy, nie wychowanie swoje poprawił, ale poznał, że ono jest konieczne na świecie i że bardzo źle jest bez niego. Od tego złego, którego sam doświadczył, postanowił mnie wszelkimi siłami ochronić, a że był człek namiętny i czegokolwiek się chwycił, to już niespracowanie robił i wyciągał do ostatniej ostateczności, więc i do wychowania mego wziął się z taką energią, że dziesięć razy więcej sił i środków do tego użył, niż było potrzeba. Do uskutecznienia niektórych rzeczy nigdy nadto sił użyć nie można, nigdy nadto energii, ale do innych tylko w miarę, w czas i w miejsce użyta siła cel swój może osiągnąć. Kto by chciał wóz ruszyć z miejsca i naokoło niego kilkanaście koni nasilał, ten go raczej rozerwie, ale pewnie nie ruszy. Tak było i ze mną. Każdy z tych cudzoziemców czegoś mnie uczył, każdy do mnie swym własnym przemawiał językiem, ale jam się niczego zgoła, ani nawet języków, od nich nie nauczył. Geografia i historia, astronomia i alchimia, prawo i języki: francuski, włoski, niemiecki, angielski, hiszpański i polski, tak się to wszystko pomieszało w głowie, wyobrażenia o Bogu, o religii, o ludziach, o obowiązkach człowieka i obywatela tak się pokrzyżowały, uczucia nawet moje dziecinne, które ze szczętem nie wyniszczały, tak się powikłały i zdenaturalizowały, że ksiądz staruszek, zamkowy kapelan, który mnie miał religii nauczać co rana, często moimi obiekcjami zbity z tropu, zamiast mi dawać lekcje, tylko Ewangelię czytał nade mną. Na tym punkcie stało moje usposobienie, kiedy mnie obudzono i powiedziano, że ojciec jest konający. Francuz mnie wyrwał z łóżka i zaprowadził do konającego, który leżał wysoko podniesiony na poduszkach, mówił jeszcze, ale już ruszać się nie mógł. Powiedziano mu, że ja jestem przy łożu. Wtedy, obróciwszy głowę cokolwiek, do mnie chrypliwym, urywanym głosem wymówił te słowa: „Synu! zostawiam ci wszystko. Do skończenia świata nie powinniście już wychodzić z senatu. Rób wszystko, co możesz, na co siły twoje wystarczą, tak jak ja całe życie moje... ale... tutaj się trochę zakrztusił i umilkł na chwilę, lecz potem znowu: - ale... zaspokój jakim sposobem pana Wita pretensje. Może darujesz co jego dzieciom. Ale.. to sobie pamiętaj... on ma córkę jedynaczkę... kiedy się gniewu wysapie, a ambicja mu nic od ciebie przyjmować nie pozwoli, jednakże żal mu się zrobi schedy, on ci córkę podstawiać będzie. Niechże Bóg broni! pod błogosławieństwem... zakazuję!..." Tu się mocno zakrztusił, głowa pomiędzy poduszki upadła i skonał. W tym momencie grzmieć zaczęło na dworze, ale to tak strasznie, że aż zamek drżał cały, wicher się zerwał okropny i strącił pół dachu ze zamku, szyby powybijał, narożną wieżę, w której była kaplica, do połowy obalił; nagle błysnęło kilka razy i piorun uderzył w oborę, a zapaliwszy ją, strasznym światłem cały zamek oświecił. W przerażeniu i strachu wszyscy wybiegli ze zamku ratować, gasić, rozrywać, ja tylko jeden zostałem siedzący na skrzyni, która była przy łożu mojego ojca, i ksiądz staruszek, który klęknął na środku izby, mówiąc: „Przekleństwo pana Wita się sprawdza, zły duch włazi pomiędzy te mury".

1245
E-book

Teoria smaku w dziełach sztuk pięknych

Euzebiusz Słowacki

Rozdział I. Nauki wyzwolone, czyli piękne, są naśladowaniem pięknej natury. Najwyższa doskonałość w zmysłowym wystawieniu jest ich celem. ................................................ 5 § 1. Co są nauki wyzwolone, czyli piękne? co piękne sztuki? Ich początek. Dlaczego nazywamy je pięknymi? Ich różnica. .... 5 § 2. Postępek w pięknych naukach i sztukach zależy od obszerniejszego rozwijania się władz duszy, a szczególniej imaginacji. Co jest imaginacja? Co geniusz? ............................... 9 § 3. Natura jest przewodnikiem, źrzódłem i materią nauk pięknych. ......................................................................... 18 § 4. Nauki piękne w swoich naśladowaniach i dziełach nie trzymają się ścisłej prawdy, ale tylko prawdopodobieństwa. ................................................................................ 21 § 5. O wzorze idealnym. ......................................................27 § 6. Najwyższa zmysłowa doskonałość, to jest najdoskonalsze zmysłowe wystawienie, jest jedynym śrzodkiem, którego w tworach swoich używają piękne nauki i sztuki. ............. 33 § 7. Smak jest przewodnikiem geniuszu i imaginacji: jego teoria jest teorią nauk i sztuk pięknych. ................................. 37 § 8. Smak jest więcej niż proste wrażenie od zmysłów duszy przesłane: jest to uczucie wewnętrzne, które zależy od imaginacji i rozwagi. Może się rozebrać na pewne początki. .............................................................................. 39 124 Rozdział II. Teoria smaku. .................................................... 42 § 1. O piękności. ...................................................................42 § 2. O uczuciu albo smaku nowości. ........................................ 53 § 3. O uczuciu wielkości i górności. ......................................... 58 § 4. O uczuciu, czyli smaku naśladowania. ................................71 § 5. O harmonii. ....................................................................77 § 6. O gracji. .........................................................................80 § 7. O śmieszności. ...............................................................83 § 8. O uczuciu, czyli smaku moralnym. ................................... 86 Dokończenie .........................................................................88 Rozdział III ...........................................................................89 § 1. O ukształceniu, przymiotach i wpływie smaku. ................. 89 § 2. O czułości smaku. ............................................................93 § 3. O delikatności smaku. .......................................................97 § 4. O trafności smaku. ..........................................................103 § 5. O związku smaku z krytyką. ........................................... 107 § 6. O przedmiotach smaku i korzyści z jego wydoskonalenia. .. 112 § 7. Ile smak ma wpływu do obyczajów i namiętności. .......... 116  

1246
E-book

Powiedz coś po czesku! Igraszki językowo-literackie

Jacek Baluch

Książka Jacka Balucha, Powiedz coś po czesku!, należy do tego gatunku literackiego humoru, który z powodzeniem uprawiali i Julian Tuwim - w książce Pegaz dęba, i Stanisław Barańczak - w książce Pegaz zdębiał. Skomponowana na kształt quasi-słownika, łączy popularyzację wiedzy filologicznej z zabawą poetycką, uczy i bawi. Podobnie jak w książce Tuwima Cicer cum caule (po łacinie znaczy to po prostu "groch z kapustą", ale brzmi bardziej uczenie), autor umieścił tu całkiem poważne artykuły naukowe (na przykład o tym, że rzekomy najstarszy polski erotyk żakowski, został de facto ułożony i zapisany po czesku) z "hasłami" opisującymi językowe kurioza i anegdoty (można na przykład się dowiedzieć, co po czesku znaczy levobocek i skąd się wzięło powiedzenie to se nevrati).   „Powiedz coś po czesku!” – ileż to razy słyszałem to zdanie?... Już w moich czasach studenckich, w krakowskim Klubie „Pod Jaszczurami”, kiedy na pytanie „Co studiujesz?”, odpowiadałem, że bohemistykę, czyli filologię czeską, moi rozmówcy reagowali spontanicznie: „To powiedz coś po czesku!” I spodziewali się – oczywiście – że to „coś” będzie śmieszne. Takie bowiem panuje wyobrażenie wśród Polaków, że język czeski jest śmieszny i na swój sposób „dziecinny”. Ten stereotyp postrzegania języka czeskiego ma starą tradycję, sięgającą XVI wieku, kiedy to w Dworzaninie polskim Łukasz Górnicki pisał:  „Język czeski jest piękny, ale jakoby troszkę pieszczący, a męsczyźnie mało przystojny”.    Jacek Baluch, ze Wstępu

1247
E-book

Polska Jasienicy. Biografia publicysty

Arkadiusz Kierys

„Nie można już wątpić, że system komunistyczny osiągnąłby znacznie więcej i funkcjonował bez porównania lepiej, gdyby nie metoda trzymania «myśli w obcęgach»” – pisał Jasienica w Pamiętniku. Leon Lech Beynar – znany szerzej pod literackim pseudonimem Paweł Jasienica – jest w Polsce symbolem opozycji intelektualnej wobec PRL i autorem poczytnych prac historycznych. Współcześni znali go jednak jako człowieka apolitycznego (ze skłonnościami do libertynizmu), czego wyrazem było unikanie przynależności do korporacji studenckich czasów sanacji i partii politycznych Polski Ludowej. Dlaczego więc, mimo potrzeby mentalnej neutralności, wybrał zawód publicysty, żądający odeń deklaracji światopoglądowej? Czy istnieje możliwość zachowania godności osobistej i zawodowej w kraju totalitaryzmu ideologicznego? Przez całe życie Jasienica zmagał się z postawami społecznymi, których nie akceptował: autorytaryzmem sanacji i antysemityzmem II Rzeczypospolitej; nienawiścią narodowościową na Kresach Wschodnich w czasie okupacji sowieckiej i niemieckiej; „złotych żniw” na popieliskach obozów koncentracyjnych i Polski stalinowskiej. Mimo to uważał, że praca na rzecz Polski powojennej jest obowiązkiem każdego inteligenta, chociażby z racji dużych strat wojennych w tej właśnie warstwie społecznej. Pojmował to jako służbę narodowi, a nie reżimowi komunistycznemu, w związku z czym stał też w opozycji do swoich kolegów na emigracji; „Losy Polski zależą wprawdzie od tego, co się dzieje na szerokim świecie – pisał do nich – ale masa Polaków kształtować może historię ojczystą działając tutaj, na nadwiślańskich piaskach, a nie tam, «gdzie cytryna dojrzewa»”. Biografia Pawła Jasienicy ukazuje go jako człowieka dokonującego wyborów światopoglądowych w strasznych i ciekawych czasach, jeszcze zanim pojawił się pomysł Polski Piastów i Jagiellonów.   Arkadiusz Kierys - rocznik 1968, torunianin. absolwent Wydziału Nauk Historycznych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, wnikliwy obserwator cichszych a znaczących momentów historii. W kręgu jego zainteresowań znajdują się dzieje opozycji intelektualnej w PRL oraz historia historiografii polskiej. Wynikiem tych zainteresowań stała się praca na temat życia i działalności Leona Lecha Beynara (pseud. Paweł Jasienica). Jest autorem skryptu pomocniczego z historii dla uczniów szczególnie uzdolnionych humanistycznie: Historia Mundi. Starożytność. Od prehistorii do imperium perskiego (Toruń, 2010). Obecnie kończy opracowanie zbioru artykułów Pawła Jasienicy pt.: „Historia to nie dziwka”. Antologia tekstów Pawła Jasienicy, jego interlokutorów i recenzentów.

1248
E-book

Z najstarszego i najczystszego światła słonecznego / Од најстара и најчиста сончевина

Aco Szopow

W poezji Aco Szopowa, którą wyróżniają wzniosłość i ekstatyczne uniesienie oraz wizyjne, liryczne obrazy, dominują historyczny dramat ojczyzny - Macedonii i osobisty dramat jego życia. To one "podpowiadają" mu kolejne poetyckie słowa i kierują jego poetycką wyobraźnią. Szopow stworzył własny język i poetykę, zadziwiającą idiomatykę złożoną z obrazów-słów i mowy mitycznej płynącej z głębokich pokładów nad- i podświadomości. Przywołuje archetypy, w których dokonuje się transfer uczuć i doświadczeń zbiorowych i kształtuje się obraz nadrealnej rzeczywistości istniejącej ponad prawami logiki, rozumu, norm moralnych i estetycznych. W swoich wierszach Aco Szopow kreuje nowy świat poetycki, dotąd nieznany i dla wielu hermetyczny. Maciej Kawka