Publisher: Wydawnictwo Czarne
Wydawnictwo Czarne powstało w 1996 roku. Specjalizuje się w literaturze faktu, literaturze podróżniczej, eseistyce, współczesnej prozie polskiej i światowej, które ukazują w kilkunastu seriach (m.in. Reportaż, Sulina, mikrokosmos/makrokosmos, Przez Rzekę, Esej, Orient Express, Linie Krajowe, Proza Świata, Lilith, Dolce Vita, Ze Strachem oraz najnowszej Historia/Historie).

Nasi autorzy to m.in. Andrzej Stasiuk, Herta Müller, Jurij Andruchowycz, Martin Pollack, Swietłana Aleksijewicz, Mariusz Szczygieł, Jacek Hugo-Bader.

Książki Czarnego ukazują się również w formie audio i e-booków.
169
Ebook

Dobry wilk. Tragedia w szwedzkim zoo

Lars Berge

Szwedzi kochają przyrodę i są dumni, że natura od dekad odwzajemnia ich szacunek i oddanie. Jednym z miejsc, które miało odzwierciedlać to harmonijne współżycie, było Kolmrden, największy ogród zoologiczny w krajach skandynawskich. Wilki były wizytówką ogrodu, a program Bliski Kontakt z Wilkiem przyciągał rocznie tysiące osób chcących stanąć oko w oko z oswojonymi drapieżnikami. Wśród odwiedzających pojawiały się najbardziej znane osoby ze świata mediów, sportu i polityki, a spragnieni wrażeń turyści zasypywali media społecznościowe sympatycznymi zdjęciami z wilczego wybiegu. Dlatego gdy w czerwcu 2012 roku wilki z Kolmrden zagryzły swoją opiekunkę Karolinę, kraj był w szoku. Lars Berge poznał wszystkie okoliczności wypadku, lecz im więcej wiedział, tym trudniej było mu odpowiedzieć na pytanie: co poszło nie tak? Jak to możliwe, że w sercu najnowocześniejszego kraju na świecie stado oswojonych z obecnością ludzi wilków zaatakowało i zabiło człowieka? Co zawiodło? Procedury bezpieczeństwa czy wciąż niewystarczająca wiedza? A może pycha i chciwość wzięły górę nad rozsądkiem? Bez względu na odpowiedzi porozumienie człowieka ze zwierzęciem zostało zerwane. A może tak naprawdę nigdy go nie było? Nikt nie zrobiłby tego lepiej niż Lars Berge błyskotliwy reporter, intelektualista i dziennikarz. Dobry wilk to niezwykle wciągający reportaż o przerażającym wydarzeniu w szwedzkim zoo. Po Tidholm, Svenska Dagbladet Lars Berge bez reszty poświęcił się pracy nad tą książką. W rezultacie otrzymujemy świetnie napisany reportaż, który głęboko analizuje tragiczny wypadek w szwedzkim zoo oraz jego przyczyny. Torgny Nordin, Göteborgs-Posten Dobry wilk spodoba się wszystkim zainteresowanym relacjami ludzi z dziką przyrodą. Amanda Svensson, Sydsvenskan Doskonale napisana książka Bergego nie powinna po przeczytaniu wrócić na półkę. Dobry wilk wymaga dalszej dyskusji na temat przyszłości ogrodów zoologicznych i ich dotychczasowego funkcjonowania. sa Linderborg, Aftonbladet Fascynujący reportaż psychologiczny, który doskonale wyjaśnia, w jaki sposób inteligentni ludzie, skuszeni potencjalnym sukcesem finansowym, mogą pozostać ślepi na prawdę. Mattias Göransson, Filter

170
Ebook

O kotach

Praca zbiorowa

Z ilustracjami Gosi Herby Pisarzom z kotami do twarzy. [...] Od razu przyjemnie znaleźć się w prestiżowym towarzystwie: Hemingway, Colette, Bukowski, Burroughs, wszyscy przyznawali się wszak do kociarstwa, zostawili na dowód cytaty i strofy. Obserwacjami i anegdotami dzielą się wybitni kociarze: Stefan Chwin, Olga Drenda, Piotr Paziński, Małgorzata Rejmer, Piotr Siemion i Paweł Sołtys. Każdy z nich w charakterystycznym dla siebie stylu, a wszyscy z niezwykłą wrażliwością, zabierają czytelnika do świata, w którym rządzą koty. Polecamy także tom opowiadań O psach.

171
Ebook

Krzyżyk niespodziany. Czas Goralenvolk

Paweł Smoleński, Bartłomiej Kuraś

Wacuś ściskał dłoń Hansa Franka, gdy przez Tatry ruszali pierwsi kurierzy. Wacuś Krzeptowski chluby nazwisku nie przyniósł i skończył marnie, a jego kuzyn Józef Ujek Krzeptowski poświęcał życie, by hańbę z nazwiska zmazać. O pierwszym chętnie by zapomniano i pamiętano tylko o drugim. Witkiewicz, Chałubiński, Zaruski, Przerwa-Tetmajer i inni stworzyli wizję Tatr i Podhala jako pięknego zakątka zamieszkanego przez ludzi szlachetnych, swoiste plemię nieskażone cywilizacją. Niemieccy naukowcy również twierdzili, że podtatrzański lud jest nadzwyczajny, a wręcz że górale to w istocie Germanie rozpuszczeni w słowiańskim żywiole Goralenvolk. Kenkarty z literą G przyjęło około 20 procent ludności Podhala. Ci, co je przyjęli, wierzyli w wielkie Niemcy albo obietnice lepszego traktowania, inni brali, bo brali wszyscy w wiosce. Niektórym góralska kenkarta nie przeszkadzała w aktywności konspiracyjnej: ukrywali Żydów i tatrzańskich kurierów, sami nosili bibułę albo chodzili z meldunkami na słowacką stronę. Do dziś na Podhalu trudno o jednoznaczną opinię o ideologach i przywódcach Goralenvolku. Wstyd naznaczył jednak nazwiska wielkich rodów. Jest jak niechciany spadek, który mimo wszystko trzeba przyjąć. A przecież góral honorowy i dumny, wierny ojczyźnie tatrzański rozbójnik, zdrajca i kolaborant to awers i rewers tej samej monety. Ale krzyżyk niespodziany to jednak nie to samo co hakenkreuz. Pozostaje tylko za Antonim Krohem powtórzyć: wszystko to było cholernie nieproste. I o tym jest ta książka. Gdy się tylko nieco uchyli tę wierzchnią warstwę cepeliowskich emblematów i uprzedzeń, ukazuje się świat po szekspirowsku pogmatwanej historii. A przecież skoro nasi poeci już dawno ustalili, że Podhale to matecznik arcypolskości, i to przekonanie krzepnie od ponad wieku, to problemy Podhala chyba też wypada uznać za arcypolskie. W każdym razie zgodzili się z tym Bartłomiej Kuraś i Paweł Smoleński. To znaczy z tym, że wielki charakter górali (a więc Polaków w ogóle) nie wyklucza małości (polskiej, w końcu patrzymy tu jak w lustro), a ta nie unieważnia całkiem mitów, które pielęgnujemy. Łukasz Grzymisławski, Gazeta Wyborcza

172
Ebook

Bezmatek

Mira Marcinów

W brawurowej prozie Miry Marcinów wszystko jest dzikie i dziwne, a najdziwniejsza jest śmierć, której miało nie być. Bo na świecie są tylko dwie okoliczności końca: ktoś zmarł śmiercią tragiczną lub po długich cierpieniach. W tej książce jest inaczej. Są lata dziewięćdziesiąte i te teraz, są małe dziewczynki i młode matki. Marcinów próbuje znaleźć nowy język na opisanie straty i ze skrajnej intymności robi literaturę: transową, mocną, dowcipną, a jednocześnie drżącą, okrutnie szczerą, pełną czułości i tęsknoty nie wiadomo za czym, choć wiadomo, że tej pustki wypełnić się nie da. Bezmatek to brutalna opowieść o pragnieniu życia i ucieczce od umierania oraz historia wielkiej, szalonej i zachłannej miłości, jaka może wydarzyć się tylko między matką a córką.

173
Ebook

Osiołkiem

Andrzej Stasiuk

Ukraina,  Rosja,  Azja.  Narrator  napotyka  ludzi,  duchy  i  policjantów.  Ale  przede  wszystkim  opowiada  o  swojej  miłości  do  samochodów.  Snuje  sowizdrzalską  elegię  na  odejście  silnika  spalinowego.

174
Ebook

Polska przydrożna

Piotr Marecki

Początek piekielnie gorącego lata 2019. 15 dni spędzonych w drodze, 4872 kilometry na liczniku. Setki miasteczek, wsi, wiosek i przysiółków. Drogi, ale częściej bezdroża. Wykładowca UJ i bywalec literackich knajp pewnego dnia znika z Krakowa. Omijając duże miasta, zabytki, kościoły, muzea, jedzie przez krainy kebabów, pizzerii i nieczynnych barów. Przemierza Polskę powiatową, gubiąc się na leśnych żwirówkach i polnych szutrówkach. Z premedytacją nie używa GPS-u, przez co błądzi i nierzadko wraca do miejscowości, w których już był. Zapisuje, co widzi, relacjonuje spotkania z mieszkańcami. Fotografuje przydrożne atrakcje: szyldy, małą gastronomię, geesy, cepeeny, ogródkowe instalacje z opon samochodowych. O tej Polsce opowiada w rozmowach telefonicznych swojej narzeczonej, która razem z kotami została w Krakowie. Skwar leje się z nieba i nic się nie dzieje. Tylko na Instagramie pojawia się #on_the_road, ale zamiast Route 66 jest w najlepszym razie droga 816. Śledziłem Twoją podróż po Polsce na Facebooku, najbardziej podobały mi się komentarze pod zdjęciami. A w tej opinii na okładkę książki to sobie napisz, co tam sobie życzysz. Pan Piotr z Pogwizdowa Przeczytałem 6 stron Twojej książki i przygotowuję trzy opinie. To sobie jedną wybierzesz. Ale muszę mieć więcej czasu. Pan Stefan ze Święcan Jechołeś przez Szerzyny i żeś do nos nie wstompił? No wiysz co! No jak to tak? Pani Maria z Szerzyn Od czasu Białoszewskiego nic mi takiej radości czytania nie dało. Przecież to jest lepsze niż Białoszewski połączony z reportażem typu byliśmy głupi. Piotr Marecki pojechał w Polskę w ramach wieczoru kawalerskiego, zniknął, wrócił po dwóch tygodniach i napisał najważniejszą książkę o Polsce od dawna. Czytam i czytam, i nie mogę się oderwać. I super zdjęcia też. To będzie hit. Ziemowit Szczerek

175
Ebook

Nie róbcie mu krzywdy

Filip Skrońc

Pewnego dnia usłyszałem, że w Tanzanii poluje się na albinosów. Z części ich ciał czarownicy mieli robić amulety i eliksiry przynoszące szczęście. Wszystko brzmiało jak straszna opowieść z dalekiego świata, ale z czasem te same historie zaczęły wypełniać szpalty gazet i akta kolejnych spraw. Odcięte ramiona, odrąbane nogi, wybite zęby. Palce, dłonie, stopy, uszy, serca, jelita, wątroby, penisy i łechtaczki cenny był każdy, nawet najmniejszy kawałek. Przez lata słuchałem o kraju zanurzonym w czarach, o porzuconych dzieciach, kolejnych atakach, morderstwach i rozkopanych grobach. W końcu stwierdziłem, że polecę do Dar es Salaam, by spróbować zrozumieć to, co przeraża. Byłem pewien, że na miejscu będę rozmawiać o polowaniach i wierze w magiczną moc ciał albinosów. Szybko jednak okazało się, że w tych rozmowach strach przed okaleczeniem czy śmiercią praktycznie się nie pojawia. Filip Skrońc

176
Ebook

Wirus paniki. Historia kontrowersji wokół szczepionek i autyzmu

Seth Mnookin

Pogłoski i mity, które narosły wokół szczepień ochronnych, krążą w przestrzeni publicznej od dekad. Anegdoty i przypuszczenia nie prowadzą jednak do poznania prawdy i nie mają szans w starciu z rzetelnymi badaniami. Odrzucenie wiedzy naukowej doprowadziło do powstania Towarzystwa Płaskiej Ziemi i odnowienia wiary w lecznicze skutki upuszczania krwi. Rygorystyczne eksperymenty do wysłania ludzi na Księżyc i rozwoju mikrochirurgii. Dlaczego więc, pomimo stwierdzonej skuteczności szczepionek, ruchy antyszczepionkowe zajmują tak mocną pozycję? I dlaczego zagrożenia związane z brakiem szczepień są lekceważone, a w siłę rosną teorie spiskowe? Amerykański dziennikarz Seth Mnookin bez wyśmiewania przeciwnika rozkłada na czynniki pierwsze antyszczepionkowe fobie i ich źródła. Prowadzi czytelnika przez historię medycyny, objaśniając kolejne etapy rozwoju nauki, jak również równoległego tworzenia się grup opierających swoją działalność na lęku i podejrzeniach. Uzasadniona obawa czy kaprys klasy średniej? Prawdziwe zagrożenie czy kompletny brak wiedzy? Wirus paniki to opowieść o tym, jak strach potrafi pokonać rozsądek, a emocje logikę. Mnookin nie szczędzi krytyki antyczepionkowcom, choć nie jest to tak naprawdę książka wymierzona w przeciwników szczepień, tylko w demokratyzację informacji. Autor pisze o chorobach zakaźnych, ale także o zakażeniu dezinformacją, które rozprzestrzenia się dzięki nowym technologiom. David M. Shribman, The Boston Globe Mnookin błyskotliwie opisuje, w jaki sposób internet stał się narzędziem komunikacji dla tych, których łączą przekonania. Sięga przy tym wnikliwie do historii, przywołuje wiele interesujących anegdot i imponuje zakresem omawianego materiału. Susannah Nesmith, The Miami Herald