Wydawca: E-bookowo
Wydawnictwo e-bookowo rozpoczęło działalność w październiku 2008 roku. Jak dotąd ukazało się ponad dwieście publikacji elektronicznych, które obecnie dostępne są w niemal wszystkich księgarniach internetowych. E-bookowo stawia przede wszystkim na debiutantów, którym niezwykle trudno jest zaistnieć na rynku wydawnictw papierowych, pomimo mnogiej ilości wydawców. Przez cały czas kieruje się zasadą, że Autor jest najważniejszy. Wydaje prace naukowe, teksty publicystyczne, prozatorskie, a także poezję, poradniki i… utwory muzyczne. Dzięki portalowi literackiemu strefaautora.pl, drukowi na życzenie i organizowaniu spotkań autorskich - jest jednym z najbardziej obiecujących wydawnictw internetowych w kraju.
353
Ebook

Mango

Elżbieta Walczak

„Hindusi uważają mango za symbol boskich posłańców, którzy żywią się zapachem z kwiatów i drzew oraz bogini Lakszmi, mającej zapewnić wszelkie powodzenie”. Autorka tomiku MANGO Elżbieta Walczak uważa, że to myśli zasiane w nas tworzą rzeczywistość. Być może nasze szczęście zależy od boskich materii, jednak wiele zależy od nas samych. „Jeśli jest ziarno, to musi być owoc”.

354
Ebook

Anioł w majonezie

Leon Brofelt

Opowiadania Leona Brofelta zawarte w zbiorczym tomie "Anioł w majonezie" powstawały w różnych okresach. Dotyczą dziwacznych czasów PRL-u, ale nie tylko. Jest w nich wiele uniwersalnych prawd, a także zabawy z konwencjami. Na  uwagę zasługuje intrygująca konstrukcja bohatera-narratora, którego postać łączy PRL-owskie opowiadania z części Miłe złego początki. Ów młody student powoli przeistaczający się w mężczyznę, zbuntowany (także wobec władzy komunistycznej) "współczesny niedostosowany" mimo formalnej dorosłości cały czas pozostaje nieco niedojrzałym erotomanem - włóczęgą. To XX-to wieczny sowizdrzał, trefniś  i outsider, "niebieski ptak" bez swojego miejsca na ziemi. Na nic jednak zdała się żartobliwa konwencja przyjęta przez autora - kreacja ta dość szybko "przejadła mi  się" i częściej budziła politowanie (a nawet rozdrażnienie) niż rozbawienie. Nie mogłam się bowiem oprzeć wrażeniu, że bohater, wszedłszy w sztuczną rolę beztroskiego kawalarza - seksoholika, został pozbawiony własnego "ja", a błaznując, maskuje tylko własne rozgoryczenie i poczucie pustki wewnętrznej. Na tym jednak nie koniec postmodernistycznej różnorodności upodabniającej zbiorek  do mozaiki o wciąż zmieniającej się fakturze. Oprócz tradycji literatury sowizdrzalskiej i chwilami wręcz naturalistycznych opisów zgrzebnego PRL-u czy degrengolady dokonywanej przez "dziki kapitalizm", autor pragnie przypomnieć do bólu racjonalnemu człowiekowi końca wieku romantyczne przesłanie, iż "są rzeczy na niebie i ziemi, o których nie śniło się nawet filozofom". Dzięki obecności sfery irracjonalnej niektóre historyjki dosłownie w ułamku sekundy przeistaczają się w opowieści z dreszczykiem. Uderzające jest to, że wobec delikatnie tylko zasugerowanej pozarozumowej motywacji zdarzeń odbiorca czuje się "nowoczesnym pokonanym" - jest niby mądrzejszy niż jego przodek romantyk, a jednak zupełnie bezradny wobec sił, których nie zna, a tym bardziej nie kontroluje. Na wyróżnienie zasługuje na pewno kwiecisty język opowiadań, który przykuwa uwagę czytelnika i jest wartością samą w sobie. Autor świetnie włada tym narzędziem - pozwala odbiorcy delektować się słowem, błyska dowcipem, indywidualizuje język postaci i różnicuje styl. Gdy trzeba, jest on prosty (a nawet prostacki z kapitalnie wykorzystywanymi wulgaryzmami), w innym miejscu staje się podniosły lub przeciwnie - rubaszny, wręcz  groteskowy. Wydaje się, że momentami autor umiejętnie stylizuje swe opowiadania na Gombrowicza, co z pewnością może sobie poczytywać za komplement. Zastrzeżenia wywołuje natomiast kompozycja dłuższych opowiadań - mianowicie zbyt długo trwa tam tzw. suspens, kiedy to ciekawie prowadzoną akcję nieznośnie wydłuża nadmierna drobiazgowość i rozgadanie narratora, co zamiast podtrzymywać napięcie przynosi jedynie znużenie. A gdy odbiorca, spodziewając się puenty na miarę misternie zbudowanej  intrygi, wykazawszy maksimum cierpliwości, dobrnie wreszcie do końca, gwałtownie zderza się tak z banalnym lub mało prawdopodobnym, że aż zadziwiającym (cóż za paradoks!) rozwiązaniem fabuły. Pozostawiony z niedosytem finału czytelnik może mieć z kolei przesyt atakującej go zewsząd erotyki, którą wręcz aż ociekają te teksty. Nie przeczę, że jej odważna obecność - dodajmy: niemal w każdym opowiadaniu - bywa czasem atutem ubarwiającym treść. Musi jednak budzić zdegustowanie zawsze, gdy mało wyrafinowane sprośności niepostrzeżenie stają się głównym tematem utworu. U Leona Brofelta za mało go wtedy na opowieść erotyczną - nawet wątpliwej jakości - a za dużo, by po stronie odbiorcy nie wywołać niesmaku, a nawet zażenowania. Reasumując - ponowoczesne otwarcie umysłu na nowe, luźne podejście do lektury, gotowość na psikusy i niespodzianki  często-gęsto serwowane przez autora to warunki konieczne, by czerpać  autentyczną  przyjemność z tego tekstu, bez narażania  się na męki odczuwania czegoś w rodzaju ?uporządkowanego galimatiasu"  czy nawet "dezintegracji  percepcyjnej". Z recenzji "Groch z kapustą" Doroty Nowackiej Spis rzeczy: OPOWIADANIA Z KOŃCA WIEKU Pomysł  (opowiadanie kryminalne)    Pomyłka (opowiadanie autentyczne)    W sanatorium  (opowiadanie zaduszne)    Kumulacja w Portkach  (opowiadanie rodzinne)    Anioł w majonezie  (opowiadanie mistyczne z licznymi cytatami)    Pociąg  (opowiadanie jakoby prawdziwe)    Romeo i Lukrecje  (opowiadanie z drugiej ręki)    Tapczan  (opowiadanie nieprawdopodobne)    MIŁE ZŁEGO POCZĄTKI Jak zostałem literatem, czyli niemiłe złego początki Soso w przedszkolu Pierwszy i jedyny Nie musicie towarzyszu uważać Opaska na oku Z powodu kardynała Dziewczyna z warkoczami Wenus z jeziora Kalejty Posłowie Leon Brofelt - kilka słów o autorze i "Aniele w majonezie" Więcej informacji o autorze i jego twórczości można znaleźć na jego autorskiej stronie: http://www.kb.art.pl

355
Ebook

Eliksir Sopotu

Sylwia Waszewska

Eliksir Sopotu" to książka podróżniczo-biograficzna. Ukazuje Sopot od nieznanej powszechnie strony, odkrywa nietypowe i fascynujące miejsca. Ciekawostki o mieście przeplatane są z osobistą relacją dziennikarki, zajmującej się wydarzeniami kulturalnymi i zagadkami historycznymi. Przewodnikiem po mieście jest 27-letni miłośnik psychologii, medytacji i zdrowego trybu życia, prowadzący w samym sercu Sopotu kwaterę dla gości z całego świata. "Eliksir Sopotu" to coś więcej niż zwykły przewodnik. To bardzo osobista, napisana z pasją opowieść o mieście, pełna wrażeń i przeżyć. Autorka, posługując się barwnym, literackim językiem, zabiera czytelnika w podróż, którą z pewnością zapamięta na długo." - Shirin Kader, autorka "Zaklinacza Słów" Sylwia Waszewska Dziennikarka, redaktor w wydawnictwie mangowym, pasjonatka podróży i kultury Orientu. Mieszka w Gdańsku, Sopocianką pozostaje duchem.

356
Ebook

Ludojad

Łukasz Jarosz

Seryjny morderca, który zjada swoje ofiary, egzekucja gangsterska w luksusowym hotelu, „chłopcy-maczetowcy” terroryzujący ulice Krakowa i inne sprawy jakby żywcem wyciągnięte z kronik kryminalnych. A w środku tego wszystkiego on – nieustępliwy, nie mający nic do stracenia twardy glina o najlepszej statystyce w Wydziale Zabójstw. Człowiek wrażliwy ukryty w masce bezuczuciowego cynika, z koszmarną przeszłością, zakochany beznadziejnie w kobiecie swojego życia – również oficerze polskiej policji. Wczuj się i wejdź w myśli podkomisarza Łukasza Karwana – dzięki historii opowiadanej z jego perspektywy! Pierwsza część ostrej jak żyleta opowieści o „Kruku” – gorąco zapraszam do jej przeczytania! Łukasz Jarosz Autor ten, jak sam o sobie mówi: „jest tak skromny i pokorny, że nie wspomni o swojej niebywałej inteligencji, lekkim piórze i kreatywności”. Dodaje też, że „megalomania jest odbierana jako cecha negatywna, a ja po prostu mam poczucie własnej wartości”. Poza tym, stwierdza, że „moje życie jest nudne, nie warto o nim pisać, dlatego zachęcam Was do zapoznania się z tworami mojej wyobraźni, gdyż te są już o wiele ciekawsze”.

357
Ebook

Słowoteka

Andrzej Popielski

Ponad 90 różnotematycznych wierszy, fotowierszy i fotografii. To treści "Słowoteki", które napisał i sfotografował Andrzej Popielski, dziennikarz prasowy i fotograf piszący wiersze i opowiadania. Autor szuka w poezji różnych wrażeń. W pisaniu sięga po humor, satyrę, groteskę, ironię, szyderstwo, prowokację - lubi zabawę słowną i piosenkę. Nie stroni od prób z nowymi środkami wyrazu. Np. fotowiersze to syntezy wierszy z obrazami, wzajemnie wpływającymi na swoje treści. Tak mówi o swojej twórczości: - "Zwykle nie buduję pisarskiego świata wokół wewnętrznych rozterek ani relacji uczuciowych bliskich osób. Wiersze o miłości - pewnie jestem dziwny - są dla mnie trochę podobne do fotografii zachodów słońca. Powstały ich miliony - niektóre piękne - większość pod sztandarem banału. Mniej mnie interesuje w wierszach podtekst metafizyczny i metaforyczny - bardziej społeczny, czasem polityczny, częściej ogólnoludzki i osobisty. Razi mnie w poezji jej słaba zdolność do zauważania sunących jak tsunami zmian cywilizacji, z ich aspektem technicznym silnie wpływającym na obyczajowość. Brakuje mi obrazowości i dostrzegania, że poszerzył się horyzont oglądu świata, a jeszcze bardziej "wszech..."   Czytelnicy o jego wierszach - internetowe komentarze o wierszach zamieszczonych w tomie, głównie uczestników Klubu Kreatywnego Pisania przy Instytucie Sztuki Literackiej:   • P.M. (wiersz „Hyde Park”) – Świetny wiersz/tekst piosenki. Cmentarz jako Hyde Park – bardzo przewrotna metafora... • H.S. (fotowiersz „Kluczyk”) – To jest bardzo twórcze podejście – obraz staje się znakiem, przenoszącym poza konkretną użyteczność. Wiersz jest komentarzem do tego znaku. Dla mnie wystarczyłoby do słów: „czerni i bieli w ramach metrażu celi”. Reszta zostaje dopowiedziana przez Czytelnika. • A.K. (wiersz „Erotyk”) – Utwór o upływającym czasie i skomplikowanej miłości. Ciekawa pętla słów niby przypadkowych, a jednak o wielkim znaczeniu. Nie mogę się naczytać. • G.K. (wiersz „Bajki robotów – Ewolucja”) –... Sympozjum rozumnych maszyn znajduje sposób, jak pokonać ostatnie bariery i wejść na kolejny poziom rozwoju – stworzenie sztucznej inteligencji. Genialne. Cyniczne, prześmiewcze, ale z wdziękiem i polotem (...) Twojego wiersza się nie czyta, przez niego się przelatuje, połyka go w całości. • A.W. (wiersz „Siedzimy w krzakach”) – Kurczę, uwielbiam czytać Twoje teksty. • G.K. (wiersz „WPO, czyli Wesołe Przedsiębiorstwo Oczyszczania”) – Lekko i ironicznie podszedłeś do tematu nieczystości (...) Nadałeś nietypowy charakter swojej pracy, przez co uderza ona w różne struny. A brzmienie piosenki czy reklamy umiejscowia go tylko jeszcze silniej w XXI wieku... • J.P. – Każdy wiersz jest o czymś innym.

358
Ebook

Aleje wykolejeńców

Ilona Hruzik

W jakim stopniu środowisko, w którym dorasta dziecko, decyduje o jego dorosłym życiu? Czy dziecko alkoholików musi wpaść w szpony nałogu lub związać się z alkoholikiem? Dlaczego lęk zaszczepiony w dzieciństwie już na zawsze czai się w zakamarkach duszy? Bohaterami książki są osoby, którym alkoholizm rodziców raz na zawsze zrujnował życie. Wyrastają na samotnych ludzi pełnych rozpaczy, lęku, zagrożenia. Książka mocno osadzona we współczesnych realiach. Bohaterom doskwiera bezrobocie, ubóstwo, marzą o wyjezdzie z Polski. Wszystkie opisane w książce miejsca istnieją naprawdę.

359
Ebook

Ana's Dream Land

Swetlana Kouznetsova

'Ana's Dream Land' it is a children's storybook about little girl Ana, which runs away from her real life in the land of the dream and imagination. Facing challenges, Ana realizes that real life is better than dreams, and she can appreciate everyday life and enjoy every moment for real. This book is for kids 5-8 years old.

360
Ebook

Córka wiatru. Przebudzenie 1

Cherie Dale

  „Oboje zapałali do niej szczerym uczuciem. I tak jak zachód słońca zwiastował nadejście ciemności, tak trzy skrzyżowane spojrzenia, skazały na mrok i zagładę wiele niewinnych istnień.”     America jest pół czarownicą. Świat ukrywa fakt istnienia nadnaturalnych istot, więc szesnastolatka, za użycie mocy, zostaje zesłana do szkoły dla Nersai i Careai, placówki powstałej, aby resocjalizować zbuntowanych przedstawicieli magicznych ras. Choć dziewczyna nie jest zachwycona perspektywą zmiany bezpiecznego, stabilnego otoczenia, zgodnie z wolą Najwyższej Rady i rozkazem kategorycznej matki, przyjeżdża do ukrytego wymiaru. Rzeczywistość szybko okazuje się zupełnie inna, niż przypuszczała. W nowej szkole czarownica zaczyna stopniowo uczyć się życia wśród osób takich jak ona. Poznaje w niej również dwóch intrygujących nadnaturalnych: charyzmatycznego, inteligentnego maga Doriana – syna dyrektorki szkoły – oraz szarmanckiego, opanowanego Zandera, dziewiętnastoletniego wampira sprawującego funkcję nieoficjalnego pomocnika nauczycieli. Choć pozornie wszystko zaczyna się układać, pewnego dnia, dziewczynę zaczynają dręczyć tajemnicze sny...   Za złamanie zasad trafisz do magicznej szkoły… Tam odkryjesz swoje prawdziwe przeznaczenie...

361
Ebook

Alfa Jeden

Adrianna Biełowiec

Dzięki akceleracji rozwoju technologii kosmicznych, ludność Błękitnej Planety skolonizowała kilka światów typu ziemskiego Drogi Mlecznej. Pozwoliło to także prowadzić badania na przeogromną skalę. Nie zawsze legalne. Stworzony laboratoryjnie Enril, zwany przez naukowców z placówki Inion Vertex obiektem Alfa Jeden, zamieszkuje Asfarię, technogotycki kompleks mieszczący się na asteroidzie przekształconej przez korporację Starlight. Żyjący w poniżeniu, nieświadomy innej rzeczywistości niż wykreowana przez tajemniczego „Boga”, mężczyzna nie wie, że jego genom stanowi podwaliny pod stworzenie żołnierzy przystosowanych do ekstremalnych warunków kosmicznych. Sens istnienia Enrila ogranicza się do zabijania przysyłanych promami ludzi, których uważa za wrogów bożych. Alfa Jeden poznaje prawdę na swój temat, gdy do Asfarii trafia córka dyplomaty, Sandra Razok. Enril postanawia podjąć odpowiednie kroki przeciwko Starlightowi. W swoich działaniach nie jest jednak sam, może liczyć bowiem na zdrajców z Inion Vertex oraz eskadrę myśliwców o SI dorównującej ludzkiej inteligencji.

362
Ebook

Lago di Garda

Roman Szymański

Lago di Garda jest esencją Włoch, magicznym miejscem, w którym przeplata się cała historia i współczesność. Bajeczne krajobrazy, doskonały klimat i samopoczucie regenerujące zdrowie (tak psychiczne, jak i fizyczne), wspaniali ludzie i kuchnia łącząca smaki śródziemnomorskie i północnych Włoch - to tylko oczywiście mała cząstka fascynacji do tego regionu.Odwiedziłem wiele miejsc na świecie, jednak to właśnie Lago di Garda zrobiła na mnie największe wrażenie i spowodowała, że jest miejscem, do którego powracam chętniej niż gdziekolwiek. Każdy wyjazd owocuje nie tylko powrotem w ukochane miejsca, ale pozwala odkrywać na nowo wszystko to, czego poprzednio niejednokrotnie nie zauważałem, a i umysł tych wszystkich rzeczy nie był w stanie przedtem zarejestrować.Niniejsze opracowanie nie jest relacją z podróży, ani typowym przewodnikiem po regionie. Nie jest też fotoreportażem, mimo zamieszczenia dużej ilości ilustracji (ok. 300 fotografii). Ma za zadanie przedstawić i pokazać to, co w Lago di Garda jest najpiękniejsze - a jednocześnie mam nadzieję, zmobilizować czytelnika do odwiedzenia tej części Włoch...Zapraszam do lektury.

363
Ebook

Bombonierka

Hanna Krugiełka

Bombonierka to zbór pięćdziesięciu wierszy o miłości. Znajdują się w niej utwory czekoladki , które przedstawiają miłość szczęśliwą i dodającą skrzydeł oraz wiersze przesiąknięte realiami codzienności, bądź nawet miłosnymi rozterkami i zwątpieniem, czy tęsknotą. Szczęśliwie w Bombonierce przeważają pełne namiętności i słodyczy czekoladki, dlatego czytając ją możemy wierzyć w miłość prawdziwą, niemal idealną * * * Spotkajmy się w tajemnicy poranka, utkanego uczuciami. Połyskujące krople rosy będą łzami szczęścia, nieśmiało płynącymi po pąsowych policzkach. Błękit nieba zamieszka w naszych oczach, a pierwszy poranny promień słońca zabierze do raju.

364
Ebook

Iskry Czasoświatu

Krzysztof Bonk

      Tajemnicze Iskry, przekraczające wymiar przestrzeni i czasu, kreują strukturę Czasoświatu. Przeszłość i przyszłość przenikają się, a całe istnienie wydaje się zdeterminowane. A jednak niektórzy zapragną wbrew wszystkiemu wszystko odmienić: „Niech rozpalą się nasze iskry, niech zapłonie w nich cały świat”. Iskry Czasoświatu to niekonwencjonalna powieść SF z całą kaskadą bohaterów oraz zmieniającym się klimatem i czasem, które nieustannie zaskakują.

365
Ebook

Aremil Iluzjonistów: Sequel. Rozbłysk

Alicja Makowska

Iluzja wymarła przed czterystu laty. Przypadkowy incydent w kolonii Minacory uruchamia machinę zdarzeń, które burzą uporządkowane życie Tayany – czeladniczki garncarskiej. Splot wydarzeń sprawia, że dziewczyna przystaje do Syndykatu – potężnej organizacji przestępczej, dążącej do odrodzenia iluzji. Decydując się na współpracę z kartelem, Tayana wyrusza w niebezpieczną misję w poszukiwaniu zaginionego Miasta Pogan, mając za towarzysza jedynie zdrajcę, którego słowom nie może ufać.

366
Ebook

Kopciuszek w Singapurze

Monika Hołyk-Arora

Kopciuszek w Singapurze to lekka i zabawna powieść dla kobiet, która sprawi, iż czytelniczki zapomną o otaczającej je rzeczywistości i przeniosą się do odległego, egzotycznego zakątka Ziemi. Nawiązanie do jednej z najsłynniejszych opowieści nie jest przypadkowe, bowiem niemal każda kobieta marzyła kiedyś, by stać się księżniczką i trafić do zaczarowanego świata. Książka ta udowadnia zaś, że baśnie mogą zdarzyć się nawet w XXI wieku. Stojąc u progu trzydziestego roku życia, Adrianna Drzyńska traci nagle pracę, która była dla niej zarówno powodem frustracji, jak i jedynym źródłem utrzymania. Jednocześnie otrzymuje od losu, a raczej współczesnych dobrych wróżek, prezent urodzinowy w postaci biletu do nieznanego jej azjatyckiego państwa. Wyposażona w oszczędności życia, aparat fotograficzny, głowę pełną marzeń i dobry humor trafia w wir niezwykłych, często bajecznie nieprawdopodobnych zdarzeń. Za sprawą niezwykle otwartej i pełnej życia Australijki poznaje nie tylko realia życia w Singapurze, ale też przeróżne jego zakątki. Odkrywa smaki, zapachy, barwy i odmienne kultury współistniejące w cieniu szklanych drapaczy chmur i zasad obowiązujących w nowoczesnym mieście. Nie marnując czasu, odwiedza fascynujące miejsca, a przy tym traci głowę dla przystojnego i tajemniczego mężczyzny imieniem Lee, który w rezultacie jednego, przypadkowego zdarzenia zainicjował znajomość ocierającą się o granice flirtu i wzajemnej fascynacji. Niestety, różnice społeczne i ekonomiczne stanowią przeszkodę, która w opinii Adrianny jest niemożliwa do pokonania. Również nieubłaganie nadchodzący czas powrotu do Polski nie nastraja jej optymistycznie względem ewentualnego związku. Na skutek drobnych niedomówień, niewinnych przekłamań i nadinterpretacji urywkowych wypowiedzi, panna Drzyńska zostaje uznana za zawodowego fotografa, który przyjechał do Singapuru na krótkie wakacje. To nieporozumienie prowadzi ją na życiowy bal, który zgodnie z duchem czasu został zamieniony w zaproszenie do udziału w prestiżowej sesji, gdzie w blasku reflektorów bohaterka wkracza w świat przepychu i niewyobrażalnego bogactwa. Czy ten współczesny Kopciuszek poradzi sobie z rzuconym mu wyzwaniem i wygra przepustkę do sławy i pieniędzy? A może przez przypadek zdobędzie serce Księcia z Bajki, który w XXI wieku przesiadł z się z białego rumaka do szybkiego sportowego samochodu…

367
Ebook

Podążając za żyrafą

Marzena Kopta

To było wyzwanie, które podjęłam na Facebooku, w zamkniętej grupie „Wspierający Rodzic”. Zrobiłam to dla siebie, bo chciałam ćwiczyć się w empatii, w byciu w kontakcie ze sobą i z innymi. A potem Inga napisała, że chciałaby mieć to wszystko zebrane w jednym miejscu, aby mogła do tego wracać. I tak zrodził się pomysł, aby to wydać. Czy to jest książka? Tak. Czy to e-book? Tak. W zależności od tego na jaką wersję się zdecydowałeś. A ja nie wiem, jak to nazwać. Najbliżej jest mi do: materiał do pracy nad sobą. Znajdziesz w nim moje zapiski, przemyślenia, wnioski, dialogi z moją córką. To jest moje. Moje wartości, przekonania, rozumienie świata. Być może coś sobie z tego weźmiesz, i to wzbogaci Twoje życie. Jestem blisko z Porozumieniem bez Przemocy, ale nie jestem Żyrafą. Bywam nią. A kiedy nią bywam, to nie zawsze jestem Żyrafą idealną. Trudno. Podobnie, jak dopuszczam do głosu Szakala. I wciąż się uczę. Weź z tego materiału, cokolwiek potrzebujesz, cokolwiek Ci się podoba. Może znajdziesz tu jedno zdanie, które odmieni Twoje życie. Jeśli tak, to ten materiał spełni swoje zadanie. A wówczas moja potrzeba wzbogacenia Twojego życia zostanie zaspokojona.     Marzena Kopta   trener komunikacji, mediator, coach. Pracuje w obszarze relacji rodzinnych, w oparciu o Porozumienie bez Przemocy. Prowadzi treningi indywidualne, warsztaty grupowe według autorskiego programu. Wraz z Pensjonatem Reymontówka w Kościelisku zaprasza Rodziców na wyjazdowe warsztaty podczas wakacji. Wspiera Rodziców w budowaniu porozumienia i zrozumienia, uczy jak mówić, aby się zrozumieć, uniknąć konfliktów, być w kontakcie, jak radzić sobie z emocjami własnymi i jak wspierać Dzieci, kiedy przeżywają trudne dla nich emocje. Zwolenniczka wychowywania bez kar i nagród, wierzy że dobra komunikacja to dobra relacja. Szkoli wychowawców przedszkoli. Wielką inspiracją dla niej jest Uważność (mindfullness) wg Jona Kabata-Zina. Propaguje Uważność wśród Rodzin. Miłośniczka wspierających słów i świadomych odpowiedzi. Prywatnie żona Przemka i mama 7-letniej Hani. W czasie wolnym biega, czyta i układa nowe teksty. Kocha Paryż i Kopenhagę, i nie może zdecydować się, które z tych miast bardziej. Trener komunikacji, mediator, coach. Pracuje w obszarze relacji rodzinnych, w oparciu o Porozumienie bez Przemocy. Prowadzi treningi indywidualne, warsztaty grupowe według autorskiego programu. Wraz z Pensjonatem Reymontówka w Kościelisku zaprasza Rodziców na wyjazdowe warsztaty podczas wakacji. Wspiera Rodziców w budowaniu porozumienia i zrozumienia, uczy jak mówić, aby się zrozumieć, uniknąć konfliktów, być w kontakcie, jak radzić sobie z emocjami własnymi i jak wspierać Dzieci, kiedy przeżywają trudne dla nich emocje. Zwolenniczka wychowywania bez kar i nagród, wierzy że dobra komunikacja to dobra relacja. Szkoli wychowawców przedszkoli. Wielką inspiracją dla niej jest Uważność (mindfullness) wg Jona Kabata-Zina. Propaguje Uważność wśród Rodzin. Miłośniczka wspierających słów i świadomych odpowiedzi. Prywatnie żona Przemka i mama 7-letniej Hani. W czasie wolnym biega, czyta i układa nowe teksty. Kocha Paryż i Kopenhagę, i nie może zdecydować się, które z tych miast bardziej.

368
Ebook

Frankfurcki epizod

Rajmund Czok

Osoba trzydziestoletnia sięgająca w powieści do motywów autobiograficznych czyni to -  moim zdaniem - tylko dla własnej satysfakcji. Mam wrażenie, że napisanie powieści autobiograficznej bardziej przystoi osobie starszej, która powiedziała już wszystko o cudzych światach i spokojnie pragnie wrócić do świata swojego, jakiego chciałaby przeżyć jeszcze raz, gdyby mogła być po raz drugi trzydziestolatkiem? Jestem zdania, że miarą prawdy w takiej powieści powinien być także sam autentyzm wszelkich zdarzeń i jakaś szczerość pisarska. W moim powojennym życiu było wiele dziwnych lat. Na motywach przeżyć i doświadczeń z tamtego okresu powstała ta powieść. Fakty są autentyczne, niezmyślone i mimo, że napisana w osobie pierwszej, nie stanowi w żadnym wypadku powieści autobiograficznej. Fragment: To, co zastałem w kraju usłanym dolarami i markami, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Reklamy krzyczały wszystkim kolorami, przechodnie mówili dziesiątkami języków, żołnierze amerykańscy spacerowali pod rękę z młodymi Niemkami, udając dumnych zdobywców Europy. Naganiacze zapraszali do kabaretów, policjanci kierowali potokiem samochodów na skrzyżowaniach, w salonach radiowych rozbrzmiewały skoczne dźwięki rocka. Uliczne latarnie w kształcie pochylonej dłoni jarzyły silnym neonem, kabarety, knajpy, domy publiczne, automaty zręcznościowe, zamieniały miasto w Broadway - w górze ciemność, na dole feeria bajecznych barw. W pierwszych dniach wszystko mnie oszałamiało, podniecało.   Czułem się tu obco, osamotniony i ogromnie zagubiony. W kieszeni ściskałem kilkanaście dolarów kieszonkowego na drogę, dlatego na każdym kroku poskramiałem nieodpartą chęć zafundowania sobie czegokolwiek. Po kilkunastu dniach przechodziłem obok tego niespotykanego w PRL-u bogactwa całkiem obojętnie.Przyglądałem się  uważnie  Niemkom, wyrośniętym, dobrze odkarmionym, przyciągającym wzrokiem młodych i starszych. Tym czeszących się w koński ogon, szarpane koki, tapirowane hełmy. I tym, których oczy podkreślone ołówkiem wydawały się powabniejsze. Uderzała mnie ich naturalność, swoboda, wdzięk każdego kroku i ruchu. Na siłę szukałem odpowiedzi na niełatwe pytanie, kto ładniejszy: Niemka czy Polka? Przeciętna Niemka nie była ładniejsza od swojej polskiej rówieśniczki. A jednak każda Niemka była doskonale zrobiona: wiedziała, że preparowanie wdzięków to swoista metoda zdobywania partnera. Dlatego uwypuklała i podkreślała, co miała powabnego, chowała, co trzeba było dyskretnie ukryć.Podziwiałem Frankfurt żywy i barwny. Wzdłuż wystaw skle-powych przesuwały się tłumy sprawiające wrażenie niedzieli: każdy odświętnie odprasowany, bez fałdki, bez plamki. A jednak wszystko dokoła czyniło wrażenie zwariowanego molocha. Dorośli byli zwariowani. Dla nich wszystko przestało być poezją, wszystko było podszyte aluzją polityczną. Prasa, radio i telewizja dostarczały dzienną porcję wiadomości, informowały o wojnie w Wietnamie i Bliskim Wschodzie. Z kolei spece od meteorologii przepowiadali sztormy, burze, powodzie, katastrofy lotnicze, wypadki drogowe, pożary lasów. Nikt nie musiał rezygnować z żadnych przyzwyczajeń. W tym mechanizmie niemieccy podatnicy ponosili jednak ryzyko, dla nich żołnierze Bundeswehry byli wyrzutkami sumienia. Czasem nos przylepiałem do bogatych witryn sklepowych, porównując z tymi w kraju, okratowanymi, wypełnionymi planszami, hasłami politycznymi. W tym mieście wystawy kusiły ogromnym bogactwem. W każdym razie w ciągu zaledwie kilku dni wiedziałem dokładnie, jaką wartość miała niemiecka marka.