Kategorie
Ebooki
-
Biznes i ekonomia
- Bitcoin
- Bizneswoman
- Coaching
- Controlling
- E-biznes
- Ekonomia
- Finanse
- Giełda i inwestycje
- Kompetencje osobiste
- Komputer w biurze
- Komunikacja i negocjacje
- Mała firma
- Marketing
- Motywacja
- Multimedialne szkolenia
- Nieruchomości
- Perswazja i NLP
- Podatki
- Polityka społeczna
- Poradniki
- Prezentacje
- Przywództwo
- Public Relation
- Raporty, analizy
- Sekret
- Social Media
- Sprzedaż
- Start-up
- Twoja kariera
- Zarządzanie
- Zarządzanie projektami
- Zasoby ludzkie (HR)
-
Dla dzieci
-
Dla młodzieży
-
Edukacja
-
Encyklopedie, słowniki
-
E-prasa
- Architektura i wnętrza
- BHP
- Biznes i Ekonomia
- Dom i ogród
- E-Biznes
- Ekonomia i finanse
- Ezoteryka
- Finanse
- Finanse osobiste
- Firma
- Fotografia
- Informatyka
- Kadry i płace
- Kobieca
- Komputery, Excel
- Księgowość
- Kultura i literatura
- Naukowe i akademickie
- Ochrona środowiska
- Opiniotwórcze
- Oświata
- Podatki
- Podróże
- Psychologia
- Religia
- Rolnictwo
- Rynek książki i prasy
- Transport i Spedycja
- Zdrowie i uroda
-
Historia
-
Informatyka
- Aplikacje biurowe
- Bazy danych
- Bioinformatyka
- Biznes IT
- CAD/CAM
- Digital Lifestyle
- DTP
- Elektronika
- Fotografia cyfrowa
- Grafika komputerowa
- Gry
- Hacking
- Hardware
- IT w ekonomii
- Pakiety naukowe
- Podręczniki szkolne
- Podstawy komputera
- Programowanie
- Programowanie mobilne
- Serwery internetowe
- Sieci komputerowe
- Start-up
- Systemy operacyjne
- Sztuczna inteligencja
- Technologia dla dzieci
- Webmasterstwo
-
Inne
-
Języki obce
-
Kultura i sztuka
-
Lektury szkolne
-
Literatura
- Antologie
- Ballada
- Biografie i autobiografie
- Dla dorosłych
- Dramat
- Dzienniki, pamiętniki, listy
- Epos, epopeja
- Esej
- Fantastyka i science-fiction
- Felietony
- Fikcja
- Humor, satyra
- Inne
- Klasyczna
- Kryminał
- Literatura faktu
- Literatura piękna
- Mity i legendy
- Nobliści
- Nowele
- Obyczajowa
- Okultyzm i magia
- Opowiadania
- Pamiętniki
- Podróże
- Poemat
- Poezja
- Polityka
- Popularnonaukowa
- Powieść
- Powieść historyczna
- Proza
- Przygodowa
- Publicystyka
- Reportaż
- Romans i literatura obyczajowa
- Sensacja
- Thriller, Horror
- Wywiady i wspomnienia
-
Nauki przyrodnicze
-
Nauki społeczne
-
Podręczniki szkolne
-
Popularnonaukowe i akademickie
- Archeologia
- Bibliotekoznawstwo
- Filmoznawstwo
- Filologia
- Filologia polska
- Filozofia
- Finanse i bankowość
- Geografia
- Gospodarka
- Handel. Gospodarka światowa
- Historia i archeologia
- Historia sztuki i architektury
- Kulturoznawstwo
- Lingwistyka
- Literaturoznawstwo
- Logistyka
- Matematyka
- Medycyna
- Nauki humanistyczne
- Pedagogika
- Pomoce naukowe
- Popularnonaukowa
- Pozostałe
- Psychologia
- Socjologia
- Teatrologia
- Teologia
- Teorie i nauki ekonomiczne
- Transport i spedycja
- Wychowanie fizyczne
- Zarządzanie i marketing
-
Poradniki
-
Poradniki do gier
-
Poradniki zawodowe i specjalistyczne
-
Prawo
- BHP
- Historia
- Kodeks drogowy. Prawo jazdy
- Nauki prawne
- Ochrona zdrowia
- Ogólne, kompendium wiedzy
- Podręczniki akademickie
- Pozostałe
- Prawo budowlane i lokalowe
- Prawo cywilne
- Prawo finansowe
- Prawo gospodarcze
- Prawo gospodarcze i handlowe
- Prawo karne
- Prawo karne. Przestępstwa karne. Kryminologia
- Prawo międzynarodowe
- Prawo międzynarodowe i zagraniczne
- Prawo ochrony zdrowia
- Prawo oświatowe
- Prawo podatkowe
- Prawo pracy i ubezpieczeń społecznych
- Prawo publiczne, konstytucyjne i administracyjne
- Prawo rodzinne i opiekuńcze
- Prawo rolne
- Prawo socjalne, prawo pracy
- Prawo Unii Europejskiej
- Przemysł
- Rolne i ochrona środowiska
- Słowniki i encyklopedie
- Zamówienia publiczne
- Zarządzanie
-
Przewodniki i podróże
- Afryka
- Albumy
- Ameryka Południowa
- Ameryka Środkowa i Północna
- Australia, Nowa Zelandia, Oceania
- Austria
- Azja
- Bałkany
- Bliski Wschód
- Bułgaria
- Chiny
- Chorwacja
- Czechy
- Dania
- Egipt
- Estonia
- Europa
- Francja
- Góry
- Grecja
- Hiszpania
- Holandia
- Islandia
- Litwa
- Łotwa
- Mapy, Plany miast, Atlasy
- Miniprzewodniki
- Niemcy
- Norwegia
- Podróże aktywne
- Polska
- Portugalia
- Pozostałe
- Przewodniki po hotelach i restauracjach
- Rosja
- Rumunia
- Słowacja
- Słowenia
- Szwajcaria
- Szwecja
- Świat
- Turcja
- Ukraina
- Węgry
- Wielka Brytania
- Włochy
-
Psychologia
- Filozofie życiowe
- Kompetencje psychospołeczne
- Komunikacja międzyludzka
- Mindfulness
- Ogólne
- Perswazja i NLP
- Psychologia akademicka
- Psychologia duszy i umysłu
- Psychologia pracy
- Relacje i związki
- Rodzicielstwo i psychologia dziecka
- Rozwiązywanie problemów
- Rozwój intelektualny
- Sekret
- Seksualność
- Uwodzenie
- Wygląd i wizerunek
- Życiowe filozofie
-
Religia
-
Sport, fitness, diety
-
Technika i mechanika
Audiobooki
-
Biznes i ekonomia
- Bitcoin
- Bizneswoman
- Coaching
- Controlling
- E-biznes
- Ekonomia
- Finanse
- Giełda i inwestycje
- Kompetencje osobiste
- Komunikacja i negocjacje
- Mała firma
- Marketing
- Motywacja
- Nieruchomości
- Perswazja i NLP
- Podatki
- Polityka społeczna
- Poradniki
- Prezentacje
- Przywództwo
- Public Relation
- Sekret
- Social Media
- Sprzedaż
- Start-up
- Twoja kariera
- Zarządzanie
- Zarządzanie projektami
- Zasoby ludzkie (HR)
-
Dla dzieci
-
Dla młodzieży
-
Edukacja
-
Encyklopedie, słowniki
-
E-prasa
-
Historia
-
Informatyka
-
Inne
-
Języki obce
-
Kultura i sztuka
-
Lektury szkolne
-
Literatura
- Antologie
- Ballada
- Biografie i autobiografie
- Dla dorosłych
- Dramat
- Dzienniki, pamiętniki, listy
- Epos, epopeja
- Esej
- Fantastyka i science-fiction
- Felietony
- Fikcja
- Humor, satyra
- Inne
- Klasyczna
- Kryminał
- Literatura faktu
- Literatura piękna
- Mity i legendy
- Nobliści
- Nowele
- Obyczajowa
- Okultyzm i magia
- Opowiadania
- Pamiętniki
- Podróże
- Poezja
- Polityka
- Popularnonaukowa
- Powieść
- Powieść historyczna
- Proza
- Przygodowa
- Publicystyka
- Reportaż
- Romans i literatura obyczajowa
- Sensacja
- Thriller, Horror
- Wywiady i wspomnienia
-
Nauki przyrodnicze
-
Nauki społeczne
-
Popularnonaukowe i akademickie
-
Poradniki
-
Poradniki zawodowe i specjalistyczne
-
Prawo
-
Przewodniki i podróże
-
Psychologia
- Filozofie życiowe
- Komunikacja międzyludzka
- Mindfulness
- Ogólne
- Perswazja i NLP
- Psychologia akademicka
- Psychologia duszy i umysłu
- Psychologia pracy
- Relacje i związki
- Rodzicielstwo i psychologia dziecka
- Rozwiązywanie problemów
- Rozwój intelektualny
- Sekret
- Seksualność
- Uwodzenie
- Wygląd i wizerunek
- Życiowe filozofie
-
Religia
-
Sport, fitness, diety
-
Technika i mechanika
Kursy video
-
Bazy danych
-
Big Data
-
Biznes, ekonomia i marketing
-
Cyberbezpieczeństwo
-
Data Science
-
DevOps
-
Dla dzieci
-
Elektronika
-
Grafika/Wideo/CAX
-
Gry
-
Microsoft Office
-
Narzędzia programistyczne
-
Programowanie
-
Rozwój osobisty
-
Sieci komputerowe
-
Systemy operacyjne
-
Testowanie oprogramowania
-
Urządzenia mobilne
-
UX/UI
-
Web development
-
Zarządzanie
Podcasty
Narratorem tej brawurowej, pełnej specyficznego humoru powieści kryminalnej jest Janek – prowadzący dość hulaszczy tryb życia, student medycyny – który zostaje wplątany w kryminalną aferę. Chodzi oczywiście o morderstwo, bo czyż istnieje dobry kryminał bez choćby jednego trupa?! Co prawda milicja, w osobie niezmordowanego kapitana Stefana Buli (dla którego jest to ostatnia obecność w literackiej przestrzeni) prowadzi intensywne śledztwo, ale główny bohater, Janek, zmuszony okolicznościami, prowadzi też własne. Nie brak w tej powieści szybkich zwrotów akcji, ostrych dialogów, sugestywnych opisów, obrazowych porównań, odważnych uogólnień oraz – oczywiście – szczypty erotycznego napięcia. Spełniony jest też podstawowy warunek, który powinien spełniać każdy dobry kryminał – czytelnik ma szansę na odgadnięcie „kto zabił?” zanim jeszcze będzie to wyjaśnione na ostatnich stronach powieści przez autora. Może Tobie się to uda? Spróbuj! Rzecz świetnie, pod względem literackim, napisana, co nie powinno dziwić, bowiem Jan Bernard to pseudonim literacki Bohdana Peteckiego – autora kilkunastu kultowych powieści science fiction oraz wielu artykułów prasowych i audycji radiowych. AMUDENA RUTKOWSKA (KlubMOrd.com): - Miejsce akcji: Kraków (co w powieści milicyjnej wyjątkowo rzadkie) oraz szczyt górski niedaleko Krościenka. - Miejsce zbrodni: mieszkanie w secesyjnej kamienicy wyposażone m.in. w fortepian, biurko z kałamarzem i bibliotekę „wyjętą jakby z angielskiego melodramatu”. - Czas akcji: początek lat siedemdziesiątych. - Ofiara: Aniela Wójcikowa, leciwa wdowa po cukierniku, zamożna, choć nie gardząca dodatkowym zarobkiem przy wynajmie stancji studentom, namiętnie kolekcjonująca złotą biżuterię, prowadząca bujne życie erotyczne. - Prowadzący śledztwo (oficjalnie): legendarny (podobno) kapitan Buła. - Prowadzący śledztwo (na boku i wbrew milicji): zamieszany w sprawę student medycyny (Janek), narrator opowieści, który mimo, że ostatni łobuz, cham, łamacz serc niewieścich i w ogóle kompletnie nieodpowiedzialny przedstawiciel złotej młodzieży, wzbudza jednak sympatię czytelnika. - Styl: ostry, dowcipny, choć niektórych może odstręczyć zbytnim naturalizmem, zwłaszcza przy opisach sekcji zwłok, ale i zaintrygować, jak choćby mistrzowskim opisem objawów porannego kaca. - Jednozdaniowe podsumowanie: czytajcie Jana Bernarda! – niewiele kryminałów z tamtego okresu można polecić, tak jak „Żmije…” komuś, kto nie jest perwersyjnym koneserem gatunku, a chciałby, najzwyczajniej w świecie, poczytać coś sobie w pociągu… w drodze do Krakowa. WIESŁAW KOT (KlubMOrd.com): Intrygujące. Prosta, klarownie poprowadzona intryga, ale to przecież nie jest aż takie dziwowisko. A jednak rzecz czyta się z zacięciem powyżej przeciętnej. Dlaczego? Bo autor zdradza niepowszednią inteligencję językową. Nie – sprawność, łatwość, potoczystość. To, co pisze jest powyżej tych przymiotów: on inteligentnie widzi kolejne sytuacje i daje im wyraz w dowcipnej polszczyźnie. Mówię tu o dowcipie, który daleko wykracza poza średnią milicyjną. To, jak pisze bawi nawet dziś, po czterdziestu latach od premiery. Książka wznowiona w formie elektronicznej przez Wydawnictwo Estymator w ramach serii: Kryminał z myszką – Tom 22. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Projekt okładki: Pola Augustynowicz.
Kontrowersyjny wiersz Juliana Tuwima, który nawet współcześnie jest cenzurowany na różne sposoby. Niniejsze wydanie jest kompletne, nieocenzurowane. Utwór ten, znany również pod tytułami "Całujcie mnie wszyscy w dupę" - od wersu kończącego każdą zwrotkę i "Absztyfikanci Grubej Berty" - od pierwszych słów wiersza, jest przede wszystkim satyrycznym opisem przedwojennego społeczeństwa polskiego, zawiera inwektywy wymierzone w poszczególne grupy społeczne, jak również konkretne osoby. Cechą szczególną utworu jest wzmocnienie przekazu poprzez użycie potocznego i wulgarnego słownictwa. Pierwsze wydanie zostało potajemnie wydrukowane w 1937 w Poznaniu w nakładzie 35 egzemplarzy, które Tuwim rozdał znajomym. Ciekawostka: na podwórzu kamienicy przy ul. Legionów 2 w Łodzi - rodzinnym mieście Tuwima - znajduje się rzeźba "Dupa Tuwima" nawiązująca do tego wiersza. [Wikipedia] W wierszu tym Tuwim wyliczał tych, którzy jego zdaniem robili wszystko, by doprowadzić Polskę do upadku. A przy okazji dokuczyli także jemu. Proponował (uprzejmie, ale stanowczo), aby go w dupę pocałowali wszystkim bez wyjątku, i po równo. [Mariusz Urbanek, "Tuwim. Wylękniony bluźnierca" - ta biograficzna książka jest dostępna jako audiobook, który również opublikowało Wydawnictwo Estymator] Wyjaśnienie niektórych zawartych w tym wierszu wątków. Absztyfikanci to inaczej adoratorzy, mężczyźni starający się o względy kobiety. Gruba Berta (Dicke Bertha) była natomiast potoczną nazwą niemieckiego moździerza oblężniczego M-Gerat, używanego podczas I wojny światowej. Tuwim stosuje tutaj żartobliwą grę słów, nabijając się najpewniej z wojskowych. Możliwe też, że miał tak naprawdę na myśli polskich germanofilów. Lodzermensch było z kolei popularnym na przełomie XIX i XX w. określeniem bogatego mieszkańca Łodzi (rodzinnego miasta Tuwima). Zazwyczaj nazywano tak właścicieli fabryk i wpływowych kupców. Słowo posiadało wiele konotacji; w negatywnym znaczeniu odnosiło się do ludzi chciwych i bezdusznych. Katowickie węglokopy są oczywiście nawiązaniem do katowickich górników, zaś borysławskie naftowierty do Borysławsko-Drohobyckiego Zagłębia Naftowego - największego w II RP rejonu wydobywania ropy naftowej i wosku ziemnego. Bubkami i żygolakami nazywano w czasach Tuwima niepoważnych mężczyzn, narcyzów i bawidamków. Rębajły to wichrzyciele, mężczyźni skorzy do bójki i walki na szable, a franty - wędrowni komicy i pospolite cwaniaczki. Pisząc o izraelickich doktorkach poeta naśmiewa się z dużej populacji Żydów w Polsce, dystansując się niejako od własnych korzeni. Tuwim zauważa jednocześnie z grymasem, że starozakonni uchodzą w kraju za elitę intelektualną i kulturalną. "Naje Fraje" to z kolei żartobliwe nawiązanie do austriackiego pisma "Neue Freie Presse", na łamach którego publikowało wielu syjonistów. Należy tu przypomnieć, że Tuwim zmagał się z problemem swojej tożsamości narodowej. Był krytykowany przez antysemitów ze względu na swoje pochodzenie, a dla wielu Żydów uchodził za zdrajcę, który wolał identyfikować się z Polakami (opowiadał się m.in. za asymilacją Żydów). W powyższym fragmencie (jak i kilku następnych) poeta postanowił dać więc upust swojej narastającej latami frustracji związanej z wykluczeniem przez przedstawicieli obu narodów. [Reunion 69, dzismis.com] Projekt okładki: Pola Augustynowicz.
Zaczyna się od morderstwa młodego mężczyzny. Jego ciało zostaje znalezione w Lasku Bielańskim. Okazuje się, że denat to syn profesora, Witolda Suciewskiego. Profesor pracuje w Centrum Badawczo-Rozwojowym Automatycznego Sterowania. Praca, którą wykonuje jest istotna z punktu widzenia obronności kraju. Czy jego śmierć miała związek z tą pracą, czy też może w grę wchodziły jakieś osobiste porachunki? Zagadkę tą próbuje rozwikłać porucznik Michał Mazurek – pojawiający się często na kartach powieści Wojta. Milicja prowadzi wielowątkowe śledztwo penetrując środowisko przestępcze, gdzie roi się od wszelkiej maści przestępców i przestępczyń: przemytników, cinkciarzy, złodziei samochodów i wreszcie szpiegów obcego wywiadu! Należy też odnotować śmiałe sceny erotyczne. Pierwsze, papierowe wydanie tej książki ukazało się nakładem Wydawnictwa Ministerstwa Obrony Narodowej (Warszawa 1980) w serii „Labirynt”, w nakładzie 120 000 + 333 egz. Książka wznowiona w formie elektronicznej przez Wydawnictwo Estymator w ramach serii: Kryminał z myszką – Tom 29. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.
Ostatni kryminał, który napisała Anna Kłodzińska, rozgrywający, po raz pierwszy u tej autorki, w realiach lat 90-tych, czyli w pierwszych latach po upadku komunizmu. Przełom lat 80. i 90. ubiegłego wieku. Początek przemian ustrojowych. Dziennik Telewizyjny zastąpiły Wiadomości, pojawiły się pierwsze komputery, funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej z dnia na dzień przeistoczyli się w policjantów. Na mundialu we Włoszech wicemistrzostwo zdobywa reprezentacja Argentyny, z nieodżałowanym Diego Maradoną w składzie. Warszawską giełdę towarową kontroluje Leon Wistek. Jego fortuna rośnie z każdym dniem. Dla Wistka pracują dziesiątki drobnych handlarzy. Obdarzony niezwykłą intuicją mężczyzna doskonale wie gdzie szukać dostawców i jaki towar należy sprowadzić by przyniósł największe zyski. Wszystko układa się po jego myśli aż do momentu pojawienia się konkurencji. Wistek nie potrafi pogodzić się z tym faktem i za wszelką cenę dąży do wyeliminowania przeciwnika, niejakiego Bystronia. Układa plan, którego realizacja ma sprawić, że jeszcze długo na warszawskiej giełdzie nie pojawi się nikt kto mógłby próbować podważyć jego pozycję. „Wynajęty morderca” to jedna z niewielu powieści Anny Kłodzińskiej, która została wydana pod pseudonimem. Cechą wszystkich kryminałów tej autorki, począwszy od pierwszych, wydanych jeszcze w połowie lat 50. jest ich wyrównany poziom. W latach 70. i 80. Kłodzińska uatrakcyjniała fabułę swoich książek wplatając w nią wątki szpiegowskie. Nadal jednak bardzo ważną rolę odgrywali funkcjonariusze służby śledczej z porucznikiem, kapitanem, majorem a później podpułkownikiem Szczęsnym. W tej powieści jest już inaczej. Kłodzińska stara się ukazać w jaki sposób rodziły się pierwsze fortuny nad Wisłą. Nie ma agentów obcego wywiadu, ich miejsce zajęli biznesmeni i liczący na okruchy z ich stołów liczni pomagierzy. Pojawiają się także zwykli szarzy obywatele, którzy na własnej skórze, zaczynają odczuwać skutki dziejowych przeobrażeń. Bo nie każdy potrafi odnaleźć się w nowej sytuacji tak dobrze jak Wistek czy Bystroń. [zapomnianabiblioteka.pl] Pierwsze, papierowe wydanie tej książki ukazało się nakładem wydawnictwa Bellona (Warszawa 1991) w serii „Labirynt”. Książka wznowiona w formie elektronicznej przez Wydawnictwo Estymator w ramach serii: Kryminał z myszką – Tom 88. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.
Powieść dla młodzieży w konwencji science-fiction, wypełniona kosmicznymi rakietami i wyścigami, satelitami, myślącymi robotami i księżycowym pyłem. Nie zabrakło w niej też nuty romantycznej, a także optymizmu i poczucia humoru. Jej akcja rozgrywa się w dość odległej przyszłości, w której ludzkość powoli zagospodarowuje układ słoneczny i przymierza się do wypraw poza jego granice. Zaczęło się pechowo – nastoletni bohater książki zaspał na klasową wycieczkę na Księżyc. Ale próba dogonienia kolegów na własną rękę to dopiero pierwsze z wielu wydarzeń w tym pełnym wrażeń dniu. Akcja stopniowo nabiera tempa. Główny bohater książki – Paweł Kosmal – musi mierzyć z kolejnymi, coraz trudniejszymi wyzwaniami. Pojawiają się też coraz to nowe interesujące postacie różnej płci, wieku i narodowości. Książka zachęca do myślenia i do opanowania w sytuacjach trudnych. Uczy, że potrzebna jest wiedza, i że nic nie przychodzi łatwo. Ale jeśli ma się wiadomości, odwagę i charakter – można osiągnąć rzeczy, jakich samemu by się po sobie nie spodziewało. Od pierwszego wydania tej książki w 1970 roku minęło już sporo czasu. Jednak powieść ta się nie zestarzała. Uwodzi wartką, zaskakującą akcją, bezpośrednim językiem i pozytywnym przesłaniem. Książka zawiera 10 świetnych, oryginalnych ilustracji pochodzących z jej pierwszego wydania. Ich autorem jest Włodzimierz Terechowicz (jedna z tych ilustracji stanowi okładkę), który je wykonał rzadko stosowaną techniką plastyczną – techniką tak zwanego odprysku (rodzaj druku wklęsłego), a odświeżył cyfrowo (na podstawie papierowego wydania) Marcin Labus. Powieści i sztuki teatralne Jerzego Broszkiewicza przetłumaczono na kilkanaście języków, a ich łączny nakład osiągnął kilka milionów egzemplarzy. „Mój księżycowy pech” jest jednym z jego najbardziej udanych i najpopularniejszych utworów.
Arcydzieło prozatorskie. Wiele ciekawych postaci, liczne zwroty akcji, interesujące przemyślenia. Główny bohater – książę Witold – nieprzypadkowo nosi imię tożsame z imieniem autora Pornografii, Witolda Gombrowicza. Homoerotyczny romans księcia i młodego górala jest bowiem jednym z głównych wątków powieści, a znana skłonność Choromańskiego do plotek towarzyskich (skandal ze „Schodami w górę, schodami w dół”) pozwala domniemywać, że opis miłosnych perypetii w ogólnym zarysie oddaje dynamikę takich męsko-męskich romansów w dwudziestoleciu. [Wojciech Śmieja „Ile Geneta w Gombrowiczu?”]
Sprawnie napisana powieść kryminalna wydana w popularnej serii „Z jamnikiem” wydawnictwa Czytelnik, której akcja rozgrywa się pewnym instytucie naukowym w latach 60. w Warszawie. Dochodzi w nim do morderstwa oraz do kradzieży niezwykle silnej trucizny! Galeria nieszablonowych postaci z różnych środowisk. Zakrojone na szeroką skalę milicyjne śledztwo, które prowadzi kapitan Szczęsny. Literacko – bez zarzutu. AgaGaga (lubimyczytac.pl): Zakład pracy produkujący śmiertelną truciznę. Może wytruć całe miasto. I zginęła. A do tego przed sejfem zimny trup. Podejrzanych trzech: rogaty mąż kochanki, dłużnik bez kasy i sfrustrowany zastępca w pracy, młody i znacznie lepiej wykwalifikowany. No ale przecież Milicja Obywatelska, po kilku niepowodzeniach i wpadkach złapie winnego bez pudła. Klasyk. Amudena Rutkowska (KlubMOrd.com): Pomimo, że akcja powieści Kłodzińskiej rozgrywa się w kilku różnych środowiskach, to najbardziej interesujący wydaje się krąg ambitnych, utalentowanych, a jednocześnie zawistnych i nieobliczalnych w walce o stanowiska pracowników Instytutu Farima. Dochodzi do zbrodni, a na dodatek znika kaseta z próbkami silnej trucizny AC-X. Tym samym, pojawia się groźba ataku terrorystycznego – koncepcja niezwykle nowatorska jak na wymogi powieści milicyjnej. Istnieje też druga teoria – szpiegostwo naukowe finansowane przez konkurencję z zachodu. Zostaje uruchomiona akcja na wielka skalę – przypominająca bardziej warunki pracy agenta 007 niż personelu MO. Co do kapitana Szczęsnego, który jak zwykle w błyskotliwy sposób rozwiązuje zagadkę, to dowiadujemy się nowego szczegółu z jego bogatego życiorysu. Studiował on mianowicie przez dwa lata medycynę, dzięki czemu mógł bez skrępowania prowadzić skomplikowane dywagacje z profesorem i resztą pracowników Instytutu. Pierwsze, papierowe wydanie tej książki ukazało się nakładem wydawnictwa Czytelnik (Warszawa 1966) w popularnej serii „Z jamnikiem” w nakładzie 30280 egz. Książka wznowiona w formie elektronicznej przez Wydawnictwo Estymator w ramach serii: Kryminał z myszką – Tom 64. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.
Unikalny zbiór 217 tekstów piosenek autorstwa Andrzeja Michorzewskiego – współzałożyciela i jednej z głównych postaci kultowego zespołu rockowego Kobranocka, który także zilustrował każdy swój utwór psychodeliczną, przejmującą grafiką. Jest także twórcą okładki. Autor o swoim dziele. Teksty piosenek układałem już w podstawówce. Jednak najważniejsza w moim pisaniu była oblana matura. Z języka polskiego. Stąd chyba tyle samo groteski w losie moich piosenek, ile w ich treści. Jak w każdej trosce doświadczonego psychiatry o dorzeczność myślenia wszystkich obywateli, odnajdziemy wiele niespełnionych marzeń. W nich nigdy nie chciałem być poetą. Jednak piosenki do moich słów z tego okresu śpiewali niektórzy pieśniarze legendarnej studenckiej grupy Toruń. Potem sam jako żak, nie bacząc na swoje ułomności wokalne występowałem jako piosenkarz na Festiwalu Piosenki Studenckiej Czarny Kot aż w Krakowie. Potem jako wokalista grupy „Prężenie firan i serwet” spełniałem się na Bazunie i Bakcynaliach. Treść tamtych piosenek, których publikacji dziś unikam, atmosfera koncertów, już wtedy sugerowały kierunek mojej drogi zawodowej. Pikantnego absurdu do własnej ówczesnej mitręgi artystycznej dodaje fakt, że doczekałem się medialnego debiutu akurat właśnie w stanie wojennym. Polegał on na emisji kilku piosenek z moimi tekstami. Jacek Kaczmarski zaprezentował je jako śpiewające Podziemniaki w Radio Wolna Europa. Zespołem tym cieszę się niezmiennie nadal jeszcze i ciągle do dziś, tyle że teraz nazywają się „Bez Idola”. Po założeniu Kobranocki kilka utworów do moich tekstów z czasów liceum zdobyło popularność w mediach. Zespół korzystający z moich słów do piosenek okazał się jednak niszową grupą muzyczną. Kilkadziesiąt moich godnych uwagi wyśpiewanych tekstów na tych płytach figuruje anonimowo, jakby też były przyśpiewkami stanu wojennego. Melodią końca czystego nonsensu. Monologiem z przymrużeniem drętwego oka, jak ta przedmowa. Na tym skończyłaby się historia, gdyby ktoś nie zaczął podszywać się pod autorstwo moich piosenek. Dlatego w 2015 roku wydałem samizdat zawierający dwieście moich tekstów. Miał to być równoważnik notarialnego zapisu. Brulion rozdawałem przyjaciołom. Mało kto z czytelników chciał uwierzyć, że większość wierszy pochodziła sprzed lat, bo teksty odczytywali jako pisane wczoraj. Wreszcie sam dostrzegłem, że są ciągle aktualne. Zdumiewało mnie to, dopóki przychylny mi krytyk nie stwierdził, że proroczo przewidziałem w piosence „Kocham Cię jak Irlandię” (a ty się temu nie dziwisz) sytuację z tym Dziwiszem i tamtym irlandzkim kościołem. Ale odkąd niektórzy pokrewni mej duszy twórcy zaczęli zwracać się do mnie per „Mistrzu”, poczułem obowiązek zastąpienia notarialnego samizdatu tomikiem swoich tekstów po poddaniu selekcji i dodaniu najlepszych kawałków pisanych dla Kobranocki. Tych zaśpiewanych i tych, które jakby celowo przeleżały w biurku. Postanowiłem też zadbać o siebie przez odpowiednią oprawę graficzną w ten sposób, aby była to książka autorska. Podwójnie niepodważalnie moja. Zawarte w ostatnich kartach książki wariacje na temat tekstów obcych autorów – mają być grupą kontrolną, punktem odniesienia i linijką. Przyłożeniem podziałki do bądź co bądź polskiego postpunkowego rock’n’roll’owego autora.
„Rojsty” w realistyczny sposób przedstawiają partyzantkę antyradziecką, która działała na Wileńszczyźnie pod koniec 1944 r. i w początkowych miesiącach ostatniego roku II wojny światowej. Bez wątpienia jest to utwór kontrowersyjny. Autor ukazuje w nim prawdziwe oblicze powstańczych patroli, a właściwie zwykłych włóczęg po tytułowych rojstach – podmokłych, bagiennych terenach. Mówi o wszach i świerzbie zżerających brudne ciała młodych ludzi, którzy poświęcili wszystko dla przegranej z góry sprawy. Pokazuje bezcelowość walki podjętej ze szlachetnych, patriotycznych pobudek, lecz bez wsparcia w dowództwie i uzbrojeniu. Nie cofa się nawet przed obdarciem z mitu bohaterstwa młodych wileńskich partyzantów. Przedstawienia ich jako bandę zdemoralizowanych wojaków, którzy zamiast dokonywać heroicznych czynów, rabowali wsie i zajmowali się wewnętrznymi porachunkami. „Rojsty” ukazały się dopiero po ośmiu latach od ich powstania i to znacznie okrojone przez cenzurę. Dla ówczesnej władzy pomysł, że do partyzantki antyradzieckiej należeli chłopcy z inteligenckich i chłopskich rodzin, był nie do przyjęcia. W tym wydaniu powieści przywrócono fragmenty, które pod koniec lat 40. PRL-owscy decydenci uznali za nieprawomyślne. [Agora 2010] Tadeusz Konwicki to jeden z najlepszych polskich pisarzy w historii naszej literatury. Może nawet drugi po Gombrowiczu, choć oczywiście zupełnie inny. Gdyby był pisarzem amerykańskim to jego książki byłyby bestsellerami ekranizowanymi przez Hollywood. Rojsty to debiut, cholernie dojrzały, ciężki debiut 20-latka, na miarę „Na zachodzie bez zmian” Remarque'a. To opowieść o wojnie, partyzantce, AK, pograniczu, kresach i dojrzewaniu. Ta książka powinna być lekturą szkolną, żeby odtruć wszystkie głowy z żołnierzy, którzy szli czwórkami na Westerplatte, albo dawali sobie wyrywać paznokcie w Kamieniach na szaniec. Oprócz tego, że Konwicki obnaża wszystkie ideologiczne wiary tamtego okresu, to jeszcze jest świetnym pisarzem. [dróżniczka, lubimyczytac.pl] Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Projekt okładki: Olga Bołdok.
Błyskotliwa czarna komedia. W tej krótkiej, żwawej powieści Hłasko znakomicie wyważa proporcje między czarnym humorem a patosem. [Publisher's Weekly] Opowieść o dwójce przyjaciół, Robercie i Jakubie, którzy wyłudzają pieniądze od starzejących się spragnionych wielkiej miłości kobiet, spędzających wakacje w Izraelu. Ci dwaj to artyści, podnoszący oszustwo matrymonialne do rangi sztuki. Ich przekręty to spektakle, w których ważne jest każde słowo, każda pauza, każdy gest. [lubimyczytac.pl] Akcja utworu rozgrywa się w latach 50. w Izraelu. Opowiada o dwójce przyjaciół, dla których źródłem utrzymania są oszustwa matrymonialne. Powieść udowadnia nam, że życie jest teatrem - egzystencja dwóch mężczyzn wędrujących z psem polega na ciągłej grze. [Wikipedia] Powieść Hłaski naciera na was z każdej strony jak rozjuszony byk. [The Washington Post] Dialogi tak sprawne, jakby żywcem wyjęte z amerykańskich klasyków kina. A do tego polska proza najwyższej jakości. Polecam tak bardzo, jak bardzo się da. Znakomity Hłasko nie zawodzi. To zdecydowanie jeden z najlepszych pisarzy, jakich dane mi było czytać. [klajner, lubimyczytac.pl] Mocna i zabawna powieść, naprawdę warta lektury. Powszechnie uważany za olbrzymi talent, Hłasko byłby jeszcze jednym "młodym gniewnym" swojego pokolenia, gdyby nie to, że jest o wiele zabawniejszy, a jego styl czasami Kafkowski, to znów rodem z Hemingwaya - cechuje brutalny egzystencjalizm. [Yorkshire Post] Powiedziałbym, że ta książka chwyta za serce, ale nie oddałoby to w pełni tego dzieła. Ono kilkakrotnie dźga cię w klatkę piersiową i pozwala dogorywać w męczarniach. [WhiteGlasses, lubimyczytac.pl] Bohater - narrator i Robert stanowią parę przyjaciół. Poznali się w więzieniu, gdzie Robert odkrył u przyszłego partnera - aktora świadomość odgrywania życia. Robert to maniak, kocha teatr, szczególnie Szekspira, lecz musi się zadowolić swoim przyjacielem, który jest jego całym teatrem. Wspólnie zaczynają pracę. Są po prostu oszustami matrymonialnymi i to stanowi źródło ich zarobków. Jednak gra idzie o inną stawkę. Robert to reżyser, wyposażony w znajomość dorobku kulturalnego ludzkości, obmyśla zdarzenia, sytuacje i dobiera teksty, które prezentuje bohater - narrator w czasie pracy, by osiągnąć oczekiwane rezultaty. Już na początku Robert wypowiada zdania ujawniające jego myśli istniejące poza grą. W czasie, gdy pochyla się nad zwłokami zmarłego mężczyzny - Rumuna, mówi: "Teraz będzie miał ciszę i ciemność. Czy będzie znów czuł się rozczarowany?". Zdradza się w takich chwilach ze swoimi pragnieniami i marzeniami, z ludzkimi tęsknotami. W czasie lektury tekstu można wychwycić tego typu wypowiedzi ujawniające cel egzystencjalnych poszukiwań bohaterów. Bohaterowie Hłaski mają świadomość, że w świecie będącym światem pozorów, gdzie istnieją tylko zewnętrzne objawy prawdziwych uczuć, gdzie obowiązuje fałsz i zakłamanie, "prawdziwa twarz" wywołać może śmiech i litość. Ukrywają się więc ze swoimi tęsknotami. Wybierają maskę zła. To umożliwia im podjęcie gry. Każda sytuacja, każda cecha postaci, każdy dialog - posiadają u Hłaski wielopoziomowe znaczenie, które odczytywać można bez ścisłego łączenia ich z opisem konkretnych zdarzeń. Ta cecha powieści potwierdza dojrzałość pisarską autora, potwierdza twórczy rozwój. Pisarz kieruje spojrzenia czytelnika na to, co niedostrzegalne, to czego nie zauważamy. Dodatkowy wymiar tworzy w opowieściach izraelskich miejsce akcji - Izrael. Ta szczególna przestrzeń uświęca czyny bohaterów. [Małgorzata Frąckiewicz, Drugie zabicie psa - sakralizacja świata w prozie Hłaski, bazhum.muzhp.pl] FILMOWY SPEKTAKL TELEWIZYJNY "DRUGIE ZABICIE PSA": W 1996 roku odbyła się w Teatrze Telewizji premiera "Drugiego zabicia psa" - spektaklu zrealizowanego techniką filmową w reżyserii Tomasza Wiszniewskiego. Wystąpili m.in.: Artur Żmijewski, Gabriela Kownacka i Jan Peszek. Opinia o tym spektaklu: - Przedstawienie Tomasza Wiszniewskiego zrealizowane techniką filmową dobrze oddaje egzotykę całej opowieści. Gabriela Kownacka w roli Marii jest kwintesencją kobiecości, Marek Żmijewski to starzejący się buntownik, a Robert Pszoniak to cudowny reżyser - kabotyn, którego akceptujemy ze wszystkimi słabościami. [rp.pl] PRZEDSTAWIENIE TEATRALNE "DRUGIE ZABICIE PSA": Teatr Polski im. Hieronima Konieczki w Bydgoszczy. Premiera w roku 2007. Opinia o tym przedstawieniu: - "Drugie zabicie psa" w reżyserii Wiktora Rubina to teatralna próba odpowiedzi na pytanie: dlaczego najbardziej podniecają nas fikcyjne scenariusze? Dlaczego tak misternie budujemy życiowe role? Czy tylko po to, by przeżywać głębiej i intensywniej? Jakimi sposobami i w jakim celu wciągamy w nasze ciemne gry innych? Przedstawienie Rubina próbuje odważnie stawiać problem etyczny dotyczący tego, w czym teatr sam uczestniczy - manipulacji. [culture.pl] Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. TŁUMACZENIA: Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto. Tekst: Da Capo, Warszawa 1993. Projekt okładki: Olga Bołdok.
Główne bohaterki tej komedii kryminalnej, to Sabina Bożko - starsza pani o wyglądzie niewiniątka i charakterze modliszki, oraz Agnieszka Milska (z domu Starzyk) - nieco naiwna marzycielka, której Sabina zafundowała twardą szkołę życia. W literackim świecie komedii kryminalnych obie panie zaznaczyły swą obecność już wcześniej - były bohaterkami powieści "Ostrożnie z marzeniami", której ta książka jest kontynuacją. Jednak obie powieści można czytać (lub słuchać w formie audiobooka) w dowolnej kolejności - każda z nich jest kompletną całością. W "Marzenia się spełniają" Sabina Bożko pracuje tym nad kolejną, wyjątkowo wyrafinowaną intrygą. Po rozprawieniu się z bandytami i wygranej batalii o większą przestrzeń życiową, niespodziewanie zatęskniła za wyzwaniami innego typu. Postanowiła zostać pełnoetatową babcią. To nic, że przyszywaną, ale kto by się przejmował takimi detalami jak wspólne geny? Powieść ta, podobnie jak jej poprzedniczka, pełna jest dynamiki, kryminalnych zagadek, zwrotów akcji i niebanalnego poczucia humoru. Nie ulega wątpliwości, że "Marzenia się spełniają" jest jednym z najlepszych dokonań pisarskich Mai Kotarskiej, która po raz kolejny dowodzi, że można rozrywkową treść podać jako literaturę w najlepszym gatunku. Projekt okładki: Olga Bołdok.
Jedna z najsłynniejszych polskich powieści XX wieku. Stylowy, nastrojowy, świetnie napisany romans rozgrywający się w przededniu wybuchu II wojny światowej. Książka została sfilmowana przez Andrzeja Wajdę w 1985 roku. Autorem scenariusza był sam Tadeusz Konwicki, mający w swym artystycznym dorobku scenariusze do kilkunastu filmów, wśród których, najbardziej znane, to "Salto", "Faraon", "Austeria", "Dolina Issy", "Austeria" czy "Ostatni dzień lata". Każdy ma swoją młodość. Każdy ma swoją pierwszą miłość, która na zawsze pozostanie pierwsza. Każdy za nią tęskni. Ale nie każdemu w tym młodzieńczym kochaniu i późniejszym tęsknieniu przeszkadza wojna. Prawdziwa wojna. I to, że nawet jeśli kiedyś ta wojna się skończy, to już nigdy nie będzie tak samo. I zawsze będzie trzeba tęsknić. Za tą miłością i za tym światem, którego już nie ma. [Maciej DW, lubimyczytac.pl] Niesamowicie smutna i piękna książka zmuszająca do refleksji. Pierwsze moje zetknięcie z twórczością Konwickiego i zdecydowanie nie ostatnie. Wspaniała powieść. [ernest, lubimczytac.pl] To jest książka do powolnego czytania, do delektowania się. Opowieść poetycka, magiczna, oniryczna. Pełna młodzieńczych uczuć i melancholii. O pierwszej miłości i fascynacji erotycznej. Pięknym, plastycznym językiem, pełnym kolorów i dźwięków, przywołał Konwicki obraz Wileńszczyzny tuż przed wybuchem wojny. Pokazał jej obyczaje i piękną przyrodę.. [wiech, lubimyczytac.pl] "Kronika wypadków miłosnych" to romans dwojga przedwojennych maturzystów. Wicio i Alina, główni bohaterowie powieści, planują ucieczkę po egzaminie dojrzałości. Autor powraca w tym utworze na łono swojej ojczyzny - na Wileńszczyznę - i snuje na jej temat refleksje. Ukazuje Kresy Wschodnie jako miejsce szczególne - jako przestrzeń, w której dokonywało się poznanie miłości i śmierci. Pisarz stosuje w "Kronice wypadków miłosnych" charakterystyczny dla swojej prozy motyw podróży w wyobraźni. Wicio spotyka Nieznajomego, czyli siebie z przyszłości. Motyw ten przenosi nas na inną płaszczyznę powieści. "Kronika..." nie jest zatem jedynie historią młodzieńczej miłości maturzystów z pięknych czasów wileńskiego międzywojnia, lecz także opowieścią o czasach pomarcowych. Nie przypadkiem przecież Witold, ów tajemniczy nieznajomy, który odwiedza zakochanego maturzystę, a który budzi się pod koniec powieści w swoim mieszkaniu we współczesnej Warszawie, popełnia samobójstwo. Pisarz gra w utworze konwencją. Mimo aluzji i nawiązań do PRL-owskiej rzeczywistości, która odbiera człowiekowi nadzieję, wyraża w nim wiarę w potencjał tkwiący w twórczości artystycznej i wskazuje wielką siłę wyrazu literackich powrotów do krainy lat dziecięcych. [Agora, 2010] Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Projekt okładki: Olga Bołdok.
Co tysiąc lat w okolicach Słońca pojawia się kometa. Nazwano ją K-1 i tuż przed zbliżeniem z macierzystą gwiazdą zbudowano na niej bazę o tej samej nazwie. Układ Słoneczny został już zasiedlony, toteż nie dziwi obecność ludzi na komecie, nawet jeśli miałby to być dzieci. Baza, obok innej, zbudowanej na orbicie Neptuna, służy do badań nad czeluściami kosmosu. Gdy kometa znajduje się blisko Słońca, na wspomnianej neptuńskiej bazie przygotowywane są dwa statki, by dowieźć na K-1 dodatkowy sprzęt dla naukowców. Statkami tymi przylatują na swoje wakacje Radek i Baś. Okazuje się, że surowy krajobraz komety urozmaica tajemniczy obiekt – kupka dziwnych kamieni przypominających purchawki, które emitują dźwięki i… barwy. Jest to książka o człowieku zagubionym w lodowych czeluściach wszechświata i kosmicznych przemytnikach, tajemniczych praktykach uczonych w zwariowanej bazie na Neptunie i zbyt zachłannym kolekcjonerze, o zbyt upartym pilocie i… Królowej Śniegu (tej z bardzo starej bajki). O ślicznych niebieskich oczach zmieniających się jak niebo nad prawdziwą Ziemią i wspaniałych warkoczach, jakimi nie mogła się poszczycić żadna z komet. [Wróble Galaktyki, artur-nowakowski.pl] Pierwsze, papierowe wydanie tej książki opublikowało w 1979 roku wydawnictwo Nasza Księgarnia w popularnej serii „Klub Siedmiu Przygód”. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Projekt okładki: Karolina Lubaszko.
Słynny poemat dygresyjny poświęcony Polsce, Polakom, polskości. Nostalgiczny i liryczny, ale także nierzadko drapieżny i oskarżycielski. Pełen skrajnych emocji, napięcia oraz swoistego poczucia humoru. Nie brak w nim wątków autobiograficznych dotyczących różnych okresów życia autora. "Kwiaty polskie" nasycone są kunsztownymi rymami, oryginalnymi i celnymi metaforami oraz zaskakującymi skojarzeniami. Są napisane tak sugestywnie, że w trakcie lektury w umyśle czytelnika mimowolnie pojawiają się obrazy, dźwięki, zapachy. Nie brak w nich wątków obyczajowo odważnych, w tym erotycznych. "Myślę, że będzie to najważniejsza rzecz, jaką w życiu napisałem - epos, liryka, satyra, groteska, wszystko w magicznym powiązaniu" - pisał (proroczo) Tuwim w liście do siostry. Fabuła. Centralna postać utworu - ogrodnik Ignacy Dziewierski - wydaje córkę za mąż za carskiego oficera, który tłumi protest proletariatu w Łodzi w 1905 roku, zabijając kilku robotników (sam także ginie). Córka niebawem umiera podczas porodu. Dziewierski bierze pod opiekę swoją nowo narodzoną wnuczkę, a gdy ta dorośnie, wyda ją za mąż za bogatego przemysłowca Folbluta. Jednak fabuła w "Kwiatach polskich" ma charakter marginalny - dominują rozległe dygresje na bardzo różnorodne tematy, które stanowią o nieprzemijającej wartości tego dzieła. "Kwiaty polskie" powstały w okresie, gdy Tuwim był poza krajem, na emigracji, gdzie się schronił obawiając się utraty życia z rąk hitlerowców w okupowanej przez nich Polsce. Swój utwór zaczął pisać w listopadzie 1940 roku będąc w Brazylii, a kontynuował tę pracę w Stanach Zjednoczonych (1941-1944). Lektor: Krzysztof Szczepaniak, aktor Teatru Dramatycznego w Warszawie. Tekst poematu zaczerpnięto z wydania: Czytelnik, Warszawa 1993. Projekt okładki: Pola Augustynowicz.
Znakomita lektura dla całej rodziny! Można podziwiać pomysłowość autorki w mnożeniu niezwykłych, zaskakujących przygód i sytuacji nieprawdopodobnych, szaleńczych. Opowieść rozwija fantazję młodych czytelników, zachęca do szukania barwnych i ciekawych stron życia, jak też bliskich kontaktów z rodziną, i w rodzinie mogą zdarzyć się ciekawe przygody. Miło jest przeżywać je z najbliższymi Zwłaszcza gdy mają poczucie humoru. Jest on dużym walorem tej fantastycznej opowieści, które wyróżnia się wśród utworów dla młodszych dzieci poziomem literackim i sprawnością pióra. Na ogół rodziny żyją sobie spokojnie i przykładnie, bez jakichś szaleńczych pomysłów i eskapad. Ot, zwykłe codzienne obowiązki, a na wakacje przykładne wyjazdy do dziadków lub ciotek albo na wczasy, gdzie wszystko jest skrupulatnie zaplanowane. Spokojnie, bez nerwów i ryzykownych wypraw, a więc trochę nudno i szaro, zwłaszcza jeśli pogoda nie dopisze. Jakże inaczej zachowują się bohaterowie książki Anny Onichimowskiej. Można powiedzieć, że jest to rodzina ekscentryczna, pełna szalonych pomysłów i fantazji. Jej poczynania poznajemy z relacji Karolka, który na gorąco prezentuje przygody, jakie spotykają jego, tatę, mamę i niemowlaka Józefka - rodzinną zgraną paczkę. Chwilami jest takie nagromadzenie wrażeń, kiedy sensacja goni sensację, że niemal gubimy się w natłoku wydarzeń. Na początku opowieści rodzina wyrusza z plecakami... koniec świata, kierowana niepohamowaną ciekawością, co też znajduje się na krańcach ziemi. Następuje powrót do domu, ale bakcyl podróżowania już jest połknięty, tym bardziej że trzeba uciekać przed prześladowcą - Maurycym, tajemniczym przybyszem, który chce porwać Józefa i uczynić go królem w krainie, gdzie panujący młody władca miał dosyć rządów i szukał zastępcy. Następuje cała seria niezwykłych przygód. Jest przeprawa łodzią przez rzeki, jazda parowcem po morzach, loty samolotami, pobyt w tropikach i dżungli, i wszędzie, gdzie się tylko pojawi, rodzina trafia na prześladowcze zakusy Maurycego, który dwoi się i troi, by wreszcie pochwycić Józefka i cenną mapę odnalezioną przez Karolka. Są podchody, ucieczki, napaści, a nawet więzienie w grocie. Dzielna rodzina jednak nie poddaje się. „Dopóki jesteśmy razem, nie może nas spotkać nic złego - stwierdza Karolek. - Tej jednej rzeczy byłem najpewniejszy w świecie”. Mimo prześladowań rodzinka rozkoszuje się nieznanymi krajobrazami, podziwia egzotyczną przyrodę, poznaje miejscowe obyczaje. A w chwilach grozy i niebezpieczeństw ratuje wszystkich poczucie humoru i... baloniki, które zabrali ze sobą. To one unoszą ich w krytycznych momentach w powietrze, ratując z najgorszych opresji. Na zawołanie zjawia się też tajemniczy pies Albert śpieszący z pomocą. Zaradna mama, mimo kłopotów z hołubieniem niemowlaka, z pogodą ducha stawia czoło najtrudniejszym wydarzeniom, a tata rozładowuje napięcie niefrasobliwą grą na flecie. Cechuje go całkowita beztroska. Nie znając np. zasad nawigacji, zasiada za sterami samolotu, wyczytując z podręcznika instrukcje w czasie lotu. Dzięki szczęśliwym zbiegom okoliczności wszystko kończy się pomyślnie. Porwany Józefek zostaje odnaleziony z pomocą nie zawodnego Alberta, mama, pełna życzliwości i ciepła, adoptuje sfrustrowanego królewicza i cała czwórka wraz z psem szczęśliwie ląduje na spadochronach w pobliżu własnego domu. „A kiedy się wyśpimy, pójdziemy na poziomki” – mówi mama na zakończenie opowieści. O tych poziomkach marzyła już od dawna. Powyższy tekst pochodzi z czasopisma o książce dla dziecka „Guliwer” (nr. 6/99). Projekt okładki: Katarzyna Kołodziej
Sympatyczna i lekka, przygodowa powieść dla młodzieży w konwencji science fiction. Jej wartka i obfitująca w zaskakujące zwroty akcja rozgrywa się w dalekiej przyszłości. Na Ziemi, a także na statku kosmicznym, stacji kosmicznej i w podprzestrzeni. Mamy w niej roboty, maszyny na usługach człowieka i zdalniki, które stanowią jakby cześć człowieka. Czyli retrofuturyzm w czystej postaci. Obce cywilizacje są wspominane i poszukiwane, ale, jak się ostatecznie dowiemy, nie dane nam będzie je odkryć. Pada ciekawe stwierdzenie, że z czasem ludzie, zasiedlający coraz odleglejsze rejony kosmosu, staną się dla siebie nawzajem obcymi cywilizacjami. Głównym bohaterem jest nim piętnastoletni chłopiec. Wątek romansowy? Jak najbardziej. Mamy w nim zakochanych młodych, którzy na początku nie przyznają się do swojego wzajemnego afektu, oraz dorośli, którzy nie mają z tym najmniejszego problemu. Wszystkie kobiety przedstawione są jako niezwykle piękne. [Agnieszka Sapigórska] Projekt okładki: Filip Dolatowski.