Publisher: Ha!art
Korporacja Ha!art to krakowska instytucja, której celem jest promowanie nowych zjawisk w kulturze. Korporacja Ha!art wydaje młodą prozę i poezję, przekłady literatury zagranicznej, albumy, antologie, książki teoretyczne i tomy rozmów w ramach kilkunastu linii wydawniczych.
49
Ebook

Książeczka macierzyńska

Katja Gorečan

Katja Gorečan powraca z prozą cechującą się wszystkimi atrybutami, które urzekły czytelniczki dotychczasowych tomów. Szczerość, dziewczyńskość, wrażliwość, bezpretensjonalna introspekcja. Autorce udaje się znaleźć sposoby, by opisać doświadczenie utraty, żałoby, izolacji. Nienachalnie i niemoralizatorsko podejmuje kwestie kobiecej autonomii i złożonej natury macierzyństwa. "Książeczka macierzyńska" pokazuje moment, gdy w życie - klinem - wbija się strata, która jątrzy i która poraża myśli, czucie, ale też język. Byłoby ujmą dla Książeczki... przedstawiać ją wyłącznie jako opowieść o poronieniu i utracie słuchu. Mogliby wtedy przeoczyć ją ci, którym te doświadczenia są obce, choć szarpnęły nimi przecież inne osobiste kryzysy. I tak jak bohaterka Gorečan chcieli wtedy zasnąć na kilka lat, nie umieli ustać na nogach, padali na podłogę, krztusili się płaczem, a potem milkli na setki godzin, wbijając wzrok w ścianę. Czytałam monolog nienarodzonego dziecka, dziecka z poronionej w dziewiątym tygodniu ciąży, i słyszałam w nim relację z własnego, prywatnego kryzysu, który zgasił część mnie. Ta książka o przeżywanych w ciszy tragediach mówi więc też o żałobie po przeszłym ja, tym ja sprzed załamania. I choć daje nadzieję na przetrwanie, trudno po niej ochłonąć. - Marta Syrwid

50
Ebook

Oni migają tymi kolorami w sposób profesjonalny Narodziny gamedevu z ducha demosceny w Polsce

Piotr Marecki, Tadeusz Cieślewicz

Obecnie, gry komputerowe produkowane w Polsce stanowią jedną z najbardziej na świecie rozpoznawalnych marek. Jak jednak wyglądały początki rodzimego gamedevu? Czy wszyscy twórcy gier się do nich dziś przyznają? Jaki był wpływ demosceny na gry? I co autorzy gier z lat 80. oraz 90. robią dzisiaj? Po świecie komputerów 8 bitowych, giełd, piractwa, czasopism o grach, początkach biznesu rozrywkowego oprowadzają w niewygodnej dla wszystkich i pełnej prawdy rozmowie Tomasz TDC Cieślewicz i Piotr Marecki. Z tej geekowskiej narracji wynika także, że gry i demoscena to część dziedzictwa kulturowego, a Robbo i inne tytuły należy wreszcie postawić tam gdzie ich miejsce: obok filmów Wajdy i powieści Tokarczuk. *** Za dużo prawdy. Nie polecam. Paweł Pirx Kalinowski Wehikuł czasu. Przenosi nas do czasów, gdy wszystko było ważne. Po sponiewieraniu nostalgią ujawnia sekret, że można tak i dzisiaj. Nie czytać, towar niebezpieczny, może odciągnąć od smartfona. Krzysztof Kaz Ziembik Niezwykle entuzjastyczny wywiad. Rozmowa wciąga nas wręcz porywa w magiczny i na bieżąco odkrywany świat czasów ośmiobitowego komputera Atari oraz przedstawia niesamowitych ludzi, którzy ten świat tworzyli z pasją, łamiąc wszelkie ograniczenia stawiane przez sprzęt. Kuba Husak, muzyk, projektant gier, programista dem i gier Nowe pokolenia nie będą fascynować się poezją Mickiewicza. Młodych ludzi, zanurzonych w cyfrowym świecie, może zainteresować historia pierwszych dzieł na komputery domowe. Przeczytaj, co tworzono bez internetu i ekranów 4K, za to z pasją, wyobraźnią i mikroprocesorem o częstotliwości taktowania 1,77 MHz. Piotr 0xF" Fusik, naczelny koder demosceny Atari (Numen, Drunk Chessboard) To opowieść o wydobywaniu pokładów możliwości z kawałka elektroniki liczącego sobie kilka dekad. Bartek "V0yager" Dramczyk, Pixelpost.pl Opowiadajmy legendę polskiego game devu, opowiadajmy, póki jest świeża. Historie rodem z demosceny, salonów gier i piwnicznych wytwórni oprogramowania są barwną, alternatywną perspektywą polskiej transformacji. To na wskroś optymistyczna i bezpretensjonalna opowieść o chłopakach z podwórka, których zabawa wyobraźnią wprowadziła do wielkiego świata. Polski sen, jeden z niewielu. Konrad Janczura, pisarz, gracz

51
Ebook

Afrykańskie korzenie UFO

W gorącej i hedonistycznej atmosferze Toucan Bay, karaibskiej enklawy na planecie Kunu Supia, z pustyni powraca legendarny szmugler syntetycznej melaniny Joe Sambucus Nigra. Za głowę dilera wyznaczono nagrodę, a w portowym burdelo-barze „U Houdiniego” czeka na niego gromada wrogów, w tym arcyadwersarz – skrytobójca Bo Nuggy. Przebieg akcji przerywają cyklicznie powracające flashbacki genetyczne, które zabierają czytelnika w podróż ze starożytnej Ïerè do Kunu Supii przez dzisiejszy Trynidad. Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość splatają się w wielowymiarową opowieść, która odkrywa genealogię narratora, przemierzając przestwory czasu i przestrzeni. Efektem jest forma afropsychedelicznego noiru, meandrująca między płaszczyznami czasowymi historia prozą poetycką, łącząca elementy science fiction, surrealizmu, metafikcji, historii i mitologii, by studiować zagadnienia wygnania, rasy i pamięci genetycznej. *** Dostajemy do ręki – do głowy, do potencjału wszystkich rozprężonych zmysłów – niebywały tekst Anthony’ego Josepha. Poeta-muzyk [...] porywa czytelników-słuchaczy w wykreowane przez siebie światy „pangalaktycznej negrogwary”, w mrowienie się jaskrawych postaci, strzępów fabuł i fikcji. Tekst [...] rozbujany między kosmosem przyszłości a utraconą ziemią przeszłości działa jak narkotyczny napar z ziół o nieprawdopodobnych, poetyckich nazwach. Zaraz, zaraz... czy jedynym autorem tego utworu jest Anthony Joseph? Nie, bo użycza mu rejestrów zjawiskowo kreacyjnej polszczyzny współ-autorka (zwana tłumaczką) – Teresa Tyszowiecka. – Krystyna Rodowska *** Pisarstwo Anthony’ego Josepha wznieca coś więcej niż wyłącznie performatywną pożogę. Tak jest i na stronach właśnie wydanej międzystylowej powieści z wierszem, poematu-hybrydy trochę prozą, gdzie „[d]udni reverb w sercu tancbudy”, gdzie – za sprawą tłumaczki Teresy Tyszowieckiej – przymiotnik „płomienny” wchodzi w związek zgody z rzeczownikiem „ból” i wreszcie, gdzie „czas odmierza się temperaturą, odległość oddechem, a jeśli śmierć, to tylko w płomieniach.” Jeśli do tej pory zewsząd cytowano wam afrofuturyzm, wymachując nim jak przedwyborczą obietnicą, to teraz możecie sobie ową obietnicę osobiście spełnić. – Bartosz Wójcik   Anthony Joseph - pochodzący z Trynidadu twórca, nagradzany poeta, pisarz, muzyk, wykładowca akademicki. Autor czterech tomów poezji i trzech książek prozatorskich. Debiut nowelistyczny autora, Afrykańskie korzenie UFO, dołączył do najważniejszych tekstów afrofuturystycznego kanonu. Za powieść Kitch: A Fictional Biography of a Calypso Icon (2018) nominowany był do nagród: Republic of Consciousness Prize, nagrody ‘Encore’ przyznawanej przez Królewskie Towarzystwo Literackie oraz OCM Bocas dla wybitnych twórców literatury karaibskiej. Ostatnio wydał powieść eksperymentalną The Frequency of Magic. W 2019 roku wyróżniony prestiżowym stypendium Jerwood Compton Poetry Fellowship (2019). Jako muzyk Joseph wydał dotychczas siedem entuzjastycznie przyjętych albumów, a w 2020 roku został uhonorowany nagrodą dla kompozytorów przyznawaną przez Fundację Paula Hamblyna. Doktoryzował się z pisarstwa kreatywnego i (auto)biograficznego (life-writing), wykłada na Birkbeck College w Londynie i na Uniwersytecie De Montfort w Leicester.   Teresa Tyszowiecka blasK! – przełożyła Hollywood Char­le­sa Bu­kow­skie­go, Kur zapiał! Hen­ry­’e­go Mil­le­ra, Tytańskich graczy  Philipa K. Dic­ka, Lewiatana z trylogii “Illuminatus!” R. Shea i R. A. Wilsona, Każdy krok niesie pokój Thích Nhất Hạnha. Po­et­ka trans­owa zwią­za­na z al­ter­na­tyw­ną sce­ną mu­zycz­ną, wokalistka, instrumentalistka. Autorka projektów  “7 Mostów Głównych” i “MostArt”, których efektem było 20 koncertów, rejsów i happeningów połączonych z wizualizacjami i instalacjami site-specific w oparciu o mosty Warszawy.  Autorka filmu Akustyka Wisły. Po przeprowadzeniu akupresury stolicy po centralnym meridianie Wisły marzy o doenergetyzowaniu czakramów Krakowa literą i nutą. Buddystka. Sunsetterka.

52
Ebook

Berdyczów

Marta Kozłowska

  [O KSIĄŻCE] Karol Pytanko przybywa do ukraińskiego Berdyczowa z misją zbadania tajemniczej choroby dziesiątkującej trzodę chlewną w tamtejszym post-kołchozie. Na miejscu okazuje się, że miasto zmaga się z plagą dziwnych zniknięć – ludzi, zwierząt, przedmiotów, a nawet elementów krajobrazu, zaś Karol mimowolnie zostaje wciągnięty w śledztwo mające je wyjaśnić. Wraz z miejscowymi kompanami - Serhijem, Wołodią i Fomką - mierzą się ze zjawiskami, wobec których rozum zdaje się bezsilny, a naukowe narzędzia poznania całkiem bezużyteczne. Dość powiedzieć, że w trakcie przesłuchań zeznawał będzie włącznik światła, dywan i przewód ścienny, a sublokatorami Karola zostanie trzech granitowych gierojów z socrealistycznego pomnika. *** Marta Kozłowska – antropolożka kultury, była analityczka sytuacji polityczno-wojskowej na Bliskim Wschodzi i w Azji Centralnej. Debiutowała w 2018 roku powieścią „Stopa Od Nogi”, która ukazała się nakładem wydawnictwa WAB, w serii Archipelagi. W 2020 ukazała się książka „B.Bomb” (Animi/IL). *** Proza dla obieżyzaświatów pachnących jak prodiż w ezo-stajni. Podźgany, wszechzmysłowy kryminał. Zawrót głowy, a jego kolorem pasztetowy. Patorealizm magiczny niczym wymiociny świętych manowców. Sprawdź po wszystkim swój język: czy ci działa i co to w sumie znaczy. Patryk Kosenda, „Stoner Polski”   *** Kryminał egzystencjalny. Proza bujna i dzika jak las pięćdziesiąt lat po wymarciu homo sapiens. Czy rzeczywistość to fikcja, a my żyjemy w symulacji? Czy to wszystko dzieje się na serio? “Berdyczów” budzi uśmiech, niedowierzanie i trwogę. Niesamowita książka. Lśni niczym pistolet w dłoni pacyfisty, wyciągnięty nagle pośród równo maszerującego tłumu.  Jaś Kapela  *** [FRAGMENT] „Przy jakim spadku gramatury bytem właściwym stają się dziury?” – zapytuje Wiaczesław Kopytko w rozdziale „W kolebce żółtego sera. Zwiedzanie Kombinatu im. Anastasa Mikojana”. Tu i teraz jego dociekania nabierają niepokojąco uniwersalnego sensu".

53
Ebook

Wyznania otrzeźwiałego ekologa

Paul Kingsnorth

[O KSIĄŻCE] Autor był niegdyś żarliwym ekologiem. Tymczasem teraz, jak twierdzi, ekologów można spotkać na konferencjach i rautach organizowanych przez wielkie korporacje, piejących hymny ku czci "zrównoważonego rozwoju" i "etycznej konsumpcji". "Kapitalizm wchłonął Zielonych tak samo jak czyni to z wieloma innymi, które kwestionują jego dominację: radykalne wyzwanie dla machiny ludzkiej przekształciło się w kolejną okazję do zrobienia zakupów". Kingsnorth przekonuje, że świat jaki znamy zmierza ku końcowi, podczas gdy my chcemy żyć tak jak do tej pory, łudząc się, że wystarczy jedynie odejść od paliw kopalnych czy wspierać "ekorozwój". Część z nas wybiera drogę zaprzeczania i woli udawać, że tak naprawdę nic się nie dzieje. Zamiast wiary w zbawczą moc technologii, która miałaby nas uchronić od katastrofy otrzymujemy "mroczną ekologię", a także wezwanie do zrewidowania naszych poglądów na temat równowagi pomiędzy tym, co ludzkie i pozaludzkie. *** Paul Kingsnorth (ur. 1972) - angielski pisarz, były zastępca redaktora naczelnego czasopisma "The Ecologist" i współzałożyciel Dark Mountain Project zrzeszającego literatów, artystów i myślicieli poszukujących nowych opowieści na czasy kryzysu. W młodości aktywny uczestnik ruchu ekologicznego i kampanii na rzecz niepodległości prowincji Papua Zachodnia stanowiącej obecnie część Indonezji. Współpracownik "The Guardian", "Independent", "Daily Telegraph", "Daily Express", "Le Monde" i "New Statesman". Autor powieści "The Wake", która była nominowana do nagrody Man Booker Prize, oraz "Beast", finalisty konkursu The Encore Award. Zbiór esejów "Wyznania otrzeźwiałego ekologa" jest pierwszą książką Kingsnortha dostępną w języku polskim. *** [FRAGMENT] Kiedy spoglądam wstecz i usiłuję odnaleźć rzekę, to widzę, że przewija się przez tę książkę narracja o zerwaniu połączenia pomiędzy ludźmi i miejscami, przeszłością i teraźniejszością, instynktem i rozumem, oraz o dawnych i przyszłych tego konsekwencjach. Przebija się wątek zagłuszania czegoś, co Thomas Berry nazwał "wspaniałą rozmową" pomiędzy ludźmi a pozostałą częścią świata natury, oraz tego, co to oznacza. Książka ta traktuje o poczuciu zagubienia i próbach ponownego odnalezienia drogi w niewiarygodnie szybko zmieniającym się świecie, który ucieka od tego co realne w sztuczność i ograniczenia wynikłe z ludzkiego narcyzmu. Kierunek, który obraliśmy jest znany, w przeciwieństwie do celu podróży. Stare umarło bądź umiera, a nowe jeszcze nie zdążyło się narodzić. Wątpię, aby ktokolwiek miał w tych czasach jakieś sensowne rozwiązania, ale może chociaż uda się postawić jakieś sensowne pytania? I to starałem się robić. *** [BLURBY] Paul Kingsnorth otrzeźwiał raczej z zielonego aktywizmu, a na szczęście pozostał ekologiem w bliskich relacjach z przyrodą! Jego eseje przynoszą wnikliwy opis erozji kultury opartej o wiarę w naszą dominację nad Naturą i przeświadczeniu, że to my ludzie, siłą naszych wspaniałych umysłów, jakąś kolejną doliną krzemową, rewolucyjnym zrywem, techniczną sztuczką, a może nowym trendem literackim, odzyskamy kontrolę nad Ziemią i jak wytrawni galaktyczni nawigatorzy skierujemy Ją na właściwe szlaki. Trzeba to przeczytać. Polecam! Marek Styczyński *** Przepiękne eseje jednego z moich ulubionych pisarzy, mądre, dowcipne, cięte, głębokie. Paul Kingsnorth, kiedyś skrajny działacz ekologiczny, teraz z perspektywy już starszego ekologa (z mojego rocznika 1972) w niezwykle dowcipny i głęboki sposób pisze o problemach planety. Sam Kingnorth chcąc być wiernym swoim ideałom przeniósł się na irlandzką wieś, gdzie uprawia swój ogród. Wierzy że to najlepsze co możemy zrobić dla planety. Ale w książce pisze bardziej o różnych paradoksach myślenia o ekologii, pokazuje jej problemy z różnych stron. Dla mnie jeden z ciekawszych myślicieli początku XXI wieku. Łukasz Łuczaj *** Dzisiejszy człowiek myśli, że żyje w Świecie skrajnie niestabilnym, ale odkąd pamiętam Świat nie był stabilny. Jedno było pewne; wszystko się zmieni, wywróci i się wywracało. Teraz wywraca się gwałtowniej, zaślepieni technologią nie dostrzegamy efektów naszych działań. Zafascynowani sztuczną inteligencją zapominamy, że jesteśmy istotami biologicznymi i to właśnie natura pozwala na nasze istnienie. Paul Kingsnorth wywraca nasze potoczne, uwarunkowane polityką, pojęcie ekologii, koryguje jej wizję i pozwala się spełnić w każdym ogródku. Sławomir Shuty

54
Ebook

Dodatki filmowe Andrzeja Barańskiego

Paweł Jaskulski

[O KSIĄŻCE] Dodatki filmowe Andrzeja Barańskiego to nie tylko inna historia twórczości reżysera, to również fragment innej historii kina polskiego; historii, w której wiodącą rolę odgrywa współpraca artysty z Wytwórnią Filmów Oświatowych w Łodzi. Przeprowadzone rekonstrukcje krótkich metraży Barańskiego uwalniają zapomniany potencjał tego rodzaju filmów, który równie często jak adaptacje literatury pięknej stanowił o sile naszej kinematografii; tyle że sile mniej widocznej, subtelniejszej. "Dodatek filmowy" - dzisiaj już bardzo niewielu coś mówi; można uznać, że to nazwa historyczna. A było tak, że przed laty, nawet chyba jeszcze w latach 70., seans w kinie składał się z trzech dań: Polska Kronika Filmowa, Dodatek filmowy i danie zasadnicze czyli film fabularny. Ten dodatek, to był film krótkometrażowy. Ale często było tak, że kupowało się bilet ze względu właśnie na niego; myślę tutaj o kinomanach. Zarządzający kinematografią starali się wybierać na dodatek film jakoś pasujący do tematu fabuły - różnie się to udawało. Wybór filmu krótkiego na dodatek do fabuły był dla twórcy wielką frajdą: jego mały film miał wielką widownię - można powiedzieć, że cała Polska go zobaczyła. Niestety, była to bardzo rzadka przyjemność, zaledwie tylko kilka razy tego doświadczyłem. Moje filmy były zupełnie spoza głównego nurtu - można powiedzieć, że byłem całkowicie nieobecny. Ale, że występowałem w tym gatunku jako gość, nie miałem o to żadnych pretensji, wprost przeciwnie, byłem szczęśliwy z możliwości tworzenia w moim cichym kąciku, jakim była dla mnie niezwykle przychylna dla krótkich filmów autorskich Wytwórnia Filmów Oświatowych w Łodzi. Kiedy, w tytule książki, zdecydowałem się podciągnąć wszystkie moje krótkie filmy do rodziny dawnych Dodatków filmowych, zrobiło mi się niezwykle miło, bo mimo wszystko to był piękny czas dla filmów krótkich. Andrzej Barański *** Andrzej Barański - reżyser filmów fabularnych: m.in. Kobieta z prowincji, Kramarz, Nad rzeką, której nie ma, Dwa księżyce, Parę osób, mały czas, Księstwo. Reżyser teatrów telewizji, m.in.: Muzyka Druga Marguerite Duras, Kobieta zawiedziona Simone de Beauvoir, Siedem pięter Dino Buzzati, Stara kobieta wysiaduje Tadeusza Różewicza. Reżyser filmów animowanych, dokumentalnych. Paweł Jaskulski - doktor nauk humanistycznych, redaktor kwartalnika "Pleograf". Autor książki Niewygodna zagadka. Twórczość Janusza Nasfetera (Dom Wydawniczy Elipsa, 2021). Należy do Polskiego Towarzystwa Badań nad Filmem i Mediami. Publikował między innymi na łamach czasopism "Kwartalnik Filmowy", "Media - Kultura - Komunikacja Społeczna", "Twórczość", "Odra". Współredaktor interaktywnego tomu Różne oblicza edukacji audiowizualnej (2016).

55
Ebook

Krew i flaki w szkole średniej

Kathy Acker

Mroczna, niepokojąca metafikcja, okrzyknięta niegdyś literackim odpowiednikiem punk rocka: kazirodztwo, aborcja, gangi uliczne, nowojorskie slumsy i halucynacyjna podróż przez Afrykę Północną. Nielinearna, chaotyczna, kolażowa antynarracja, przeplatana obscenicznymi rysunkami oraz fragmentami dramatycznymi i poetyckimi. Brutalny, transgresyjny surrealizm spod znaku Bataille’a, Burroughsa i Geneta – ten ostatni pojawia się zresztą na kartach książki we własnej osobie. Kathy Acker (1947-1997) – amerykańska powieściopisarka postmodernistyczna, debiutowała jako reprezentantka eksperymentalnego nowojorskiego podziemia literackiego połowy lat 70., jednocześnie zarabiając na życie tańcem erotycznym. Na początku lat 80. mieszkała w Londynie, gdzie napisała kilka swoich najbardziej cenionych przez krytykę utworów. Po powrocie do USA pod koniec lat 80. przez około sześć lat pracowała jako adiunkt w San Francisco Art Institute. Oprócz kilkunastu powieści pozostawiła po sobie kilka zbiorów poezji, scenariusze filmowe, liczne eseje i teksty z teorii literatury oraz jedno libretto operowe. Zmarła na raka piersi w klinice medycyny alternatywnej w Tijuanie. W Polsce opublikowano dotąd tylko jedną jej powieść, „Kicia, król piratów” w przekładzie Katarzyny Karłowskiej (Zysk i S-ka, 2002). Fragmenty „Blood and Guts…” w przekładzie Piotra Siemiona ukazały się w 1990 roku na łamach „brulionu”. Andrzej Wojtasik - urodzony w 1970 roku w Szczecinie. Od dwudziestu siedmiu lat tłumaczy książki. Do jego dorobku należą m.in.: „Ludowa historia Stanów Zjednoczonych” H. Zinna, „Please kill me. Punkowa historia punka” L. McNeila i G. McCain, a także "Galaktyka Gutenberga" M. McLuhana.   [BLURBY] Poszarpany styl, gdzie estetyka „śmieci”, artystycznego odpadu i proto-punk zderzają się ze światem wyrafinowanej literatury i literackich tradycji, jak również szokująca opowieść o 14-letniej dziewczynce doświadczającej wszelkich transgresji, dawały piorunującą mieszankę i stanowiły początki literackiego postmodernizmu. Tutaj sama forma świadczy o rozpadzie: rozkładzie systemu społecznego Ameryki, w której zorganizowana przestępczość stała się alternatywną ekonomią. I choć trudno udowodnić bezpośredni wpływ powieści Acker na portrety młodzieży w kinie i telewizji ostatnich trzech, czterech dekad, to w pewnym sensie, współczesna produkcja jest nieodrodnym dzieckiem Acker, gdzie transgresje i eklektyzm są obowiązkowe. Nihilistyczne lustro, które przystawia Acker, wciąż przyprawia o potężny niepokój. Agata Pyzik   *** W 1984 ukazały się dwie ważne powieści. „Neuromancer” Williama Gibsona kusiła spekulatywną poezją przyszłości, ale bezwiednie utwardzała neoliberalne struktury władzy, płci i techniki. „Krew i flaki” Kathy Acker je podważa i burzy na każdym poziomie, włącznie z najbardziej podstawowymi zasadami narracji. Acker granicom się nie kłaniała i nigdzie nie widać tego wyraźniej niż w tym tomie. Paweł Frelik   *** Krew i flaki w szkole średniej to powieść jednocześnie i bolesna, i podnosząca na duchu, w przewrotny sposób i seksualna, i odpychająca, w swoim okrucieństwie surrealna i oniryczna, gdzie fragmenty dziennika autorki, zapiski snów czy tłumaczenia wspomnień kochanki Georgesa Bataille’a, Colette Peignot, mieszają się z pornograficznymi rysunkami, cytatami z Barthesa i Shakespeare’a, fikcyjnymi tłumaczeniami z łaciny i perskiego czy opisami aborcji, tortur, przemocy, slumsów i więzień. Pod tymi wieloma warstwami złożonymi z zabaw gatunkowych, autocytatów i plagiaryzmu Acker zdaje się przekazywać starą i niezbyt postmodernistyczną prawdę, że jedynym uwolnieniem od cierpień miłosnych – jest śmierć. Jacek Żebrowski

56
Ebook

Ze Słowackiego

Adam Kaczanowski

[O KSIĄŻCE] Z wpisów na osiedlowym forum na FB wychodzi krwawy horror, do którego wkracza Franz Kafka. Powieść eksperymentująca ze wszystkim, co stanie jej na drodze po to, by przerazić i rozśmieszyć równocześnie. [FRAGMENT] Czy ktoś z was szarpał za moją klamkę przez pomyłkę? To było takie jedno, zdecydowane szarpnięcie. U kogoś jeszcze była taka sytuacja? Ja parę dni temu, po przebudzeniu, zauważyłam, że drzwi wejściowe do naszego mieszkania są uchylone. Teraz co wieczór sprawdzamy, czy drzwi są zamknięte na klucz. Jestem na 99 procent pewny, że za takimi wybrykami jak szarpanie za klamkę stoją dzieciaki biegające po naszym podwórku. Jest taka grupka chłopców, których dosłownie roznosi. Ostatnio masakrowali kwiaty na naszym patio, walili w nie skórzanym paskiem, pewnie wziętym ze śmietnika. I to są, na sto procent, nasze, osiedlowe dzieci. Bicie pasem... Aż boję się pomyśleć, skąd się to mogło wziąć. *** Stężone dawki lęków, uprzedzeń i symbolicznej przemocy, która z czasem przeradza się w przemoc fizyczną. Analiza destrukcyjnych mechanizmów, które determinują sposób funkcjonowania wspólnoty. Grzegorz Jankowicz *** Adam Kaczanowski w swojej najnowszej powieści przygląda się wspólnocie mieszkaniowej, by wywołać pytania dotkliwe: o relacje władzy, podległości, o odpowiedzialność, o zbyt powszechną przemoc, o niezdolność myślenia w kategoriach wspólnoty właśnie i dominujący tryb myślenia w trybie własności. Anna Marchewka *** Zamysł, by z wnętrza jednego koszmaru - czy, ściślej, doprowadzonej do groteski wizji współczesności - przedostać się do innego snu, który na wieki ma miejsce w historii literatury, już sam w sobie jest wystarczająco intrygujący, by chcieć zapoznać się z nową propozycją Kaczanowskiego. Rafał Wawrzyńczyk [O AUTORZE] Adam Kaczanowski (1976), pisarz i performer. Człowiek-małpa, Calineczka, klaun, laureat Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius, nominowany do Nagrody Literackiej Gdynia oraz Nagrody im. Wisławy Szymborskiej. Poznaniak wychowany na osiedlu Rusa, w największym bloku w Wielkopolsce. Mieszka na warszawskim Żoliborzu.

57
Ebook

Nasze zwierzęta mocy

Wojciech Jóźwiak

  Dawni ludzie żyli wśród zwierząt i tylko dzięki nim mogli przeżyć. Zwierzęta – te łowne, te hodowane, jak i te, które po prostu cieszyły swoim widokiem lub śpiewem – były także symbolami, poprzez które ludzie oglądali i pojmowali świat. To nam zostało do dziś: zauważmy, jak często nasze rozmowy schodzą na temat zwierząt. Nowa książka Wojciecha Jóźwiaka przedstawia właśnie zwierzęta jako symbole, jako mieszkańców naszej wyobraźni. Autor śledzi ich obecność w popularnych skojarzeniach, w literaturze, filmach i malarstwie. Łączy zwierzęce archetypy z symbolami astrologii, magii, tarota, enneagramu. W książce przewijają się nasze współczesne zwierzęta mocy: Bocian, Borsuk, Dzik, Gołąb, Jaskółka, Jeleń, Jeż, Koń, Kret, Kruk, Lew, Lis, Łoś, Mysz, Myszołów, Niedźwiedź, Orzeł, Pająk, Raróg, Słoń, Sokół, Szczur, Ślepowron, Tygrys, Wąż, Wilk, Zając, Żaba, Żubr. Warto zwrócić się do nich, by zrozumieć symboliczny ekosystem, w którym wciąż żyją nasze umysły.   [O KSIĄŻCE]  "Podczas gdy wilk reprezentuje niebezpieczny i budzący strach styk z anekumeną, reprezentuje wtargnięcie anekumeny w nasze życie, to niedźwiedź reprezentuje anekumenę jako niezależne królestwo, które wiedzie trwałe i spokojne życie i w którym człowiek jest zwyczajnie zbędny. Widać to po tym, że niedźwiedź, chociaż znacznie od wilka większy i realnie mogący skuteczniej zaatakować człowieka, budzi dużo mniejszy lęk niż wilk – szczególnie, gdy zwierzęcia nie ma w pobliżu i tylko igra z nim wyobraźnia. Niedźwiedzie wydają się spokojne, flegmatyczne, dobroduszne i (w przeciwieństwie do wilków) mamy nadzieję znaleźć z nimi jakiś kontakt, jakiś wręcz wspólny język. Wilk wydaje się nam istotą kompletnie nie-ludzką, podczas gdy niedźwiedź dla wyobraźni to rodzaj leśnego luda, odmiennego, ale zarazem mającego wspólne z nami cechy. Te wyobrażenia i fantazje mają podstawy w rzeczywistości tych zwierząt. Niedźwiedzie hibernują, czyli uprzejmie dla nas przesypiają tę porę roku, kiedy jesteśmy (lub byliśmy w dawnych wiekach) najbardziej zagrożeni, słabi i podatni na atak. Zima jest anekumeną jako okres czasu! Podobnie jak noc." (fragment)

58
Ebook

Już nie boli

Jurij Zawadski

[BLURBY] Oto ciało, oto słowo. Poeta rozgaszcza się w polszczyźnie z rozmachem. Jest w tym zarazem doskonałe opanowanie języka, jak i interesująco realizowane przesunięcia w nim. Futurystyczna praca w słowie służy nie tylko eksperymentowi, służy czuciu. Ta książka ćwiczy wyobraźnię, jest też jak tafla wody w głębokiej studni, w której lustro można wpatrywać się bez końca, a rzucone w głąb słowo - echem - wraca, wraca, wraca. Małgorzata Lebda *** Kiedy świat zidiocieje do reszty, Zawadski chwyci nas za bary i wrzaśnie na całe gardło: kochajmy się jak wariaci, teraz i zawsze, na wojnie i kiedy nie boli. Marcin Gaczkowski *** Granice czekają, aż się je przekroczy. Nie tylko te między państwami, ale i wszystkie inne, językowe i ludzkie też. I Jurij Zawadski te granice przekracza, wchodzi do języka polskiego z zewnątrz, pozdrawiając Aleksandra Wata, przedostaje się przez wszystkie możliwe szczeliny, a potem rozciąga ten język od środka, eksploatuje składnię i funduje nam powtórzenia rodem ze starożytnych eposów przy akompaniamencie niepokojącej melodii, gęstej jak melasa, jak mantra. Agata Puwalska

59
Ebook

Zakaz zwałki

Marian Pilot

[O KSIĄŻCE] Pro captu lectoris habent sua fata libelli zapisał w połowie II wieku p.n.e. Terencjusz Maurus. Zdanie to można przetłumaczyć na język polski “Los książek zależy od pojętności czytelników". Każda książka zatem zostanie inaczej odebrana w zależności od tego, jak zrozumie ją osoba czytająca. Ta sentencja odnosi się do wszystkich książek, w tym także "Zakazu zwałki" Mariana Pilota. *** Marian Pilot (ur. 6.12.1936 w Siedlikowie) - literat, dziennikarz, scenarzysta, leksykograf, długoletni redaktor poświęconego kulturze chłopskiej kwartalnika „Regiony”, autor powieści, opowiadań i esejów; do ważniejszych należą: Panny szczerbate (1962), Pantałyk (1970), Zakaz zwałki (1974), Wykidajło (1981), Bitnik Gorgolewski (1989), Na odchodnym (2002), Pióropusz (2010), Nowy matecznik (2012), Słownik dawnej gwary Siedlikowa (2012), Osobnik (2013); ostatnio opublikował powieść Niebotyki (2017) i esej Dzikie mieso (2021). Znawca twórczości Waleriana Nekanda-Trepki, miłośnik malarstwa Edwarda Prymasa, animator ruchu na rzecz rehabilitacji osób w I Rzeczypospolitej skazanych na śmierć na stosie pod zarzutem praktyk czarowniczych, badacz historii Plica polonica. Honorowy obywatel miasta i gminy Ostrzeszów, wyróżniony m.in. Nagrodą im. Wł. St. Reymonta i Nagrodą Literacką Nike, odznaczony Krzyżem Kawalerskim OOP. [BLURBY] To jest inna bajka; od razu, już na początku lektury, w języku widać życie, energię, emocje, dynamikę. Na jednej stronie masz naciukane detali i draperii w tej prozorzeźbie mnóstwo! To nie jest płaska kartka, strategia pisarska płaskiej kartki, to jest żywa rzeźba z języka. Bohaterem jest czysta jaźń zlepiona z czasoprzestrzenią, czas wymyka się jak wypstryknięta pestka wydrylowana z wisienki. Język, ten tak żywy język, to po prostu język poezji, a ilość regionalizmów i słowotwórstwa może doprowadzić zmysłoskrętu!  Robert Rybicki, poeta *** Nie jest to prosta, jednolita powieść, tylko dziki zbiór opowieści, uczuć i nieokiełznanej energii językowej. Wszystko wiąże ze sobą enigmatyczna, tylko z pozoru niezborna postać narratora, czyli intelektualisty pochodzącego ze wsi. W trakcie lektury można zdać sobie sprawę, że ma się do czynienia ze świadectwem poszukiwania siebie pośród kulturowej, tożsamościowej i językowej „zwałki”. „Zakaz zwałki” to ekscytujący eksces literatury i polszczyzny. Filip Matwiejczuk, poeta   *** Językowy eksces, wyostrzenie zmysłów, figle turpistycznych nadekspresji, zbójecka wyobraźnia, łobuzerski wdzięk – ojj, potrzebujemy Mariana Pilota. Proszę więc „Zakaz zwałki” żreć w trybie natychmiastowym. – Mateusz Górniak, pisarz i redaktor „Stonera Polskiego” *** Pilot nie klęka przed żadną świętością, a wręcz przeciwnie: świętości klękają przed nim. Związek Pisarzy ze Wsi

60
Ebook

Dźwięki z Ha'Tun

Jan Bliźniak

Ele widzi rzeczy, których inni nie dostrzegają. Przerażona zachowaniem córki matka postanawia się jej pozbyć. Gdy miejscowi lekarze nie chcą rozpocząć kuracji, prosi o pomoc mieszkającego w pobliżu samotnego mężczyznę. Chce, aby zabrał dziewczynę do Ha'Tun, gdzie leczą przypadki beznadziejne. Mężczyzna zgadza się eskortować Ele.Dźwięki z Ha'Tun to połączenie powieści drogi ze space operą i baśnią dla dorosłych. Bohaterowie przemierzają kosmos w poszukiwaniu legendarnego miejsca, które obiecuje rozwiązanie wszelkich problemów. Po drodze sami muszą się z nimi mierzyć - samotnością, stratą, żałobą i odrzuceniem. Wyprawa w gwiazdy staje się intymną podróżą do własnych emocji oraz desperacką próbą znalezienia dobra, w sobie i innych. Powieść swobodnie miesza konwencje, a żywą akcję przetyka egzystencjalną refleksją. Miłośnicy science fiction znajdą tu wiele charakterystycznych dla tego gatunku tropów, ale paradoksalna przyziemność zaprezentowanego świata i uczuciowość historii pozwolą odnaleźć się w niej również osobom, które na co dzień sięgają po inną literaturę.

61
Ebook

Spis paru strat

Judith Schalansky

[O KSIĄŻCE] Autorka Atlasu wysp odległych, prowadzona przez strzępy wyblakłych map, dawno przebrzmiałe pieśni i zamazane drogowskazy, wyrusza w fascynującą podróż, w ramach której przemierzy najodleglejsze epoki, kontynenty i gatunki literackie w przekonaniu, że choć pisanie nie przywraca niczego do życia, to jednak pozwala wszystkiego doświadczyć. Tygrys kaspijski, zaginiona wyspa na Pacyfiku, ekscentryczna encyklopedia w kasztanowym gaju czy NRD-owski Pałac Republiki to tylko niektóre pozycje tytułowego spisu, stanowiącego najlepszy dowód na to, że fenomen utraty jest nie mniej różnorodny niż ogrom rzeczy utraconych, a dzięki połączeniu wyobraźni z rzetelną kwerendą można wypełnić puste miejsca nowymi światami.   [O AUTORCE] Judith Schalansky – pisarka, projektantka książek i wydawczyni, laureatka wielu prestiżowych nagród literackich, członkini niemieckiego PEN Clubu Kamil Idzikowski – tłumacz pisemny kształcący się na tłumacza ustnego, absolwent filozofii i germanistyki na UAM w Poznaniu.

62
Ebook

Zbrodnia i

Jerzy Nasierowski

"Zbrodnia i..." - legendarna książka gejerelu, pedalski romans i epopeja więzienna w jednym. Bandycko-seksualne przypadki 36 letniego aktora i 16 letniego hydraulika na tle panoramy PRL-u. Ówczesne życie salonowe Warszawy oraz szokujące erotyczne za więziennym murem. A zarazem historia 10 i pół roku walki napiętnowanego inteligenta ze społecznością więźniów oraz więziennym aparatem represji. Romans o dużej wartości poznawczej. Dziki świat więzienny, życie przestępców, metroseksualna rozwiązłość, towarzyskie skandale. Ma się ochotę o tym czytać. Jerzy Nasierowski jest postacią osobną i wyjątkową. Zapracował sobie na to, by przesunąć go z marginesu kultury, na którym spędził długie pół wieku, bliżej centrum naszej uwagi. Po tylu latach egzystencji pokutnej i artystycznej autokreacji, należy mu się rehabilitacja i rekapitulacja. Słowem: poważne potraktowanie. Prof. Jan Hartman Mało książek wytrzymuje próbę czasu, Zbrodni i... ta sztuka się udała. Wydana po raz pierwszy trzydzieści lat temu, okazała się równie żywotna co jej autor. Dziś wraca triumfalnie otoczona legendą, a jednocześnie w aurze prekursorstwa. Skupiając się na najbardziej skandalicznym epizodzie z życia Nasierowskiego, stała się wglądem w świat do tej pory nieopisywany, zarówno jeśli chodzi o relację z pobytu w więzieniu, jak i homoseksualny romans. Krzysztof Tomasik

63
Ebook

Robodramy w zieleniakach

Patryk Kosenda

Podmiot Kosendy to konferansjer w teatrze absurdu, jakim jest życie w późnym kapitalizmie na peryferii. Na potrzeby książki autor stworzył przenikające się uniwersa, czerpiąc m.in. z estetyk charakterystycznych dla new weird, bizarro, pejów shitpostingowych. Inspiracje te zostały pomieszane z popkulturą - głównie lat zerowych - i współczesnym kinem, przaśną erotyką i wizjami znanymi ze starych, pięknych i naiwnych pozycji sci-fi. W wierszach twórca stara się przeforsować unikalną dla polskiej poezji współczesnej formę zaangażowania poprzez dziwność. Połamane całe w gipsie pokrytym klątwami widziane od góry człapie nocami z sylwetki przypomina... rzęsy centralki zdredzone książką? Andrzej Szpindler Jest to najweselsza książka poetycka ostatniego dziesięciolecia, do tego brawurowa; bo gdy autor wyważa drzwi, to cała chałupa leci w drzazgi! Ratujcie tradycję przed Kosendą! Przeca to Nowy Aleksander Wat! Robert Rybicki Publikacja została wydana w ramach Programu Wsparcia Debiutantów organizowanego przez Instytut Literatury.

64
Ebook

Dziwka

Anna Mazurek

Weronika pada ofiarą zbrodni ze szczególnym okrucieństwem. Jej przyjaciółka Mery wraca do znienawidzonego rodzinnego miasta, by znaleźć mordercę. Jednak gdy słowo "ofiara" przeplata się z "dziwka" łatwo zgubić właściwy trop. *** Śmierć Weroniki jest przedwczesna, tragiczna i wielce zagadkowa. Prywatne śledztwo, jakie wszczyna jej przyjaciółka, wiedzie przez mroczne zakamarki dużego miasta bary, mety, kasyna, darkroomy przecina różne sfery i środowiska. Ale znakomicie ograna formuła kryminału noir skrywa w sobie coś więcej. Więcej nawet, niż bogatą panoramę społeczną i niewesołą diagnozę wystawioną współczesnej Polsce. Gdy zagadka śmierci dziewczyny naprowadza na trop tajemnicy grubszego kalibru, sensacyjna opowieść zmienia się w medytację o przemocy, która mnoży się poprzez medialne obrazy i którą karmią się nasze obsesje. A wtedy pytanie kto zabił? nabiera zupełnie innego wydźwięku. I potrafi przyprawić o ciężką bezsenność. Jerzy Franczak