Видавець: Wydawnictwo UNIVERSITAS
Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych UNIVERSITAS zostało założone w 1989 roku przez pracowników naukowych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Universitas jest jednym z najważniejszych i najwyżej cenionych wydawnictw naukowych w Polsce. Specjalizuje się w publikowaniu książek naukowych i popularnonaukowych z dziedziny humanistyki, ze szczególnym uwzględnieniem historii i teorii literatury, historii sztuki, nauki o języku. Do naszych czołowych serii wydawniczych należą Horyzonty Nowoczesności, Język Polski dla Cudzoziemców, Krytyka XX i XXI wieku, Klasycy estetyki polskiej, Klasycy współczesnej myśli humanistycznej, Dziennikarstwo i świat mediów oraz seria Estetyczna. Możemy się również poszczycić licznymi publikacjami z dziedziny historii sztuki, a także historii i estetyki fotografii. Do grona naszych autorów zaliczyć możemy m.in. Stanisława Cata-Mackiewicza, prof. Władysława Bartoszewskiego, prof. Michała Głowińskiego, Adama Michnika, prof. Henryka Markiewicza, prof. Andrzeja Walickiego, prof. Stanisława Waltosia, prof. Franciszka Ziejkę.
817
Eлектронна книга

Sztuka - percepcja - język. Sfera wizualna w poezji i prozie Mirona Białoszewskiego

Anna Śliwa

W publikacji zaproponowano nowe, multidyscyplinarne spojrzenie na poezję i prozę Mirona Białoszewskiego. Głównym celem dociekań uczyniono problem widzenia i wizualności w twórczości autora Rozkurzu. Autorka zbadała wizualność potencjalnie tkwiącą w języku. Podkreśliła rolę, jaką przy pisaniu Ballad rzeszowskich odegrał partner pisarza — Leszek Soliński, historyk sztuki i malarz. Książka odsłania mało znany, praktycznie do tej pory nie badany, problem percepcji dzieł sztuki w prozie Białoszewskiego. Ostatni rozdział ukazuje ambiwalentny stosunek pisarza do wizualności. Wzrok pozwala bowiem na bezinteresowny zachwyt światem i sztuką, z drugiej jednak strony okazuje się wcale nie „najszlachetniejszym” ze zmysłów, ale „chamskim”, zachłannym, pochłaniającym wszystko bez szczególnego wyboru. Widzenie, pojmowane jako „konsumowanie na chama”, można odczytywać jako metaforę, w której Białoszewski zawarł projekt własnej twórczości. Świadomie balansując na granicy, pisarz sytuował swoje postrzeganie i wyrażanie świata pomiędzy: uchem a okiem, wzrokiem a niewidzeniem, kontemplacją i konsumpcją, wreszcie życiem a sztuką.   Anna Śliwa jest interpretatorką wyśmienitą. Jej objaśnienia zaskakują nie ryzykownymi hipotezami lecz oczywistościami, które wcześniej uchodziły uwadze. (…) Nie daje się omamić żadnym stereotypom, nie tylko tym związanym bezpośrednio z interpretacją Białoszewskiego. Pozostaje czujna także wówczas, gdy dotyka tematów bardziej ogólnych, nasuwających piszącemu gotowe formuły. Praca Anny Śliwy, chociaż świetnie spełnia wszystkie warunki rozprawy doktorskiej, nie przypomina typowych rozpraw. Czułość autorki wobec swego tematu wyraziła się nie tylko w drobiazgowych poszukiwaniach archiwalnych, opanowaniu bogatego stanu badań i uważnym przyjrzeniu się interpretowanym materiałom, ale również w organizowaniu własnego tekstu (…). To jest praca osoby rozmiłowanej w tym, co robi. I ta fascynacja udziela się czytelnikowi, w każdym razie temu czytelnikowi, który podjął się recenzowania tego bardzo udanego studium. Fragment recenzji Zdzisława Łapińskiego Malarskie fascynacje i wizualna wrażliwość autora, który odkrył literacką wartość „gadania” i część swoich tekstów stworzył nagrywając je najpierw na taśmę magnetofonową, do tej pory pozostawały raczej na marginesie zainteresowań badaczy. (…) Samo dostrzeżenie tego tematu jest pierwszą przesłanką sukcesu doktorantki a dokonane przez nią opracowanie stanowi niewątpliwie cenne uzupełnienie naszej wiedzy o jednym z ważniejszych dwudziestowiecznych poetów polskich. Cały tok wywodu cechuje się wyjątkową dojrzałością metodologiczną, autorka jest doskonale świadoma reguł swojego postępowania, a zarazem wolna od doktrynerstwa w stosowaniu przyjętych założeń. Uruchamia bogatą erudycję z zakresu historii sztuki dla ukazania kontekstów zjawisk badanych w twórczości Białoszewskiego a jednocześnie nie rezygnuje z posługiwania się intuicją w interpretacji tekstów poety. Szczególnie dobrym sprawdzianem trafności jej oglądu poezji Białoszewskiego wydaje mi się to, że pracując na innym polu i idąc inną drogą niż Stanisław Barańczak, pokazuje od nowej strony tę istotną cechę twórczości poety, którą autor książki Język poetycki Mirona Białoszewskiego ukazał w jego stosunku do języka właśnie. Cechą tą jest szczególna wieloaspektowość przy jednoczesnej zwięzłości, szczególna wielostronność tej poezji, a więc właśnie pozostawanie pomiędzy. Fragment recenzji Małgorzaty Czermińskiej   … wpisując się w nurt nowej fazy recepcji twórczości pisarza, wnosi Anna Śliwa do badań nad twórczością Białoszewskiego wiele nowych i oryginalnych projektów lektury. Doceniając decyzję Autorki, aby usytuować swoje badania w tym obszarze, gdzie interesujący staje się Białoszewski nie „nasłuchujący”, ale „postrzegający”, a z perspektywy tekstu — to, co wizualne, wzrokowe, napisowe, doceniając także to, że Anna Śliwa — korzystając z wytyczonych szlaków — idzie swoją drogą, wnosząc cenne poznawczo wątki do rozważań nad dziełem pisarza, stwierdzam także, że dobór zagadnień, które stanowią treść kolejnych rozdziałów, jest faktycznie jednym z ciekawszych sposobów ujęcia problemów sfery wizualnej w pisarstwie Białoszewskiego. Dokonany w sposób przemyślany sprawia, że książka jest atrakcyjna w swoim zdynamizowaniu i zaplanowanych „przejściach” od sztuki do języka. Fragment recenzji Romualda Cudaka     Anna Śliwa — dr nauk humanistycznych, ukończyła filologię polską i historię sztuki na Uniwersytecie Gdańskim. Publikowała w „Pamiętniku Literackim”, „Tekstach Drugich”, „Twórczości”, „Frazie”, „Baroku”, „Archivolcie”, „Slavica Gandensia”, „Blizie” oraz wydawnictwach zbiorowych, m. in. Space of a Garden – Space of Culture (Cambridge Scholars Publishing: Newcastle upon Tyne 2008), (Un)masking Bruno Schulz. New Combinations, Further Fragmentations, Ultimate Reintegrations (Rodopi: Amsterdam — New York 2009), Polonistyka bez granic (Universitas: Kraków 2011). Interesuje się literaturą polską XX wieku, problematyką interferencji sztuk, zagadnieniem percepcji wizualnej, rolą wzroku w literaturze, kulturze i sztuce, grafiką. Pracuje w Dziale Sztuki Muzeum Miasta Gdyni.   

818
Eлектронна книга

Zelman Wolfowicz i jego rządy w starostwie drohobyckim w połowie XVIII w

Tomasz Wiślicz

Dziewiątego czerwca 1755 roku połączony sąd zamkowy i wójtowski miasta Drohobycza skazał Zelmana Wolfowicza na karę śmierci przez powieszenie za liczne defraudacje i oszustwa oraz ucisk mieszkańców starostwa. Zelman, formalnie pełniący funkcję faktora starościny Doroty Tarłowej i arendarza miejscowych salin, podporządkował sobie całe starostwo i przez kilkanaście lat zarządzał nim w sposób despotyczny, konfliktując się zarówno z mieszczanami drohobyckimi, jak i ze społecznością żydowską, z której się wywodził. Według dokumentów sądowych Zelman, oprócz gospodarczej eksploatacji dóbr, miał także rozpijać poddanych, bić i terroryzować mieszczan, fałszować miary i zapisy w księgach sądowych. Narastająca czarna legenda przypisywała mu uwiedzenie starościny, korzystanie z pomocy czarownic, zamachy na życie swoich nieprzyjaciół, a po śmierci – zamianę w upiora. Podobno jeszcze u schyłku XIX wieku okoliczne chłopki straszyły Zelmanem niegrzeczne dzieci. Kim był Zelman i czy rzeczywiście zasłużył sobie na opinię zbrodniarza i krwiopijcy? Jak wytworzyła się jego późniejsza legenda? Co jego przypadek może powiedzieć o rzeczywistości społecznej osiemnastowiecznej Rzeczypospolitej?   Tomasz Wiślicz – historyk, profesor w Instytucie Historii im. Tadeusza Manteuffla Polskiej Akademii Nauk. Autor m.in. książek: Upodobanie: małżeństwo i związki nieformalne na wsi polskiej XVII–XVIII wieku. Wyobrażenia społeczne i jednostkowe doświadczenia (Wrocław 2018), Krótkie trwanie. Problemy historiografii francuskiej lat dziewięćdziesiątych XX wieku (Warszawa 2004), Zarobić na duszne zbawienie. Religijność chłopów małopolskich od połowy XVI do końca XVIII wieku (Warszawa 2001).

819
Eлектронна книга

Komedia dell'arte

Monika Surma-Gawłowska

W dziejach teatru europejskiego nie ma bodaj drugiego zjawiska tak bardzo obciążonego bagażem błędnych wyobrażeń i interpretacji, jak komedia dell’arte. W obiegowej opinii funkcjonuje ona jako oparty na beztroskiej improwizacji teatr, w którym aktorzy noszą maski, robią salta i zmuszają widownię do śmiechu niewybrednymi gagami. (… ) Tymczasem komedia dell’arte powinna być postrzegana jako synonim teatru: różnorodnego, podlegającego ewolucjom i metamorfozom, raz opartego na tekście, innym razem niemal od niego niezależnego, performerskiego, eksperymentalnego. W komedii dell’arte, jak nigdy wcześniej, najważniejszym czynnikiem mającym wpływ na charakter przedstawień był gust widzów. Wynikiem przyjęcia przez aktorów tej szczególnej optyki była niespotykana wcześniej heterogeniczność spektakli. Na scenie mieszały się muzyka, taniec i słowo, powaga zderzała się ze śmiechem, a publiczność czerpała przyjemność nie tylko z pikantnych żartów i zabawnych nieporozumień, ale także z rozwiązania węzła  dramatycznego, z katharsis i nauki moralnej. Koncentrując się na tym, co w komedii dell’arte najbardziej rzuca się w oczy, łatwo zapomnieć o tym, co – szczególnie dziś – wydaje się zwyczajne, zatem pozornie niewarte opisywania: o wszechstronności, talencie i profesjonalizmie aktorów, które sprawiały, że schematyczne scenariusze zamieniały się na scenie w fascynujące historie. Maski, improwizację i komediowe gagi należy traktować tak, jak traktowali je sami aktorzy – jak składniki potraw, które tylko w harmonii z pozostałymi elementami spektaklu mogły tworzyć spójną całość, zaś wyizolowane z kontekstu stawały się niestrawne. Ze „Wstępu”.  

820
Eлектронна книга

Znaczenie fotografii w turystyce

Marta Lewenstein

„Trudno wyobrazić sobie współczesnego turystę bez aparatu fotograficznego. Fotografowanie stało się praktyką społeczną, określa zachowania turystów jest wyraźnym wyrazem dominacji obrazu w kulturze popularnej. Warto zastanowić się czym jest akt fotografowania, czy szerzej zjawisko fotografii i jak określa ono charakter współczesnej turystyki. Pytanie to podejmuje w swojej pracy Marta Lewenstein. Autorka skupia uwagę na „przejawach turystycznego fotoamatorstwa”, jako pewnego rodzaju praktyce społecznej, opisuje swoiste zachowania turystów, ich oddziaływanie na lokalną społeczność. Porusza też zjawisko wykorzystania fotografii komercyjnej do celów marketingowych w turystyce. Praca „Znaczenie fotografii w turystyce” jest rzetelnym wprowadzeniem do problematyki związków fotografii z turystyką. Moim zdaniem trudno znaleźć podobną  na naszym rynku wydawniczym.”   Prof. Dr hab. Marek Maciejczak   „Przedstawiony do recenzji manuskrypt jest interesującą i nowatorską wizją  fotografii, fotoamatorstwa i fotografii turystycznej. Istotnym jej elementem jest spojrzenie na fotografię turystyczną nie tylko jako swoistego rodzaju pamiątkę z wakacji, czy nawet artystyczny akt, ale pewien złożony proces, w który zaangażowany jest turysta, fotografowany krajobraz, przestrzeń, a także lokalna społeczność. Fotografowanie przyrównuje autorka do artystycznego działania jakim jest performance, zaznaczając jednocześnie złożoność tego działania przez włączenie doń licznych „komponentów”. Autorka zapoczątkowuje także nowe spojrzenie na fotografię jako nośne medium w przemyśle turystycznym i możliwość wykorzystania go w marketingu turystycznym.”   Dr hab. Anna Różańska - Mazurkiewicz   Marta Lewenstein - absolwentka Wydziału Nauk Ekonomicznych kierunku Turystyka i Rekreacja Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, także Historii Sztuki na Uniwersytecie Warszawskim. W czasie studiów zrealizowała również program Europejskiej Akademii Fotografii. Posiada urozmaicone doświadczenia zawodowe z zakresu organizacji imprez turystycznych, korporacyjnych, realizacji projektów kulturalnych, a także fotoreportażu, czy dziennikarstwa. Dodatkowo z zamiłowania zajmuje się fotografią artystyczną oraz tzw. Street Photography. Jej prace publikowane były na wielu portalach internetowych, a także brały udział w wystawach zbiorowych. Obecnie stawia pierwsze kroki w Public Relations.

821
Eлектронна книга

Słownik rodzajów i gatunków literackich

Grzegorz Gazda, Słowinia Tynecka-Makowska

Pierwsza w piśmiennictwie literaturoznawczym propozycja edytorska o tak rozległym zakresie poznawczym - zawiera ponad sześćset obszernych haseł, napisanych przez wybitnych znawców literatur narodowych europejskich i pozaeuropejskich kręgów kulturowych  - obejmuje dzieje tych literatur od czasów najdawniejszych po obecne stulecie  - przedstawia rodzaje i gatunki w monograficznym ujęciu, ukazują ich genezę, historię i specyfikę genologiczną  - każdemu hasłu towarzyszy odpowiednia bibliografia opracowań w języku polskim i w językach obcych.  Słownik został napisany i zredagowany z myślą o tych wszystkich, którzy interesują się literaturą, jej formami i ewolucjami. Mogą z niego korzystać w różny sposób uczniowie i nauczyciele szkół ponadpodstawowych, studenci filologii i neofilologii, krytycy i badacze literatury, jak również wszyscy inni miłośnicy literackiej sztuki słowa.   Wybrane hasła:  APOFTEGMATY OJCÓW PUSTYNI Powiedzenia lub sentencje starożytnych mnichów egipskich. Nazwa pochodzi od gr. apofthegma ‘sentencja, charakterystyczna wypowiedź’ i występuje po raz pierwszy u Ksenofonta (Hellenika 2,3,56) oraz kilkakrotnie u Arystotelesa. Apoftegmat to dowcipna, cięta wypowiedź i zazwyczaj układa się w schemat: „zapytał – odpowiedział”. Zbliżonymi do apoftegmatu są gr. Gnome, apomneuma, homoion, nazwane chria, czyli rzeczy pożyteczne ze względu na ich używanie w ćwiczeniach retorycznych. A. istnieją od najdawniejszych czasów; zaczęto je układać w zbiory według kryteriów: człowiek (Siedmiu Mędrców), miasto (Abdera, Sydon), naród (apoftegmata lakońskie) itd. W końcu zaczęto je porządkować według ich treści (zbiory systematyczne) i imion autorów (zbiory alfabetyczne).  A.O.P. są związane z egipskim ruchem pustelniczym z przełomu III/IV w. Pustelnicy żyli samotnie, bez przepisów ascetycznych czy organizacyjnych. Szczególnym autorytetem cieszyli się u nich sławni Ojcowie (abba, apa) zwani Starcami (geron), mieszkający zazwyczaj z jednym lub kilkoma uczniami, których przygotowywali do podjęcia samotej ascezy. Przychodzili do nich inni pustelnicy prosząc o „słowo” pomocne dla nich do zbawienia. „Słowo” więc w pierwotnym znaczeniu miało sens osobisty – pomoc w rozwiązaniu problemów poszczególnych Ojców. Adresaci jednak nie tylko sami z nich korzystali, ale dzielili się nimi z innymi pustelnikami. W ten sposób słowa traciły pierwotnie osobisty sens, stając się sentencjami powtarzanymi w kręgach monastycznych najpierw ustnie, później zaś jako wskazania spisane, zyskując status swoistych reguł normujących pustelnicze życie. Na pustyni pojawiają się „zbieracze słów”; już w IV w. powstają pierwsze zbiory (np.u Ewagriusza Pontyjskiego), najpierw bez porządku, potem układane według określonych kryteriów. Te zbiory są adaptowane dla różnych środowisk i przekładane czy raczej parafrazowane na różne języki krajów, w których rozwija się życie zakonne (syryjski, koptyjski, armeński, gruziński, łacina, słowiański itd.)  SIRA, SIRAT Gatunek arabskiej prozy literackiej, rycerski epos ludowy, romans rycerski. S. lub sirat ‘sposób życia, sposób postępowania, żywot’, wywodzi się od arab. sara „iść, postępować”. Stąd pochodzi inne pokrewne znaczenie tego pojęcia: ‘historia’ lub ‘biografia’, np. najwcześniejsza biografia proroka Muhammada nazywa się Sirat an-Nabi (Żywot Proroka). Następnie nazwą s. oznaczano w literaturze arabskiej przede wszystkim historyczno-fantastyczne historie sławnych postaci lub też całych plemion, były to więc opowieści lub romanse rycerskie typu ludowego. S. to najbardziej typowy gatunek ludowej literatury arabskiej. Utwory te odtwarzają wyobrażenia ludu arabskiego – w późniejszych wiekach znajdującego się w zależności od innych ugrupowań etnicznych muzułmańskich, Persów i Turków – o wielkiej przeszłości Arabów, ich zwycięskich pochodach, świetności ich kultury i cywilizacji. Odtwarzają ideał Araba, jego cnoty i zalety, ideał, który przeszedł pewną istotną ewolucję przynajmniej w dwóch okresach historii Arabów; w okresie przedmuzułmańskim był to ideał szlachetnego Araba-Beduina, rycerza i poety, a za czasów islamu – Araba-Muzułmanina broniącego honoru, ale zarazem będącego obrońcą islamu, wcielającego w życie jego ideał moralny.  

822
Eлектронна книга

Słownictwo pism Stefana Żeromskiego. Niebo i piekło. Tom 14

Monika Gabryś

ZAŁOŻENIA OGÓLNE I. NIEBO . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14 II. PIEKŁO . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22 III. OSOBY BOSKIE . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29 IV. SZATAN . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .  42 V. ANIOŁ I DIABEŁ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 48 VI. ŚWIĘCI I GRZESZNICY . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .  55 VII. RELIGIJNE ŹRÓDŁA INSPIRACJI . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 60 Literatura przedmiotu (wybór) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 68 Wykaz skrótów i oznaczeń (wybór) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 72 SŁOWNIK I. NAZWY I OKREŚLENIA MIEJSC, SFER, PRZESTRZENI . . . . . . . . . . . . . . 77 1. Sfera dobra . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 77 2. Sfera zła . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 86 3. Sfera poza/pomiędzy dobrem i złem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .  91 II. NAZWY I OKREŚLENIA ISTOT, BYTÓW, LUDZI . . . . . . . . . . . . . . . . .  94 1. Sfera dobra (mieszkańcy nieba) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 94 2. Sfera zła (mieszkańcy piekła) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 150 3. Sfera między dobrem a złem (istoty z pierwiastkiem nadprzyrodzonym o niejednoznacznym wartościowaniu) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 172 4. Ludzie zmierzający ku niebu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 190 5. Ludzie pośredniczący między bóstwem a człowiekiem . . . . . . . . . . . . 205 6. Ludzie zmierzający ku piekłu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 213 7. Ludzie pośredniczący między złymi duchami a człowiekiem . . . . . . . .  216 8. Sacrum w jednostce . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 219 III. ZNAKI DOBRA I ZŁA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 252 1. Symbole, znaki, przedmioty naznaczone świętością, sakrą boską (związane ze służeniem świętości) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. . . . . . .  252 2. Symbole, znaki, przedmioty noszące piętno zła (związane ze służeniem złu) IV. CZYNNOŚCI . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 352 1. Działania związane ze sferą dobra . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 352 2. Działania związane ze sferą zła . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 367 V. BIBLIA – WYRAŻENIA, ZWROTY, POSTACI, MIEJSCA . . . . . . . . . . . . . . 370 VI. MITOLOGIA GRECKA I RZYMSKA – WYRAŻENIA, ZWROTY, POSTACI, MIEJSCA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 387 ANEKS – ATRYBUTY BÓSTWA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 427 Wykaz alfabetyczny haseł zamieszczonych w Słowniku . . . . . . . . . . . . . .  437

823
Eлектронна книга

"braków nie ma żadnych". Pokrzywy i olchy. Wiersze

Julian Kornhauser

Jeden z najwybitniejszych znawców współczesnej poezji polskiej, Piotr Śliwiński, określił Juliana Kornhausera mianem „poety buntu” i „pisarza wielofunkcyjnego”. Formuły te bardzo trafnie określają kalejdoskop gatunków i motywów wyłaniający się z jego twórczości. „Buntowniczość” poety wiąże się z duchem nowatorstwa i poszukiwań. Zamiast cyzelować dobrze funkcjonujący mechanizm wiersza, Kornhauser woli go porzucać na rzecz coraz to nowych rozwiązań, problemów i horyzontów. Rzecz jasna, jest w tym działaniu nuta anarchii, zakorzeniona głęboko w przekonaniu, że jedynie dystans do literackiego i kulturalnego mainstreamu daje wolność ekspresji i poczucie uczciwości wobec czytelnika i samego siebie. Ale jest i potrzeba innowacji, nieustannego badania granic wiersza, granic literatury jako przekaźnika prawdy o świecie – prawdy, która wsparta jest jednak na fundamencie twórczej niezależności i poetyckiej wyobraźni. Stąd „wielofunkcyjność” tego dzieła. Nie chodzi tu o sam fakt poruszania się Juliana Kornhausera po niejednym polu literackiej aktywności – jest on bowiem nie tylko autorem kilkunastu tomów wierszy dla dorosłych i dzieci, lecz również trzech powieści, licznych książek eseistycznych oraz krytyczno- i historycznoliterackich, wreszcie tłumaczem poezji bośniackiej, chorwackiej i serbskiej. Przede wszystkim mowa o świadomym poszerzaniu repertuaru o nowe języki i tematy, przy czym to poszerzanie nadzwyczaj często okazuje się kamieniem milowym polskiej poezji.   Jakub Kornhauser

824
Eлектронна книга

Kilka minionych wieków. Szkice i studia z historii ustroju Polski

Stanisław Salmonowicz

"Zebrane w niniejszym zbiorze szkice i studia w ogólnej liczbie ośmiu dotyczą kilku ważnych, niekiedy nawet szczególnie ważnych czy węzłowych problemów historii Polski, poczynając od wieków XVI-XVIII, aż po problemy historii najnowszej - sprawy Państwa Podziemnego, traktowane często jako swoiste tabu niektóre kwestie patologiczne, jakie przynosiła ze sobą okupacja niemiecka czy sowiecka, problemy tzw. prac przyszłościowych Państwa Podziemnego, jak i ciągle aktualny problem sporów wokół decyzji o powstaniu warszawskim. Niektóre moje teksty, publikowane za granicą (a obecnie po raz pierwszy dostępne w rozszerzonej wersji w języku polskim), bądź ogłaszane w czasopismach i pracach zbiorowych, nieraz są dziś trudne do uzyskania lub giną w szumie informacyjnym, jakim nieuniknienie w dobie Internetu i istnienia setek czasopism historycznych w skali europejskiej staje się praca historyka, zwłaszcza początkującego. Stąd myśl zebrania tych kilku tekstów, ogłaszanych głównie w latach dziewięćdziesiątych, celem ułatwienia do nich dostępu badaczom, a także, z uwagi na syntetyczny charakter tych studiów, szerszemu gronu miłośników narodowej historii."