Wydawca: Wydawnictwo Paśny Buriat
Wydawnictwo Paśny Buriat zostało wymyślone w 2017 roku na ganku domu Piotra Malczewskiego w Budzie Ruskiej nad Czarną Hańczą, a formalnie zostało powołane do życia w 2018 roku w Kielcach. Formalnie powołali je do życia Piotr Brysacz, dziennikarz i wydawca, dyrektor artystyczny Festiwalu literackiego Patrząc na Wschód w Budzie Ruskiej oraz Maja Witecka-Brysacz, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie, graficzka, ilustratorka, projektantka książek, prywatnie – żona Piotra. Książki, które powstają w wydawnictwie są cegiełkami, ze sprzedaży których dochód przeznaczany jest na kolejne edycje festiwali. Profil wydawnictwa, to głównie książki z dziedziny literatury faktu – wywiady, reportaże, książki przyrodnicze, eseje historyczne związane z szeroko pojętym Wschodem (który zaczyna się na wschód od Wisły), Polską północno-wschodnią (Podlasie, Białostocczyzna, Suwalszczyzna), naturą, kulturą i przyrodą oraz związkami człowieka z przyrodą.
9
Ebook

Prypecią do Nobla. Reportaż z krainy mokradeł i bursztynu

Hanna Kondratiuk

Sajczuk, sztemper, mury, hyry to imiona najsławniejszych wiatrów poleskich. Jest tych wiatrów dwanaście. Trzeba wiedzieć jak przed nimi się bronić. Dopytała o to Hanna Kondratiuk i dzieli się z nami. Dowiedziała się także mnóstwa innych rzeczy, które bardzo się przydadzą podczas wyprawy nad Prypeć, nad Pinę, albo do Nobla. Codziennych, praktycznych, historycznych, baśniowych. O sposobach podróży, o sporządzaniu kindziuka, który będzie świeży przez rok, o tym jak len może obrzydnąć, że choć ty płacz, o zatopionych cerkwiach, o piosenkach i pieśniach, o tym, dlaczego przemyt jest sprawą kobiet... W drogę więc, na razie na kartkach książki, a jak się da - w realu, śladami autorki. Polecam! Małgorzata Szejnert, reporterka, autorka m.in. Usypać góry. Historie z Polesia Kiedy czytam tę opowieść Hanny Kondratiuk, przychodzą mi do głowy słowa Poleszuka, Ryszarda Kapuścińskiego z Podróży z Herodotem: "Herodot podróżuje, żeby odpowiedzieć na pytanie dziecka: skąd biorą się na horyzoncie statki? Skąd się pojawiają? Skąd przypływają?". Bo w Prypecią do Nobla. Reportażu z krainy mokradeł i bursztynu odnajduję ten sam rodzaj ciekawości, zadziwienia i poszukiwania odpowiedzi na pytania nie fundamentalne, lecz na pozór oczywiste. Bo to nie jest opowieść o losach świata, o mechanizmach światem rządzących, lecz o codzienności - o nanizanych na nitkę życia drobiazgach... W co wierzą "gdzie indziej", tam, skąd przypływają statki? Jak się ubierają? Co jedzą? Co hodują w ogródkach? Co śpiewają i po jakiemu śpiewają? Jakie bajki opowiadają, czym karmią wyobraźnię, co piją i dlaczego płaczą? Jeśli macie tak, że gdy ruszacie w drogę i - mijając domy, w których drzwi lub okna są pootwierane - nie możecie oprzeć się pokusie, by przez te okna i drzwi zajrzeć, aby zobaczyć jak żyją Inni, aby choć przez chwilę pożyć cudzym życiem, to właśnie dla Was jest ta opowieść. Jedźcie z Hanną na Polesie, posiedźcie w ogródku, połaźcie po poleskich błotach, pośpiewajcie, wypijcie, przejrzyjcie się w oczach Innego... Nie pożałujecie! Piotr Brysacz, dziennikarz, dyrektor artystyczny festiwalu literackiego Patrząc na Wschód Każdego z nas pochłania bezmiar marzeń. A kiedy przychodzi czas, gdy marzenia stają się rzeczywistością, to czy wypada zatrzymać to dla siebie i cieszyć się z powodu tego, co się przeżyło, ujrzało, zapamiętało? A może warto opowiedzieć o tym innym? Jednak, aby móc to zrobić, trzeba od Najwyższego dostać dar - dar uważności, umiejętności skupienia się na Innym, a nie na sobie, umiejętności słuchania i obserwowania otaczającego nas świata, a także dar pokory. Hanna Kondratiuk niewątpliwie ten dar od Najwyższego otrzymała... Piszę te słowa, będąc pod ogromnym wrażeniem Prypecią do Nobla, kolejnej książki mojej redakcyjnej koleżanki, której żywiołem jest podróż, czucie i obserwacja świata. Tym razem "za historiami" pojechała na Polesie, które, urodzonej i dorastającej w krainie kurhanów i błot, w podlaskiej Kotłówce, Hannie jest szczególnie bliskie. Zapach ziemi, zagony owiane wiatrem i opalona w słońcu twarz od wpatrywania się w błękitne niebo, po którym płyną letnią porą śnieżnobiałe obłoki. To wszystko Hanna zna z dzieciństwa i odnalazła to wszystko nad Prypecią, pośród poleskich błot i mokradeł. Świat z dziecięcych marzeń i snów, którego za chwilę już nie będzie... Eugeniusz Wappa, redaktor naczelny Tygodnika Białorusinów w Polsce - "Niwa" NOTA O AUTORZE Hanna Kondratiuk (Anna Kondratiuk-Świerubska) urodziła się w Kotłówce na Podlasiu. Jest absolwentką Uniwersytetu Warszawskiego. Od 1993 roku pracuje w Tygodniku Białorusinów w Polsce - "Niwa"; autorka książek: W stronę Tarasiewicza (2002), Carskaja Tryzna (2007), Dziadowskie tournee z Anatolem S. (2010), Białoruś. Miłość i marazm (2013), Pa Prypiaci pa Nobiel (2017, w języku białoruskim). Mieszka w Białymstoku.

10
Ebook

Suwalska szkatułka. Kulturowy przewodnik po Suwalszczyźnie, czyli 12 (i pół) wędrówek po Międzyziemiu

Maciej Ambrosiewicz

O KSIĄŻCE: Suwalska szkatułka. Kulturowy przewodnik po Suwalszczyźnie Macieja Ambrosiewicza - regionoznawcy, kierownika Muzeum Wigier w Wigierskim Parku Narodowym - to zaproszenie do podróży po jednym z najciekawszych pod względem przyrodniczym i kulturowym regionie Polski, ale także Litwy, wszak Suwalszczyzna to kraina, która leży na obszarze tych dwóch państw. Niespieszne gawędy, jakie składają się na tę książkę, zabierają Czytelnika w miejsca oczywiste, bez zobaczenia których wyjeżdżać z Suwalszczyzny wstyd (m.in. Sejny, Suwałki, mosty w Stańczykach, pokamedulski klasztor w Wigrach), ale także w mniej oczywiste: do Puszczy Rominckiej, Puszczy Augustowskiej czy szlakiem architektury drewnianej. Z przewodnika Macieja Ambrosiewicza nie dowiemy się, gdzie warto zjeść i czy w pobliżu jest parking, dowiemy się za to, czy: dalibyśmy radę żyć życiem mnicha z wigierskiego klasztoru i które schody pamiętają jeszcze czasy kamedułów? dlaczego dawny kompleks klasztorny dominikanów w Sejnach przypomina bardziej wyglądem nie klasztor, a warowną twierdzę? kiedy i skąd na Suwalszczyznę dotarły głazy, które do dziś na urokliwych głazowiskach podziwiać możemy choćby na obszarze Suwalskiego Parku Krajobrazowego? czy przysłowie wart Pac pałaca, a pałac Paca ma coś wspólnego z pałacem Paca w Dowspudzie? dlaczego północna część Suwalszczyzny warta jest 10 bilionów dolarów? A także wielu innych rzeczy... W książce znalazły się także opisy najciekawszych szlaków po regionie, zarówno pieszych, rowerowych, jak i kajakowych. Zapraszamy do podróży! NOTA O AUTORZE: Dr Maciej Ambrosiewicz (ur. w 1963 r. w Suwałkach) - konserwator zabytków, muzealnik i regionoznawca. Kieruje zespołem Muzeum Wigier w Wigierskim Parku Narodowym. Nadzorował prace konserwatorskie przy wielu obiektach zabytkowych. Od dwudziestu lat, czyli od chwili założenia, jest prezesem Augustowsko-Suwalskiego Towarzystwa Naukowego. Autor kilkudziesięciu prac z zakresu ochrony zabytków i krajobrazu kulturowego. Od kilku lat pracuje na rzecz wpisania Kanału Augustowskiego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Autor i współautor wielu książek (m.in. Wigry. Historia miejsca, Kanał Augustowski i okolice oraz Międzyziemie albo Suwalszczyzna, czyli opowieści z krainy lodu między Rosją, Litwą, Białorusią, Prusami, Żmudzią, Dzukiją, Rusią, Podlasiem, Mazowszem, Mazurami oraz piekłem i niebem leżącej...) i artykułów oraz opracowań naukowych. Redaktor naczelny kwartalnika "Wigry". Rolą przewodników jest wskazanie utartych ścieżek i miejsc, które trzeba odwiedzić; zbaczanie ze ścieżek ma być czymś wyjątkowym. Proponuję, aby potraktować tę książkę jako nietypowy przewodnik, z luźno ułożonymi kartkami, gdzie ścieżki nakładają się na siebie. Podobnie jak ma to miejsce w szkatułce z biżuterią, gdy trudno jest na pierwszy rzut oka zorientować się, gdzie zaczyna się jeden naszyjnik, a gdzie kończy drugi... Życzę Państwu dobrych i pełnych wrażeń wędrówek po Międzyziemiu! Maciej Ambrosiewicz

11
Ebook

Staroobrzędowcy. Historia, wiara, tradycja

Krzysztof Snarski

Drugie, uzupełnione, rozszerzone i mocno zmienione, zarówno w warstwie tekstowej, jak i fotograficznej, wydanie znakomitego eseju historycznego Krzysztofa Snarskiego poświęconego historii staroobrzędowców w Polsce. Książka ilustrowana mnóstwem archiwalnych, unikalnych fotografii z lat 70. XX w., dokumentujących życie staroobrzędowców w północno-wschodniej Polsce. Staroobrzędowcy. Historia, wiara, tradycja, to historyczny esej Krzysztofa Snarskiego, wybitnego znawcy tematu, o wędrówce ze Wschodu, z Rosji i pojawieniu się na Suwalszczyźnie w II połowie XVIII wieku, wyznawców prawosławia, którzy sprzeciwili się zaproponowanym w 1654 roku przez patriarchę Nikona reformom, przeprowadzanym w Cerkwi do 1657 roku przy bardzo silnej aprobacie ówczesnego cara, Aleksego I. Staroobrzędowcy, którzy przeciwstawili się carowi i patriarsze moskiewskiemu, stali się w Rosji wrogami publicznymi. Byli bowiem w opozycji zarówno do całej spuścizny duchowej i religijnej prawosławia, jak i do Imperium Rosyjskiego, w którym patriarcha sprawował rząd dusz, a car, będący świętym z nadania, dysponował władzą absolutną i nie mógł dopuścić do fermentu w obrębie własnego państwa. Dlatego też staroobrzędowcy od samego początku zaczęli być szykanowani i prześladowani, ruszyli więc w poszukiwaniu lepszego życia... Staroobrzędowcy. Historia, wiara, tradycja, to opowieść o ludziach, dla których wiara i przywiązanie do tradycji było tak dużą wartością, że gotowi byli w jej imię porzucić dotychczasowe życie i ruszyć w nieznane. To opowieść o tych, dla których Suwalszczyzna (wówczas część Wielkiego Księstwa Litewskiego, które tworzyło - wspólnie z Rzecząpospolitą Polską - Rzeczpospolitą Obojga Narodów) stała się nowym domem i ojczyzną. Książka ilustrowana jest współczesnymi fotografiami Piotra Malczewskiego, Krzysztofa Snarskiego oraz unikalnymi fotografiami Eugeniusza Iwańca z lat 70. XX wieku, dokumentującymi życie staroobrzędowców na Suwalszczyźnie. O autorze Krzysztof Snarski - kulturoznawca, etnograf, muzeolog, regionalista, kustosz w Muzeum Okręgowym w Suwałkach. Od 2006 roku kierownik Działu Etnografii. Specjalizuje się w kulturze mniejszości religijnej staroobrzędowców. Autor i współautor licznych ekspozycji muzealnych, a także publikacji zwartych i artykułów naukowych dotyczących tożsamości kulturowej mieszkańców Suwalszczyzny.

12
Ebook

Pogranicza. Krótki kurs budowania granic. Reportaże z Bałkanów, Etiopii, Europy Wschodniej, Kaukazu, Polski i Ziemi Świętej

Nie jest to opowieść o geopolityce, ani o mechanizmach rządzących polityką stawiania murów i zasieków, lecz jest to opowieść o życiu zwykłych ludzi w cieniu tych zasieków... Mateusza Styrczuli w tej książce nie ma, są za to oczy Innych, wypełnione strachem, przerażeniem albo nienawiścią, oczy Innych, w których możemy przejrzeć się jak w lustrze... Kapitalne reportaże... PIOTR BRYSACZ, dziennikarz, wydawca, dyrektor artystyczny festiwalu literackiego Patrząc na Wschód Książka, którą, drogi Czytelniku, trzymasz w rękach, składa się z opisu moich wizyt w pozornie niemających ze sobą wiele wspólnego zakątkach Bałkanów, Kaukazu, Europy Wschodniej, Ziemi Świętej, polskich pograniczy, a nawet Etiopii. Kluczem do zrozumienia tego, czego szukałem w rozmowach z poznanymi tam ludźmi, jest właśnie granica. Ten twór, który w pewnych miejscach istnieje wyłącznie w głowach ludzi, w innych przyjmuje postać granicy wojennej - tam każdy niewłaściwy ruch może się skończyć śmiercią. Moim celem nie jest jednak wyłącznie opisanie procesu jej przekraczania, lecz przede wszystkim obserwowanie ludzkich uczuć, które wiążą się z jej istnieniem. Moim bohaterom towarzyszy cały wachlarz emocji: strach, niepewność, nienawiść, bezsilność, poczucie przegranej albo będące na drugim biegunie pogodzenie się z faktami i celowe zapominanie o jej istnieniu. Granice, po których się poruszałem, nie zawsze były związane z kontrolą paszportową. Część z opisanych murów przestała istnieć fizycznie kilkadziesiąt lat temu, część kilkadziesiąt czy kilka lat temu dopiero się pojawiła. Powstanie niektórych wisi w powietrzu. Niektóre przyniosły rany świeże, inne są już zabliźnione - ale zawsze z tego obrazu wyłania się bezsilność jednostki wobec czegoś większego. Czasem jest to religijna, ekonomiczna albo etniczna dominacja jednych nad drugimi, najczęściej po prostu aparat państwa, który nigdy nie pyta o zdanie maluczkich, zanim zbuduje zasieki nad ich głowami. W tym tomie reportaży opisuję wyprawy z kilku ostatnich lat, ale są one dziś niezmiennie aktualne. W obliczu kryzysu migracyjnego stary kontynent przypomniał sobie o granicach w bolesny sposób - i w równie bolesny sposób odczuwają je ci, którzy próbują przybyć do "twierdzy Europa". Jeszcze większym szokiem był wybuch pełnoskalowej wojny na Ukrainie. W rozdziale poświęconym Donbasowi zastałem konflikt zamrożony. Dziś linia frontu jest tam niebotycznie dłuższa. W najgorszy z możliwych sposobów przypomniała wielu z nas, że pokój nie jest dany raz na zawsze. Chciałbym dedykować tę książkę wszystkim podzielonym. Podzielonym swym własnym strachem przed Innym oraz podzielonym bezdusznością ludzi z długą bronią. Mateusz Styrczula O AUTORZE: Mateusz Styrczula (ur. w 1985 roku w Warszawie), magister politologii UKSW w Warszawie; autor artykułów naukowych i publicystycznych o tematyce bałkańskiej i wschodniej; stały współpracownik miesięcznika "Czasopis"; słowianofil i pasjonat lingwistyki języków słowiańskich; zna serbski, chorwacki, białoruski, ukraiński i rosyjski, jak i gwary podlaskie; z zamiłowania podróżnik po euroazjatyckich bezdrożach; varsavianista i numizmatyk. FRAGMENT KSIĄŻKI: "- Czy pana zdaniem za te dwadzieścia, trzydzieści lat Dolina Preseva będzie nadal w Serbii? Starszy Serb w mocno wysłużonym kapeluszu o nieokreślonym kształcie przerwał zamiatanie posesji. Oparł się o miotłę i spojrzał na mnie. - W 1980 roku nikt nie spodziewał się, że umrze towarzysz Josip Broz Tito. Bo miał być wieczny, jak to się pół żartem za mej młodości mówiło. W 1989 roku nikt się nie spodziewał, że w przeciągu kilku lat wybuchnie wojna i rozleci się nasza Jugosławia. Nikt się nie spodziewał, że opuścimy Kosowo i że będą nas bombardować ci zbrodniarze z NATO. Jeszcze te parę lat temu nikt nie wyobrażał sobie, że Czarnogóra wyjdzie z federacji i odwróci się do Belgradu plecami. A pan mnie pyta, co będzie za dwadzieścia lat? - powiedział, akcentując koniec każdego wypowiadanego zdania machnięciem palca wskazującego. Poprawił kapelusz i wskazał na albańską flagę na jednym ze słupów przy ulicy. - Widzi pan to? - No widzę. - Wygląda to panu na Serbię? Nie wiedziałem, co odpowiedzieć. Staruszek rozłożył ręce i wrócił do zamiatania".

13
Ebook

Skiba. Niedokończony blues. Opowieść biograficzna o Ryszardzie Skibińskim

Marek Gąsiorowski, Robert Trusiak

W latach 70. XX wieku w siermiężnym, prowincjonalnym wówczas Białymstoku powstaje zespół Kasa Chorych. Tworzy go charyzmatyczny harmonijkarz Ryszard Skibiński, zwany przez kumpli Skibą. Pomaga mu w tym były realizator z białostockiej rozgłośni Polskiego Radia, a zarazem gitarzysta - Jarosław Tioskow. Zespół wzbudza wielkie zainteresowanie młodych i natychmiast staje się marką, znakiem firmowym Białegostoku. Z tamtych czasów - końca lat 70. XX wieku - pochodzi anegdota: "Skąd jesteś?" - pyta warszawiak przybyłego na studia młodzieńca. "Z Białegostoku" - odpowiada śpiewnie student. "Aaaa... to od Skiby. Na organkach gra lepiej niż czarny" - pada stwierdzenie. I tak jest. Kasa Chorych i Skiba robią błyskawiczną karierę. Występują na najważniejszych polskich scenach muzycznych i festiwalach młodzieżowych. Grają wspólnie z Maanamem, Lady Pank, Dżemem, Krzakiem i innymi. Pojawiają się w telewizji, a ich bluesy słychać w elitarnej radiowej Trójce. Dzięki Skibie w Białymstoku powstaje festiwal Jesień z Bluesem, na który przyjeżdżają najważniejsi ludzie i zespoły z branży. Miasto staje się ważnym miejscem na muzycznej scenie Polski i stolicą rodzimego bluesa. Piękny sen przerywa jednak w 1983 roku tragiczna śmierć Skiby. Co się działo pomiędzy? Co poszło nie tak? Czego zabrakło, by na szczycie pozostać? Jaką cenę płaciło się w siermiężnych latach PRL-u, w których tłumy na koncertach to było za mało, by móc z muzyki żyć, za muzyczną niezależność? Skiba. Niedokończony blues to nie tylko opowieść o bluesie, lecz przede wszystkim opowieść o człowieku, do którego, jak mało do kogo, pasują słowa Edwarda Stachury z Całej jaskrawości: "Byli tacy, co rodzili się. Byli tacy, co umierali. Byli też i tacy, którym to było mało". Mimo że wiadomo z góry, jak to się wszystko skończy, to od opowieści Roberta Trusiaka i Marka Gąsiorowskiego nie sposób się oderwać... Czy to opowieść tylko dla wąskiego kręgu fanów bluesa? A czy biografie wybitnych himalaistów są tylko dla wąskiego grona tych, którzy byli na Mount Evereście? Skiba. Niedokończony blues to pełna subtelnych barw i bluesowych fraz opowieść o drodze i o marzeniach, które pchają nas na drogę... O AUTORACH: Marek Gąsiorowski - ur. 22.12.1962 roku w Białymstoku. Od 1991 roku dziennikarz białostockich mediów. W latach 1991 - 1996 pracował w "Gazecie Współczesnej". Od 1996 roku do dziś w Polskim Radiu Białystok. Autor wielu felietonów prasowych i radiowych reportaży, słuchowisk satyrycznych, współautor pięciu książek o Jagiellonii Białystok z cyklu "Jaga my wierzymy". Przez ponad dwie dekady animator, organizator i główna siła napędowa znanych w Polsce i za granicą Mistrzostw Polski w Pływaniu na Byle Czym rozgrywanych od 1996 roku w Augustowie. Przez kilkanaście lat komentator meczów Jagiellonii w Polskim Radiu Białystok. Z zamiłowania muzyk bluesowy, gitarzysta, kompozytor, autor tekstów. Uczestnik wielu bluesowych festiwali - Olsztyńskie Noce Bluesowe (1982 z zespołem Remont ), ze swoim aktualnym zespołem Gęsia Skórka Blues Band wystąpił podczas: Siemiatycze Blues Rock Festiwal (2016, 2022), Suwałki Blues Festiwal (2017, 2019, 2021, 2022, 2023 - koncerty klubowe), Jesień z Bluesem (2017), Blues Bazar w Otwocku (2017), Festiwal Echo Suwałk w Sunskai (Litwa 2021), Blues and Jazz Festiwal w Elektranai (Litwa 2021), Podlaski Maraton Bluesowy (2018, 2019, 2021, 2022), International Ochota Blues Festiwal (2022). Pomysłodawca najdłuższego koncertu bluesowego w Polsce. Od 2018 roku muzycy z Polski i zagranicy ustanawiają w Białymstoku rekord Polski w graniu Bluesa non stop. Aktualny wynosi 31 godzin (ustanowiony w 2022 roku w białostockim Pubie Sześcian) i zapewne zostanie pobity w najbliższej przyszłości. Aktywny działacz Białostockiego Stowarzyszenia Miłośników Bluesa. Robert Trusiak - urodzony w 1962 roku w Białymstoku. Absolwent Politechniki Białostockiej. Od lat zainteresowany historią białostockiego środowiska bluesowego ze szczególnym uwzględnieniem Ryszarda Skibińkiego, Kasy Chorych i festiwalu Jesień z Bluesem. Autor Małego leksykonu białostockiego bluesa - Białostocki odcień bluesa. Autor wielu tekstów i recenzji publikowanych w kwartalniku "Twój Blues" oraz na portalach internetowych "Blues On Line" i "Magazyn Gitarzysta". Założyciel i przez wiele lat prowadzący stronę internetową zespołu Kasa Chorych. Przez kilka lat administrator forum "Okolice Bluesa". Jeden z założycieli i przez jedną kadencję prezes Białostockiego Stowarzyszenia Miłośników Bluesa. Miłośnik bluesa, rocka progresywnego, jazzu, winyli, Jo Nesbo i piór wiecznych. Dziadek dwóch cudownych wnuczek. FRAGMENT KSIĄŻKI "Ryszard Skibiński i Kasa Chorych krok po kroku zdobywali muzyczną popularność. W 1979 roku zostali uznani przez czasopismo "Non Stop" za najlepiej rokujący zespół. Trzy lata później byli u szczytu. W rankingu Rock Top '82 Skiba w kategorii muzyk zajął piąte miejsce - przed Romualdem Lipką, Johnem Porterem, Korą, Janem Borysewiczem, Martyną Jakubowicz i Tadeuszem Nalepą. W kategorii grupa rockowa Skiba i spółka uplasowali się na dziewiątym miejscu, tuż za Budką Suflera, ale przed Lady Pank, Lombardem, Kombi, Oddziałem Zamkniętym i Dżemem. W notowaniach Jazz Top Skiba również znalazł się w elitarnym gronie. W kategorii instrumenty różne był na 10. miejscu, ale na tej liście figurowali między innymi Milo Kurtis, Michał Urbaniak i Zbigniew Namysłowski. Rysiek miał wszelkie predyspozycje, by iść krok w krok z tymi, którzy okupowali pierwsze miejsca w muzycznych rankingach. Nikt wtedy nie przypuszczał, że niebawem gwiazda Skiby zgaśnie".

14
Ebook

Puszcza Kampinoska. Opowieści o wydmach, mokradłach i sosnach. Przewodnik po krajobrazach przyrodniczo-kulturowych

Szymon Jastrzębowski, Tomasz Związek, Jacek Marek (fotografie)

Wędrowanie po Puszczy Kampinoskiej to szczególna przyjemność. W tym wielkim jak na europejskie warunki kompleksie leśno-wydmowo-bagiennym można odpocząć, pobyć z własnymi myślami, wychodzić wiele rzeczy trapiących ludzką duszę. Czy jest jednak możliwe, by chodząc po tym rozległym terenie, zajrzeć w przeszłość? Zobaczyć, jak Puszcza Kampinoska wyglądała na początku XIX stulecia? A może jeszcze wcześniej? Czy można założyć terenowe buty i wejść w bagno, które istniało na terenie Prawisły, gdy w okolicach Górek, Nartu i Wilkowa tliły się mielerze, a lokalna ludność wycinała sosny na okolicznych wydmach? A otóż można! Właśnie dzięki tej książce! Puszcza Kampinoska Szymona Jastrzębowskiego i Tomasza Związka, pełna pięknych, kolorowych fotografii Jacka Marka to coś więcej niż przewodnik. To, działająca na wyobraźnię, opowieść o lesie, pełna szumu drzew z przeszłości... Czy można oddać głos drzewom, wydmom, bagnom? Tak właśnie czynią Autorzy tej niezwykłej książki... Udajmy się więc do Puszczy Kampinoskiej, usiądźmy wygodnie pod okapem drzew i poczytajmy chwilę, by móc z uwagą i czułością rozglądać się na boki podczas puszczańskich wędrówek... Puszcza Kampinoska to bez wątpienia najdzikszy z mazowieckich lasów. Choć jest dziś tylko mgnieniem swej pierwotnej potęgi, to dzięki objęciu ochroną i utworzeniu Kampinoskiego Parku Narodowego, nieprzemijającym pięknem puszczy mogą nadal cieszyć się nie tylko mieszkańcy Warszawy ale i całej Polski. Nasze wędrówki po przeszłych, teraźniejszych i przyszłych krajobrazach puszczy wynikają bezpośrednio z miłości do tego kawałka polskiej ziemi. Dzielimy się nią z Państwem, licząc na to, że i Was zauroczą kampinoskie wydmy i bagna, a w szumie kampinoskich sosen usłyszycie tętno tego lasu. Niech ta książka będzie pierwszym krokiem do zrozumienia puszczy i jej wszystkich mieszkańców. Zapraszamy na wędrówkę! AUTORZY FRAGMENT KSIĄŻKI: "Kiedy zrodziła się Puszcza Kampinoska? Jak wyglądał jej początek? Czy zaczęła się od pojedynczego drzewa? Pojawiła się niczym Wielki Wybuch? A może było to coś w rodzaju eksplozji kambryjskiej, jak ewolucjoniści i geolodzy określają gwałtowny wzrost liczby gatunków w okresie pomiędzy 542 i 510 milionami lat temu, na początku ery paleozoicznej? Jedno jest pewne: nikt z nas nie widział początków puszczy, ale ona powstała i wciąż się stwarza. Codziennie od nowa. Puszcza trwa dopóty, dopóki może - do ostatniego butwiejącego pnia, do ostatniego nasiona. Puszcza nie ma zagospodarowanych części i nie daje się okiełznać. Być może właśnie dlatego w wyobraźni wielu ludzi jest czymś groźnym i nieznanym. Aby ją oswoić, musimy się jej pozbyć. Zamienić na rządki równo posadzonych, bardzo samotnych sadzonek. A przecież drzewa to bardzo towarzyskie organizmy. Bez trudu można dostrzec to wszędzie, gdzie odradza się puszcza. W puszczy nie obowiązują wieki rębności ani inne oświeceniowe terminologie. To zwroty właściwe przyrodzie ujarzmionej przez człowieka. W puszczy jest miejsce zarówno dla młokosów, jak i protoplastów leśnych rodów. Zresztą starość drzew tak bardzo różni się od naszej, że próby sklasyfikowania jej według ludzkich kryteriów prowadzą do wielu nieporozumień". O AUTORACH: Szymon Jastrzębowski - doktor habilitowany nauk rolniczych w dyscyplinie nauki leśne, profesor Instytutu Badawczego Leśnictwa. Leśnik, botanik, ekspert od biologii i ekologii nasion, wykładowca akademicki. Przewodnik po Kampinoskim Parku Narodowym i Parku Narodowym "Bory Tucholskie", jeden z założycieli Kampinoskiego Kolektywu Przewodnickiego "ZaPuszczeni". Pracuje w Instytucie Badawczym Leśnictwa, gdzie zajmuje się badaniem wpływu zmian klimatu na potencjał rozmnożeniowy roślin drzewiastych. Autor wielu publikacji naukowych i popularnonaukowych, w tym książki Ziarna, pestki, orzechy, czyli te niesamowite nasiona (2019). Tomasz Związek - doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie historia, historyk środowiska. Kiedyś opracowywał mapy XVI-wiecznej Polski w serii Atlas Historyczny Polski. Mapy Szczegółowe XVI wieku, teraz zaś łazi po puszczańskich krajobrazach i stara się zrozumieć ich antropogeniczny charakter. Pracownik Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN. Autor książki Krajobrazy szesnastowiecznej Polski. Las - ziemia - woda - ruda darniowa. Powiat kaliski i Wielkopolska w tle (2022). Prywatnie mąż i tata czterech córek, mieszka między Puszczą Kampinoską a Puszczą Białą. Jacek Marek - od ponad 20 lat zawodowo związany z geodezyjną obsługą inwestycji kolejowych, drogowych i kubaturowych. Miłośnik fotografii i noszenia "niepotrzebnego" sprzętu, bo a nuż się przyda. Założyciel profilów @PanMapa na Instagramie i Facebooku, gdzie w indywidualnym stylu i w odpowiedniej skali ukazuje na mapach nietuzinkowe miejsca. Wielbiciel przyrody i niespiesznego przemierzania szlaków, certyfikowany przewodnik po Kampinoskim Parku Narodowym, jeden z założycieli Kampinoskiego Kolektywu Przewodnickiego "ZaPuszczeni".

15
Ebook

U Pana Boga przy stole. Suwalszczyzna. Tom 2. Przewodnik po lokalnych przysmakach i smakach

Michał Skoczek

Smakowite opisy 32 lokali serwujących regionalne jadło (w Augustowie, Sejnach, Suwałkach, Wigrach, Stańczykach, Puńsku, Gibach i wielu innych miejscach) 42 przepisy na regionalne przysmaki Drugi tom przewodnika kulinarnego U Pana Boga przy stole tym razem zabierze Was na Suwalszczyznę i będzie to jedna z najsmaczniejszych podróży, jakich doświadczyliście w swoim życiu. Na razie - czytelnicza, ale jesteśmy pewni, że po lekturze ruszycie w pierwszym wolnym terminie do Sejn, Augustowa, Puńska, Szypliszek, Mikaszówki i innych poleconych przez Michała Skoczka suwalskich miejscówek. Autor zapukał do drzwi najlepszych gospód, barów, karczm, zajazdów i restauracji; skosztował wszystkich miejscowych specjałów. Teraz kolej na Was! Kto poznał kuchnię Suwalszczyzny, ten wie, że tu się od stołu głodnym nie odchodzi. Tutejsze mistrzynie i mistrzowie gotowania udowadniają, jak nigdzie w Polsce, że gotowanie jest jak miłość. I że - jak pisała Virginia Woolf - "nie można dobrze myśleć, kochać i spać, jeśli nie jadło się dobrze". Tutaj na pewno zjecie dobrze. Zapraszamy do krainy kołdunów, kartaczy, soczewiaków, kakorów, blinów, kiszek i babek ziemniaczanych, ryb i sękaczy... Jedzenie na zdjęciach, które zamieszczone są w tej książce, nie jest stylizowane, ale dokładnie takie, jakie autor dostał z kuchni i za każde uczciwie zapłacił, książka ta bowiem nie powstała na bazie recenzji sponsorowanych. Żaden z właścicieli opisywanych tu lokali nie zapłacił nawet złotówki ani wydawnictwu, ani autorowi. Jedynym sponsorem wydania tej książki jesteś Ty, Drogi Czytelniku. Jeśli zdecydujesz się na zakup, będziemy szczęśliwi i mamy nadzieję, żę będzie Ci wszędzie smakowało. Smacznych podróży po Suwalszczyźnie! O AUTORZE: Michał Skoczek - urodzony w Dzień Matki Roku Pańskiego 1973, w internecie znany jako Żorż Ponimirski. Ojciec - Założyciel bloga Street Food Polska (streetfoodpolska.pl). Młody, szczupły, wykształcony, z wielkiego miasta Kielce. Po ukończeniu szkół podstawowych rzucił się w wir życia towarzyskiego. Birbant wielbiący uciechy stołu i biesiady z przyjaciółmi. Ceni rzeczy proste, więc przedkłada kawior nad kuchnię molekularną. Wielbiciel Franca Fiszera, skamandrytów i świętego spokoju. Potrafi czytać i pisać prawie bez omyłek, a także rozmawiać telefonicznie. Autor (wspólnie z Pawłem Kotwicą) wydanej w 2023 roku części pierwszej przewodnika kulinarnego U Pana Boga przy stole. Podlasie i Suwalszczyzna.

16
Ebook

Z Matką Boską na rowerze. Podróż do cudownych obrazów, ikon i świętych źródeł Podlasia

Wojciech Koronkiewicz

Co za piękna, mądra książka! Forma? Jak to u Koronkiewicza: czasem jak powiastka dla trochę większych dzieci. Ale treść? Tu przecież jest cała mistyka Podlasia. To książka nie tyle o kontemplacji ikon, co naszego, "tutejszego", DNA: splotu nici Zachodu i Wschodu, nie do rozplątania. To tu pod Dąbrową, Orlą, Zabłudowem od wieków jest przecież i Rzym, i Kraków, i Moskwa, i Wilno i Bizancjum. Po co szukać dalej, więcej? Żeby napisać taką książkę trzeba być stąd, z tego trzęsącego się co chwila kolejnym sporem uskoku tektonicznych płyt religii, narodów, kultur. Ale też trzeba lubić ludzi. Koronkiewicz jak nikt umie odmalować ciepłe światło niespiesznych rozmów ludzi pogranicza. Ćwierć wieku temu zostawiłem je, wyjeżdżając w rozkrzyczany świat. Dobrze wiedzieć, że ono wciąż tam jest. Teraz, kiedy ktoś mnie zapyta: "Ale co tam właściwie takiego? O czym jest to twoje Podlasie?" - po prostu podaruję mu tę książkę. SZYMON HOŁOWNIA Dużo tutaj Matek Boskich, zaś rowerowi poświęcił autor zadziwiająco mało uwagi, ale to chyba dlatego, że proste prawdy pociągają go bardziej niż złożone mechanizmy. JACEK PODSIADŁO NOTA O AUTORZE Wojciech Koronkiewicz, urodzony w Białymstoku w kwietniu 1969 roku, syn Janusza i Danuty. Mieszkał po pół roku w Paryżu, Nowym Jorku i Warszawie, ale zawsze wracał. W Białymstoku czuje się najlepiej. Rodzina katolicka, ale dziadek prawosławny. W dodatku maszynista! Na parowozie jeździł. Jak go Babcia zobaczyła, ślub w tydzień był! Wojciech Koronkiewicz jest dziennikarzem. Kiedyś pisał wiersze i malował po ścianach. Filmy kręcił. Teraz wyprowadza psy ze schroniska. Ma piękną żonę, dwoje dzieci i kota. Jeździ rowerem.