Wydawca: Ha!art
Korporacja Ha!art to krakowska instytucja, której celem jest promowanie nowych zjawisk w kulturze. Korporacja Ha!art wydaje młodą prozę i poezję, przekłady literatury zagranicznej, albumy, antologie, książki teoretyczne i tomy rozmów w ramach kilkunastu linii wydawniczych.
25
Audiobook

Nastka, śmiej się

Marian Pankowski

Marian Pankowski był poetą prozy. Nic więc dziwnego, że kunszt jego pisarstwa widoczny jest w małych formach prozatorskich. Pankowski pisał opowiadania całe życie i ujmował je w tomy Kozak i inne opowieści, Bukenocie oraz Złoto żałobne. W tomie niniejszym zbieramy ostatnie małe formy, rozsiane po pismach literackich, dotychczas nie ujęte w książkę, w których Autor mistrzowsko rozwija wszystkie tematy znane z jego powieści i dramatów. Nastka, śmiej się! jest ostatnią książką prozatorską najmłodszego polskiego pisarza. Tom, który czytelnik trzyma w dłoni, nie został zaplanowany do druku przez Autora. Zarówno tytuł, jak i kompozycja tomu jest pomysłem wydawcy i redaktora. Czyta Jerzy Trela. Najlepiej wypowiadał się w prozie i dramatach tam, gdzie największą rolę odgrywa ludzkie gadanie, żywiołowe, niepowstrzymane, spuszczone z uwięzi. Gadanie było dla niego aktywnością najsilniejszą i najważniejszą w ludzkim życiu, bo erotyczną. Dlatego jego pisanie to uwodzenie. Może dzięki temu pozostał najmłodszym spośród najstarszych pisarzy. prof. Przemysław Czapliński na łamach Gazety Wyborczej

26
Ebook

Oni migają tymi kolorami w sposób profesjonalny Narodziny gamedevu z ducha demosceny w Polsce

Piotr Marecki, Tadeusz Cieślewicz

Obecnie, gry komputerowe produkowane w Polsce stanowią jedną z najbardziej na świecie rozpoznawalnych marek. Jak jednak wyglądały początki rodzimego gamedevu? Czy wszyscy twórcy gier się do nich dziś przyznają? Jaki był wpływ demosceny na gry? I co autorzy gier z lat 80. oraz 90. robią dzisiaj? Po świecie komputerów 8 bitowych, giełd, piractwa, czasopism o grach, początkach biznesu rozrywkowego oprowadzają w niewygodnej dla wszystkich i pełnej prawdy rozmowie Tomasz TDC Cieślewicz i Piotr Marecki. Z tej geekowskiej narracji wynika także, że gry i demoscena to część dziedzictwa kulturowego, a Robbo i inne tytuły należy wreszcie postawić tam gdzie ich miejsce: obok filmów Wajdy i powieści Tokarczuk. *** Za dużo prawdy. Nie polecam. Paweł Pirx Kalinowski Wehikuł czasu. Przenosi nas do czasów, gdy wszystko było ważne. Po sponiewieraniu nostalgią ujawnia sekret, że można tak i dzisiaj. Nie czytać, towar niebezpieczny, może odciągnąć od smartfona. Krzysztof Kaz Ziembik Niezwykle entuzjastyczny wywiad. Rozmowa wciąga nas wręcz porywa w magiczny i na bieżąco odkrywany świat czasów ośmiobitowego komputera Atari oraz przedstawia niesamowitych ludzi, którzy ten świat tworzyli z pasją, łamiąc wszelkie ograniczenia stawiane przez sprzęt. Kuba Husak, muzyk, projektant gier, programista dem i gier Nowe pokolenia nie będą fascynować się poezją Mickiewicza. Młodych ludzi, zanurzonych w cyfrowym świecie, może zainteresować historia pierwszych dzieł na komputery domowe. Przeczytaj, co tworzono bez internetu i ekranów 4K, za to z pasją, wyobraźnią i mikroprocesorem o częstotliwości taktowania 1,77 MHz. Piotr 0xF" Fusik, naczelny koder demosceny Atari (Numen, Drunk Chessboard) To opowieść o wydobywaniu pokładów możliwości z kawałka elektroniki liczącego sobie kilka dekad. Bartek "V0yager" Dramczyk, Pixelpost.pl Opowiadajmy legendę polskiego game devu, opowiadajmy, póki jest świeża. Historie rodem z demosceny, salonów gier i piwnicznych wytwórni oprogramowania są barwną, alternatywną perspektywą polskiej transformacji. To na wskroś optymistyczna i bezpretensjonalna opowieść o chłopakach z podwórka, których zabawa wyobraźnią wprowadziła do wielkiego świata. Polski sen, jeden z niewielu. Konrad Janczura, pisarz, gracz

27
Ebook

Spis paru strat

Judith Schalansky

[O KSIĄŻCE] Autorka Atlasu wysp odległych, prowadzona przez strzępy wyblakłych map, dawno przebrzmiałe pieśni i zamazane drogowskazy, wyrusza w fascynującą podróż, w ramach której przemierzy najodleglejsze epoki, kontynenty i gatunki literackie w przekonaniu, że choć pisanie nie przywraca niczego do życia, to jednak pozwala wszystkiego doświadczyć. Tygrys kaspijski, zaginiona wyspa na Pacyfiku, ekscentryczna encyklopedia w kasztanowym gaju czy NRD-owski Pałac Republiki to tylko niektóre pozycje tytułowego spisu, stanowiącego najlepszy dowód na to, że fenomen utraty jest nie mniej różnorodny niż ogrom rzeczy utraconych, a dzięki połączeniu wyobraźni z rzetelną kwerendą można wypełnić puste miejsca nowymi światami.   [O AUTORCE] Judith Schalansky – pisarka, projektantka książek i wydawczyni, laureatka wielu prestiżowych nagród literackich, członkini niemieckiego PEN Clubu Kamil Idzikowski – tłumacz pisemny kształcący się na tłumacza ustnego, absolwent filozofii i germanistyki na UAM w Poznaniu.

28
Ebook

Alfons

Iceberg Slim

[O KSIĄŻCE] Iceberg Slim został alfonsem w wieku 18 lat i uprawiał ten proceder do 42 roku życia. W książce podano, że w trakcie swojej kariery pracowało dla niego ponad 400 kobiet, zarówno czarnych, jak i białych. Autobiograficzna powieść Iceberga Slima wstrząsnęła literackim światem, kiedy została opublikowana w 1967 roku. To książka przełomowa ze względu na autentyczny i często brutalny opis handlu usługami seksualnymi, a także obrazy z życia getta. Sprzedany w milionach egzemplarzy "Alfons" stał się istotną lekturą pokoleń pisarzy, artystów i filmowców oraz ponadczasowym dziełem literatury amerykańskiej. "Nie pisał z perspektywy byłego mieszkańca czarnych dzielnic, któremu udało się wyjść na prostą, lecz z perspektywy insajdera. Mówił o problemach, z którymi mierzyli się teraz, bądź w przeszłości jego czytelnicy, lub ich rodzice. Czarni literaci - ci, którym udało się przebić - zaczynają używać innego języka i młodzi nie identyfikują się do końca z ich przekazem. Iceberg Slim nie tylko pisał z perspektywy ulicy, ale pozostał wierny tej ulicy." Ice T *** Iceberg Slim (1918-1992) - amerykański alfons, który został pisarzem. Autor m.in. Mama Black Widow i Trick Baby. Jego powieści doczekały się ekranizacji. *** [FRAGMENT] Po powrocie do Milwaukee, do mamy i na ulicę, zacząłem obsesyjnie myśleć, jak zostać alfonsem. W więzieniu śniłem o tym po nocach. Były to zwykle krótkie scenki nasączone przemocą. Czułem się w nich fantastycznie. Byłem wielki i wszechmocny jak Bóg Wszechmogący. Chodziłem odziany w świetliste szaty, a pod spodem miałem jedwabną bieliznę, która, mieniąc się kolorami tęczy, pieściła moje ciało. Zakładałem garnitur z naszywanymi złotą nicią klejnotami, a do tego olśniewająco srebrne buty o noskach ostrych jak sztylety. Piękne dziwki o rozmodlonych spojrzeniach biły przede mną pokłony. W sennej malignie majaczyły potężne pale wzbudzające paniczny lęk suk o wypacykowanych twarzach. Łkając, błagały mnie, żebym oszczędził im nabicia na stalowe groty słupów. Śmiałem się do rozpuku. Czerwień tryskała z tyłków dziwek, kiedy - pękając ze śmiechu - nadziewałem ich cipki na pal. Suki trzepotały się jak zarzynane kurczęta, a potem, przerżnięte na pół, tonęły w morzu krwi. Kiedy budziłem się, serce wywoływało wstrząsy sejsmiczne w mojej piersi. Rozgrzana lawa dzikiej żądzy kleiła się do moich drżących ud.

29
Ebook

Czernucha

Antonina Kardaś

Ciekawe, co on sobie myślał wtedy? Ja tam nie wiem, ale teraz jak widzę tego gnoja, to mu się śmieje prosto w twarz, a on udaje, że mnie nie widzi, a jego żonka, to tak na mnie patrzy spod byka i od razu, go za rękę łapie. Szczęście ma, że ją złapałam, jak już w ciąży była, to jej nawet w pysk nie dałam, bo lasek w ciąży nie biję, a teraz to już niech spierdala, chciała gnoja, ma gnoja, mi jest wszystko jedno i lepiej mi teraz, bo mam znowu wolność i mogę się co sobotę bawić i tylko czekam na tą miłość i zakochanie, co już się pewnie stanie za niedługo, bo ładna jestem. I na komórce do mnie dużo piszą XD Z jednym takim byłam na spotkaniu wczoraj, ale to opiszę jutro, bo dzisiaj tylko tak na szybko chciałam, a teraz muszę kończyć, bo jutro do pracy mam, na pół etatu pracuję jako kosmetyczka, bo jeszcze zaocznie zarządzanie studiuję i w ogóle to ja jestem obrotna dziewczyna, ale to jutro opowiem, tylko na razie razie tylko to, że zarabiam dużo. Bo u Magdy pracuje i ona mi dość mało płaci, ale czasem jej klientów podbieram i im w domu robię różne zabiegi sama, jak mi się Magdzie uda jakieś kosmetyki zwinąć, a to bez problemu, bo ona w ogóle nie patrzy, cały dzień siedzi i pije kawę. Ja tam jestem od wszystkiego, a ona zbiera całą kase, to nawet nie mam wyrzutów sumienia. I mam u siebie w domu, taki mały salonik, mniej biore niż ona, ale co zarobię, to dla mnie do kieszeni, a jeszcze kosmetyki mam z tego vloga i ostatnio ze dwie reklamy dałam, to osiem stów za reklamę, to sobie na studia odłożyłam, już mam. No i dobrze sobie radzę, mama za granicą siedzi, to mi przesyła na mieszkanie i rachunki, więc mam i odkładam też i jeszcze trochę, a sobie kupię buty z Lacosty, już czwartą pare, bo mam wypaczone. <3 Fragment *** Czernucha to mroczne podejście do otaczającej nas rzeczywistości, ale i nadzieja wyjścia ku lepszej sytuacji życiowej i egzystencjalnej. *** Autorka ma niewątpliwy talent do obserwowania rzeczywistości. Miłosz Biedrzycki *** Antonina Kardaś - urodzona w 1990 roku w małej miejscowości pod Krakowem. Ukończyła filologię rosyjską i krakowską Szkołę wokalno-aktorską. W wolnych chwilach czyta i gotuje, a także tworzy amatorską muzykę pod pseudonimem Vilemo.

30
Ebook

Dzikość, która uzdrawia

Mo Wilde

[O KSIĄŻCE] Mo Wilde złożyła ciche, choć jednocześnie radykalne przyrzeczenie: przez cały rok żywić się wyłącznie tym, co daje nam dzika natura. W świecie oderwanym od swoich korzeni tego rodzaju pożywienie ma nie tylko walory kulinarne czy lecznicze, ale też społeczne i polityczne. Ostatecznie jest to wyraz miłości i poczucia jedności ze światem, który nas otacza. Wykorzystując swoją specjalistyczną wiedzę z zakresu botaniki i mykologii, Mo poszukuje w dziczy pożywnego jedzenia, na które składają się setki gatunków roślin, grzybów i wodorostów, dostosowując eksplorowane miejsca do pory roku. Przy okazji uczy się nie tylko przetrwania, ale także jak właściwie prosperować. Specyficzny typ odżywiania ciała i umysłu pogłębia jej połączenie z ziemią - połączenie, które co prawda większość z nas porzuciła, ale którego w głębi duszy wciąż pragnie. Ten głód oznacza coś więcej niż tylko łaknienie. Chodzi o akceptację i zrozumienie naszego miejsca w naturalnej sieci powiązań, która jest zarówno zdumiewająco złożona, jak i cudownie prosta. Książka ta jest swego rodzaju dziennikiem szalonego eksperymentu. Inspirujące i ciągle aktualne spostrzeżenia autorki, oscylujące wokół badania głębokich relacji między człowiekiem a naturą, przypominają nam o niezwykle ważnej, choć zapomnianej lekcji z naszej przeszłości. *** Jedna z ważniejszych książek z dziedziny żywienia. Sukces Moniki to życie dzikimi płodami natury przez okrągły rok. A ta książka to pamiętnik, praca naukowa, literackie i życiowe arcydzieło. Przez tydzień karmiłem Monikę płodami mojego lasu na Podkarpaciu, więc ten światowy eksperyment ma też mocny polski akcent. Łukasz Łuczaj Mo (Monica) Wilde naukowo zajmuje się zielarstwem. Jest zbieraczką i etnobotaniczką. Mieszka w West Lothian (Szkocja) w samodzielnie zbudowanym drewnianym siedlisku, gdzie prowadzi dziki ogród. Przez rok była na dzikiej diecie, czego efektem jest książka "Dzikość, która uzdrawia". Magistra medycyny ziołowej, członkini Towarzystwa Linneusza, członkini Brytyjskiego Towarzystwa Mykologicznego oraz członkini Międzynarodowego Towarzystwa Boreliozy i Chorób z Nią Powiązanych (ILADS). Prowadzi kursy z zakresu zbieractwa i zielarstwa. Będąc zarówno dociekliwą zbieraczką, jak i analityczną zielarką, od wielu lat interesuję się dziką żywnością. Zaintrygowana praktyczną, a nie tylko teoretyczną stroną zagadnienia, od dawna chciałam prześledzić historię zbieractwa i ewolucję naszej kuchni poprzez osobiste wypróbowanie prawdziwie sezonowej, dzikiej diety. Natura mnie fascynuje, ale też inspiruje. Miałam nadzieję, że lockdown związany z koronawirusem zachęci wszystkich do refleksji nad naszym niszczycielskim postępowaniem względem planety, ale konsumpcyjny brak umiaru związany z Black Friday, który obecnie przeistoczył się w tygodniowy szał promocyjnych zakupów, doprowadził mnie do frustracji (...). Instynkt podpowiada mi, że lekarstwem na nasze zerwanie relacji z Ziemią jest całkowite zanurzenie się w naturze. Niestety nie mam pojęcia, czy to osiągalne, a co dopiero, czy sprawi, że się zmienimy, bądź choćby że ja się zmienię. Lecz jeśli to możliwe, decyduję się zostać królikiem doświadczalnym. W zeszłym roku spędziłam przy biurku zbyt wiele czasu, czując się zmęczoną i będąc w ciągłym napięciu. Postanowiłam zatem, że przestanę kupować jedzenie i od dzisiaj, od Czarnego Piątku, 27 listopada, będę zjadać tylko to, co mogę znaleźć tutaj, w środkowej Szkocji.

31
Ebook

Love Song

Karolina Krasny

To nie jest love song, jakiego się spodziewacie, bo takiego love songu nikt nie śpiewał - w formie jak kubistyczny obraz, o postaciach-literach, o relacji-figurze niemożliwej. Ale też, jak to w porządnej piosence o miłości - mamy i namiętność, i poczucie schyłku. Karolina Krasny opowiada językiem odkrywczym, przebywanie w tych zdaniach jest przyjemnością samą w sobie, tak jak i w świecie przez nią stworzonym: trudno utrzymać w nim równowagę i w końcu wypada się z okna, ale jest to piękny lot. Ela Łapczyńska *** Pojedynczy akapit tej prozy ma więcej mocy, niż większość przeczytanych przeze mnie książek razem wziętych. Ostatnio tak bardzo w coś wierzyłem, odkrywając dla siebie Jane Bowles. Ale to zupełnie coś innego. Jest miękkie i twarde jednocześnie, nieokiełznane i perfekcyjnie ułożone. Każdy krok, który wykonasz wchodząc tutaj, będzie przygodą. Adam Kaczanowski *** O "Love Song" XY i Zet wsiadają do tego samego autobusu. Z racji katastrofy niskiego kalibru, obydwoje zmuszeni są do spędzenia nocy na Przystanku Niebo. Kiedy wspólne picie niebieskiego detergentu zyskuje znamiona relacji, XY po raz pierwszy sięga po słowo kochać. Skutki tej decyzji są szybkie i namacalne. Pod językiem pojawia się szkło, podróże stają się proste, a powroty nieaktualne. Do łask wracają słodycze i polne ceremonie. Z czasem pojawia się też choroba, dancing oraz pies Silver. "Love song" to opowieść o uczuciu, które redefiniuje zastany krajobraz. Ulokowana w niej dwójka bohaterów koresponduje z naturą, społecznością i tkanką miejską, w której została umieszczona. Jako byty bardziej eteryczne niż ludzkie, często stają się niewidocznym motorem dla reszty obrazów, współtworząc z nimi nieprzerwaną animacje. Story zakłada, że są zakochani. [FRAGMENT] W noc przed wyjazdem było inaczej. Powietrze było przyjemniejsze, miało zapach coca- coli i świeżego chleba, o którym mieli sobie już nigdy nie przypomnieć (trudniej jest opuścić miejsce, które nie daje ci odejść, i twoje miejsce dobrze o tym wie, pamiętaj). Musieli wyruszyć. Ich miłość nie mieściła się w tak małym mieście. Wylewała się na ulice jak rzeka, zabierając ze sobą krzyże i małe kioski. Wlewała się do obcych domów i topiła zwierzęta. Łączyła się z morzem i uczyła je pokory, a morze nie mogło tego znieść, więc kazało im wyjechać. *** Karolina Krasny - ur. 1999 w Krakowie. Redaktorka Stonera Polskiego, współwłaścicielka psa Rufusa, autorka modeli 3D przestrzeni sennych. Pisze, ilustruje poezje i projektuje wystawy.

32
Ebook

Vida Local

Tomasz Pułka

Trzy zamieszczone w tomie opowiadania traktują o doświadczeniu psychodelicznym przydarzającym się językowi; jedno wynika z drugiego, co znaczy, że Ociupina ziemi tarasuje byka jest skondensowaną formą Angielskiego z Anglikami, a sama zawiera się w tekście Broadcast. Całość pisałem cztery lata, między 2007 a 2011, realizując w trakcie rimbaudowski postulat dotyczący rozprężania zmysłów. Czytelnikowi polecam lekturę skonfrontowaną z pejzażem używek. W tekście nie występują żadne błędy, choć można by tak uważać. Tomasz Pułka (1988-2012) za życia opublikował cztery książki poetyckie: Rewers (2006), Paralaksa w weekend (2007), Mixtape (2009) i Zespół Szkół (2010); był także współautorem biuletynu poetyckiego Kryzys (2009). Ponadto, realizował się jako bezkompromisowy krytyk literacki, felietonista i autor sieciowego dziennika Impresje rudnickie (2011). Prowadził kilka blogów, na których publikował grafiki, nagrania audio oraz klipy wideo. Był członkiem grup literackich Perfokarta i Cichy Nabiau skupionych wokół poezji cybernetycznej.