Wydawca: Ha!art
Korporacja Ha!art to krakowska instytucja, której celem jest promowanie nowych zjawisk w kulturze. Korporacja Ha!art wydaje młodą prozę i poezję, przekłady literatury zagranicznej, albumy, antologie, książki teoretyczne i tomy rozmów w ramach kilkunastu linii wydawniczych.
49
Ebook

Nasze zwierzęta mocy

Wojciech Jóźwiak

  Dawni ludzie żyli wśród zwierząt i tylko dzięki nim mogli przeżyć. Zwierzęta – te łowne, te hodowane, jak i te, które po prostu cieszyły swoim widokiem lub śpiewem – były także symbolami, poprzez które ludzie oglądali i pojmowali świat. To nam zostało do dziś: zauważmy, jak często nasze rozmowy schodzą na temat zwierząt. Nowa książka Wojciecha Jóźwiaka przedstawia właśnie zwierzęta jako symbole, jako mieszkańców naszej wyobraźni. Autor śledzi ich obecność w popularnych skojarzeniach, w literaturze, filmach i malarstwie. Łączy zwierzęce archetypy z symbolami astrologii, magii, tarota, enneagramu. W książce przewijają się nasze współczesne zwierzęta mocy: Bocian, Borsuk, Dzik, Gołąb, Jaskółka, Jeleń, Jeż, Koń, Kret, Kruk, Lew, Lis, Łoś, Mysz, Myszołów, Niedźwiedź, Orzeł, Pająk, Raróg, Słoń, Sokół, Szczur, Ślepowron, Tygrys, Wąż, Wilk, Zając, Żaba, Żubr. Warto zwrócić się do nich, by zrozumieć symboliczny ekosystem, w którym wciąż żyją nasze umysły.   [O KSIĄŻCE]  "Podczas gdy wilk reprezentuje niebezpieczny i budzący strach styk z anekumeną, reprezentuje wtargnięcie anekumeny w nasze życie, to niedźwiedź reprezentuje anekumenę jako niezależne królestwo, które wiedzie trwałe i spokojne życie i w którym człowiek jest zwyczajnie zbędny. Widać to po tym, że niedźwiedź, chociaż znacznie od wilka większy i realnie mogący skuteczniej zaatakować człowieka, budzi dużo mniejszy lęk niż wilk – szczególnie, gdy zwierzęcia nie ma w pobliżu i tylko igra z nim wyobraźnia. Niedźwiedzie wydają się spokojne, flegmatyczne, dobroduszne i (w przeciwieństwie do wilków) mamy nadzieję znaleźć z nimi jakiś kontakt, jakiś wręcz wspólny język. Wilk wydaje się nam istotą kompletnie nie-ludzką, podczas gdy niedźwiedź dla wyobraźni to rodzaj leśnego luda, odmiennego, ale zarazem mającego wspólne z nami cechy. Te wyobrażenia i fantazje mają podstawy w rzeczywistości tych zwierząt. Niedźwiedzie hibernują, czyli uprzejmie dla nas przesypiają tę porę roku, kiedy jesteśmy (lub byliśmy w dawnych wiekach) najbardziej zagrożeni, słabi i podatni na atak. Zima jest anekumeną jako okres czasu! Podobnie jak noc." (fragment)

50
Ebook

Historie o ludziach z wolnego wybiego. Pasty i skity

Sławomir Shuty

"Historie o ludziach z wolnego wybiegu. Pasty i skity" to pierwszy sezon serialu dokumentującego zielone wieloświaty. Wchodzimy w butach w życie społeczności przemasowionej bez zastanowienia w trakcie jej upadku z kosmicznego drzewa braku czasu i empatii. Zaludniające zielony mixkosmos hominidy mają w pełni wolny wybieg i dostęp do chrupiących suplementów w zestawach śniadaniowych, czasem krwawią. Pasty i skity to gabinet memów, gaf i gifów, studnia formatów, soczysty beef, który rozsmarowany na chlebie codzienności, wywoła chichot czwartej gęstości. *** Tak będzie wyglądał pisarski świat przyszłości. Ujarana proza skręcona ze starych opon, mniszka lekarskiego, tojadu, części czołgu rozwalonego podczas bitwy o Przełęcz Dukielską, połamanego białego krzesła ogrodowego i statku kosmicznego, który obcy zgubili na ziemi zanim trafili do kiszonki w zapeklowanych słoikach. Shuty jest najwybitniejszym przedstawicielem nowego i obiecującego gatunku literackiego: stonera. Legalize it. Ziemowit Szczerek *** Zastanawiam się, czy według ortodoksyjnych definicji  fundamentalistów internetowych opowiadania Shutego mogą zostać uznane za pasty. Na pewno zawierają ich najważniejsze cechy, czyli humor i grubo odklejone nawiązania do rzeczywistości. MALCOLM XD   Sławomir Shuty - artysta ruderalny; prozaik (Zwał, Cukier w Normie, Dziewięćdziesiąte), reżyser (Luna, Panoptykon, Pokój) i memiarz (art zin Baton, https://www.facebook.com/SlawomirShuty/). Laureat Paszportu Polityki za powieść Zwał ("za literacki słuch, za pasję i odwagę w portretowaniu polskiej rzeczywistości"). Obecnie rolnik, prowadzi w Beskidzie Niskim gospodarstwo agroturystyczne Jasielówka.

51
Ebook

Jednorożce

Barbora Hrínová

[O KSIĄŻCE] Osiem opowiadań o inności i odkrywaniu własnej tożsamości. - Nawet to, co oryginalne i wyjątkowe może występować powszechnie - tak z queerowością opowiadań Barbory Hrinovej próbowali sobie radzić twórcy i twórczynie opisów wydawniczych. - Autorka "Jednorożców" nie spełnia oczekiwań dyktowanych wprost lub subtelnie sugerowanych przez przestrzeń kulturową, w której żyje. A jednak, potrafi precyzyjnie i trafnie odwzorować tę przestrzeń, niezależnie od tego, czy znajduje się ona w kawiarni, wiejskim domu, wynajętym mieszkaniu, czy oddziale psychiatrycznym, i niezależnie od tego, czy jesteśmy w Bratysławie, Tbilisi, czy na wsi we wschodniej Słowacji - pisano. - Ta książka jest introwertyczna, w najlepszym znaczeniu tego słowa - twierdzi słowacka poetka Maria Ferenčuhova. "To, co często bywa niewidoczne i postrzegane jako marginalne lub gorsze, w książce Barbory Hrinovej Jednorożce znajduje się w centrum uwagi" - podkreślało jury słowackiej nagrody literackiej Anasoft Litera. "Hrinova pokazuje nam, że kruchość, przed którą zazwyczaj uciekamy, może być wartością. Wrażliwość w jej debiutanckich opowiadaniach nie jest przedstawiana jako synonim słabości, lecz podstawowy wyznacznik człowieczeństwa. Hrinova w przekonujący sposób pisze o inności, nie egzotyzując i nie wykorzystując jej, dzięki czemu możemy lepiej zrozumieć różne sposoby życia czy poszukiwania własnej tożsamości". Za każdym razem, gdy po maturze odwiedzała babcię na wsi, pytano ją o to samo: "Masz już chłopaka?". Kiedyś Tereza powiedziała Oskarowi od niechcenia: - Wiesz, czasem mija cały dzień, tydzień, miesiąc, i ani razu nie pomyślę o tym, że brakuje mi drugiej osoby. - Pod czymś takim sam bym się podpisał - odpowiedział Oskar. Fragment opowiadania Jednorożce Kiedy przed oczami Boniego mignęły tęczowe flagi, kolorowe fryzury i odważne gesty społeczności LGBT+, poczuł ukłucie niesprawiedliwości. Kto będzie walczył o jego prawa? Brzydkiego mężczyzny z chorobą afektywną dwubiegunową? Fragment opowiadania Chemia Ze swojego pokoju wysłała Dance linki do artykułów o ludziach, którzy mieli trzydzieści, czterdzieści lat i nigdy się nie całowali, nie byli w związku i nie mieli żadnych doświadczeń seksualnych. Niektórym było z tego powodu przykro i zastanawiali się, what's wrong with me, inni z dumą mówili o sobie, że są aseksualni. W każdym razie ludzi takich jak ona było więcej. Wprawdzie nie w najbliższym otoczeniu Lujzy, ale World Wide Web dużo o nich wiedział. Fragment opowiadania Nasza Barbora Hrinova - pisarka, scenarzystka i pedagożka. Trzykrotna finalistka prestiżowego konkursu literackiego Poviedka (Opowiadanie). Autorka reportaży radiowych i scenarzystka seriali telewizyjnych. Pracuje jako adiunktka w pracowni scenopisarstwa na Wydziale Filmowo-Telewizyjnym Wyższej Szkoły Sztuk Scenicznych w Bratysławie. Za swój debiutancki zbiór opowiadań "Jednorożce" otrzymała nagrodę literacką Anasoft Litera 2021.

52
Ebook

Gigusie

Jakub Michalczenia

Jakub Michalczenia ma znakomity zmysł obserwacji, co dla prozaika realisty jest ogromnie istotne. Świat, który opisuje, jest prawdziwy i wiarygodny, czytelnik nie ma wątpliwości, że to wszystko prawda, że tacy ludzie istnieją i takie jest ich życie. Kazimierz Orłoś To nie wschodniopruskie Korschen i nie PRL-owskie Korsze węzeł kolejowy zatrudniający 1500 osób tylko swojskie Korszakowo realna forma bytu mazurskiego miasteczka w rzeczywistości nowego tysiąclecia. Już nie transformacyjnej, bo ta przeszła w takim pędzie, że nie pozwoliła nikomu na aktywny udział; wykpiła też tych, którzy mieli chwilowe złudzenie sprawczości. To post-transformacja, gdzie dzieci zbyt szybko wyrastają, a dorośli masowo dziecinnieją. Gdzie wszystko jest śmietniskiem przemysłowym, ekologicznym, społecznym. Gdzie rozgrywają się banalne mikrohistorie, których narracje prowadzą donikąd. Rzeczywistość już nawet nie skrzeczy, tylko milczy, niekiedy wykrzywiona przykrym grymasem zażenowania. Na takiej równinie nie ma miejsca na najmniejszą wzniosłość: mityczna bezludna wyspa okazuje się być gołym tyłkiem, na którym może jedynie pojawić się człowiek z brązu. Artur Sobiela

53
Ebook

Siostro

Jaga Słowińska

[BIO] Jaga Słowińska - zadebiutowała powieścią Czarnolas (Ha!art, 2021), nominowaną do Nagrody Conrada. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych, ilustratorka, mieszka i pracuje we Wrocławiu. *** To też historia o miłości: o chłopaku, co patrzy na wszystko z dystansu, i o dziewczynie, która drży przejęta, a w końcu przepada w jego ramionach; i o tym, co dalej. To też historia o kobiecym i o męskim, i jak się jedno z drugim splata, ale czasem musi się też rozpleść. To też historia o tym, że są dobro i zło, że są przemoc i troska, i że czasem trudno je rozróżnić. To też historia o długiej historii jednego gatunku, któremu chyba lepiej było wędrować wśród drzew niż ścinać je, żeby "myśleć porządkiem grządek". Jeśli te wszystkie możliwości mieszczą się w tej malutkiej książce, to tylko dlatego, że Jaga Słowińska pisze tak gęsto i puszcza swoją wyobraźnię tak wolno, jak mało kto. Da się czytać jej baśń jak wielką powieść, za każdym razem całkiem inaczej. Da się ją też czytać zamiast wielkich powieści, a w ocalonym czasie wybrać się do lasu. Może spotka się tam Zuszkę, a hej? Maciej Jakubowiak *** "Siostro" Jagi Słowińskiej to psychodelizująco-romantyzująca proza poetycka; współczesna ballada; mroczna opowieść o wielkich zbrodniach codziennego życia. To zanurzona w rodzimym imaginarium, czerpiąca z melodii języka, folkowa piosenka postleśmianowska. Jednocześnie jest to również uniwersalna przypowieść o przemocy i pożądaniu, samotności i wspólnocie, zemście i oczyszczeniu, traceniu i ponownym odzyskiwaniu siebie. W swojej drugiej książce autorka szlifuje swój własny i osobny, bardzo ciekawy stylistyczny idiom. Słowińska umie w formy i kształty archetypiczne, odsłaniające niewidoczne struktury i warstwy świata oraz rządzące nim prawa. Bardzo to przenikliwe, a jednocześnie hipnotyzujące i uwodzicielskie! Wielki props za dziejową literacką sprawiedliwość - wywiezienie chłopa na taczce! Natalia Królikowska

54
Ebook

Dziwka

Anna Mazurek

Weronika pada ofiarą zbrodni ze szczególnym okrucieństwem. Jej przyjaciółka Mery wraca do znienawidzonego rodzinnego miasta, by znaleźć mordercę. Jednak gdy słowo "ofiara" przeplata się z "dziwka" łatwo zgubić właściwy trop. *** Śmierć Weroniki jest przedwczesna, tragiczna i wielce zagadkowa. Prywatne śledztwo, jakie wszczyna jej przyjaciółka, wiedzie przez mroczne zakamarki dużego miasta bary, mety, kasyna, darkroomy przecina różne sfery i środowiska. Ale znakomicie ograna formuła kryminału noir skrywa w sobie coś więcej. Więcej nawet, niż bogatą panoramę społeczną i niewesołą diagnozę wystawioną współczesnej Polsce. Gdy zagadka śmierci dziewczyny naprowadza na trop tajemnicy grubszego kalibru, sensacyjna opowieść zmienia się w medytację o przemocy, która mnoży się poprzez medialne obrazy i którą karmią się nasze obsesje. A wtedy pytanie kto zabił? nabiera zupełnie innego wydźwięku. I potrafi przyprawić o ciężką bezsenność. Jerzy Franczak

55
Ebook

Między Placem Bohaterów a Rechnitz

Monika Muskała

Między Placem Bohaterów a Rechnitz. Austriackie rozliczenia to książka o odkłamywaniu historii. Znalazły się w niej rozmowy z Elfriede Jelinek, Gerhardem Rothem, Peterem Turrinim i Ulrichem Seidlem, a także rozmowy o Thomasie Bernhardzie i Wernerze Schwabie. To twórcy austriaccy, którzy wkładali palec w ranę, mówiąc o tym, co wyparte i zapomniane. Również za ich sprawą austriackie społeczeństwo po kilkudziesięciu latach uśpienia zbiorowego sumienia mitem pierwszej ofiary Hitlera, dokonywało rewizji pamięci i przejmowało odpowiedzialność. Kulminacją narodowej histerii rozliczeniowej stała się pamiętna prapremiera ostatniej sztuki Thomasa Bernharda Plac Bohaterów (Heldenplatz). Dwadzieścia lat później Elfriede Jelinek w Rechnitz (Anioł Zagłady) opowie przejmująco o sile i bezsile przypominania. Książka o austriackich rozliczeniach z przeszłością stwarza pretekst do dyskusji o funkcjonowaniu historii w pamięci zbiorowej również w kontekście polskich debat historycznych z ostatnich lat. Droga od amnezji do amnestii jest trudna, bo prowadzi przez bolesne przypomnienia, ale bez nich nie ma wybaczenia i ostatecznie: zapomnienia.

56
Ebook

Turysta polski w ZSRR

Juliusz Strachota

Jeśli pół życia się zmyśliło, a resztę przegapiło, to można zawrócić do ostatniego wyraźnego obrazu w pamięci i od niego zacząć jeszcze raz. Nawet jeśli tym obrazem jest Związek Radziecki. Po wyjściu ze szpitala psychiatrycznego trafiłem na przewodnik po ZSRR, który namiętnie kartkowałem w dzieciństwie. I znów: Baku. Samarkanda. Frunze. Duszanbe. Leninabad. Kaukaskie Mineralne Wody. Ałma Ata. Obóz pionierów Artek na Krymie. Nazwy, mapy i zdjęcia wciąż działały, więc zamiast trenować codzienność, wybrałem się na skrzyżowanie pamięci i fantazji. To książka o wycieczkach - niby śladami starego przewodnika po ZSRR, ale tak naprawdę w poszukiwaniu tego samego uczucia, które daje przebywanie w obecności budynku typu Lipsk. Napisana do tego tak bezpretensjonalnie i uczciwie, jak tylko Juliusz Strachota umie. Olga Drenda Trzeba mieć wyobraźnię, żeby za cel pornostalgicznych peregrynacji postawić sobie zaliczenie wszystkich obrazków z przewodnika po nieistniejącym Związku Radzieckim. Ach, pięknie wypodróżował Strachota ten Sojuz, do ostatniego Lenina. Zbigniew Rokita